Naukowcy toczą spór, czym było górskie miasto Inków Jest jednym z siedmiu cudów współczesnego świata. Odwiedza je 900 tys. turystów rocznie. Peruwiańczycy uważają kamienną fortecę za symbol tożsamości narodowej i historyczne sanktuarium. Ale badacze wciąż nie są pewni, czym było Machu Picchu – przesławne andyjskie miasto Inków, którego widok zapiera dech. Nie ma też zgody co do tego, kiedy powstało ani dlaczego je opuszczono. Pewne jest, że hiszpańscy konkwistadorzy nigdy nie dokonali tu dzieła zniszczenia. W inkaskich miastach i sanktuariach chrześcijańscy zdobywcy niszczyli świątynie i obalali skały będące dla Indian miejscem kultu. W Machu Picchu pozostały one nietknięte. Od 7 lipca w górskiej fortecy Dzieci Słońca (Inkowie wierzyli, że Słońce było ich przodkiem) trwały obchody setnej rocznicy „poznania Machu Picchu przez świat”, jak oficjalnie mówi się w Peru. 24 lipca 1911 r. do Machu Picchu dotarł Hiram Bingham, amerykański profesor i podróżnik z Uniwersytetu Yale, pierwowzór postaci Indiany Jonesa. Do fortecy na szczycie poprowadził go indiański chłopiec Pablito Alvarez. Bingham poszukiwał legendarnego miasta Vilcabamba, w którym Inkowie stawiali ostatni opór najeźdźcom zza oceanu (Hiszpanie zdobyli Vilcabambę dopiero w 1572 r.). Miał nadzieję, że znajdzie w nim nieprzebrane skarby. Początkowo był pewien, że odkrył właśnie zaginione miasto. Z Machu Picchu Bingham zabrał srebrne posążki i tysiące innych przedmiotów (niektórzy przypuszczają, że odnalazł Machu Picchu już w 1909 r., jednak zachował to w tajemnicy, aby w spokoju przeszukać ruiny i wywieźć zdobycz do USA). W każdym razie profesor z Yale sprawił, że cudowne miasto Inków stało się sławne. W kwietniu 1913 r. magazyn „National Geographic” poświęcił mu cały numer. Ale Peruwiańczycy nie chcą mówić o odkryciu czy nawet ponownym odkryciu Machu Picchu. Podkreślają, że wspaniała twierdza nie mogła zostać odkryta, ponieważ nigdy jej nie stracili. Peruwiańska historyk Mariana Mould de Pease spędziła rocznicowe obchody, zastanawiając się, jak jeden człowiek mógł oświadczyć, że odkrył coś w kraju, który nie był jego. Bingham w ogóle nie uznał zasług Peruwiańczyków pomagających mu dotrzeć do Machu Picchu. A było ich wielu – od samego prezydenta państwa po wieśniaków przewodników, mówiących językiem keczua. O Machu Picchu wiedzieli okoliczni Indianie, niektórzy nawet mieszkali w ruinach. Hiszpański dokument z 1568 r. określa Inkę Yupanki jako dawnego właściciela Picho (Picchu). W 1867 r. górskie miasto odnalazł niemiecki przedsiębiorca Augusto Berns, który prawdopodobnie ograbił ruiny, i to za zgodą skorumpowanych władz w Limie. Berns podpisał oficjalny kontrakt z rządem peruwiańskim, który pozwalał mu rozkopywać huacas, święte miejsca Inków, i wywozić skarby do Europy po zapłaceniu podatku w wysokości zaledwie 10%. Po dokonanej przez Niemca grabieży dla Binghama niewiele zostało. W 1874 r. niemiecki inżynier Herman Göhring sporządził mapę, na której dokładnie zaznaczone jest położenie Machu Picchu. W 1894 r. do inkaskiej fortecy dotarł Peruwiańczyk Augustin Lizárraga, który później uczestniczył w wyprawie Binghama. Lizárraga zostawił napis na kamieniu, który profesor z Yale kazał zniszczyć, aby nie stracić laurów pioniera. Władze Peru długo i bezskutecznie domagały się od Uniwersytetu Yale zwrotu zabytków zabranych przez amerykańskiego „odkrywcę”. Prezydent Alan Garcia Pérez napisał list z prośbą o interwencję w tej sprawie do Baracka Obamy. W końcu uniwersytet zobowiązał się zwrócić 46.332 artefakty. Niektóre wróciły do Peru w marcu 2011 r. Umieszczono je w muzeum w dawnej inkaskiej stolicy, Cuzco. Machu Picchu w języku keczua znaczy Stary Szczyt. Nie wiadomo jednak, jak nazwali to miejsce Inkowie, którzy nie pozostawili źródeł pisanych. Miasto wzniesiono na wysokości 2360-2430 m n.p.m., na górskim grzbiecie między szczytami Huayna Picchu i Machu Picchu w odległości 75 km na północny zachód od Cuzco. Do budowy użyto jasnego granitu. Miasto góruje nad doliną rzeki Urubamba, która otacza je z trzech stron. Dlatego andyjska forteca była właściwie nie do zdobycia. Inkowie zbudowali drogi, które połączyły to miejsce ze stolicą oraz z miastem Llactapata. Machu Picchu liczy 216 kamiennych budowli, położonych na tarasach połączonych systemem schodów. Archeolodzy wyróżniają w mieście trzy części – sakralną, przeznaczoną dla ludu oraz należącą do arystokracji i kapłanów. W pierwszej znajdują się: Intihuatana, „miejsce, w którym przystaje
Tagi:
Krzysztof Kęciek