Zakłamywanie prawdy o długach Gierka

Zakłamywanie prawdy o długach Gierka

POLEMIKA Z „GAZETĄ WYBORCZĄ” Kredyty zaciągnięte w latach 70. nie zostały przejedzone. Wybudowano 557 nowych przedsiębiorstw i 2,5 mln nowych mieszkań. Uniknięto bezrobocia W latach 70. wybudowano 557 nowych przedsiębiorstw, w tym: 71 fabryk domów, 18 zakładów mięsnych, 16 fabryk odzieżowych, 14 chłodni, 10 zakładów elektronicznych, 10 fabryk mebli,   9 zakładów hutnictwa żelaza i metali nieżelaznych,   9 elektrociepłowni,   7 elektrowni,   7 fabryk samochodów i ich części,   5 cementowni,   5 kopalni węgla kamiennego. Temat długu Gierka co jakiś czas pojawia się w mediach; obecnie pretekstem jest informacja, że Polska spłaciła swoje zadłużenie zagraniczne z czasów PRL. „Gazeta Wyborcza” w numerze 276. z 26 listopada 2012 r. koryguje wiadomość „spłaciliśmy dług Gierka”, dodając: „nowym długiem”. Stąd tylko krok do następnej konkluzji: Polska dlatego jest obecnie zadłużona, że musi spłacać dług Gierka, i tak będzie jeszcze przez wiele lat. Czy można skuteczniej otumaniać Polaków? Zwłaszcza tych, którzy nie zajmują się tematem na co dzień i o długach Gierka wiedzą niewiele więcej, niż przeczytają w „Gazecie Wyborczej” i innych tytułach, zobaczą w telewizji lub usłyszą w radiu. Wielkość długu Gierka „Gazeta Wyborcza” informuje, że dług Gierka w przeliczeniu na obecne dolary wynosi 72 mld, i zamiast cieszyć się z tego, stara się nastraszyć czytelników. Dlaczego należy się cieszyć? Bo 1 dolara długu zaciągniętego na początku lat 70. spłaciliśmy dolarem o pięć razy mniejszej sile nabywczej. W latach 70. kupowaliśmy przecież na rynkach światowych towary po innych cenach niż dzisiaj. Przeliczanie długów Gierka na dzisiejsze dolary nie ma więc żadnego sensu poza epatowaniem czytelnika wielkością liczb. Dług Gierka trzeba liczyć w ówczesnych „twardych” dolarach, a nie w dolarach dzisiejszych, „miękkich”. Według „Gazety Wyborczej” w roku 1980 wyniósł on 24,1 mld dol. Nie jest to dokładnie taka sama liczba, jaką podawano parę lat temu – wtedy dług Gierka wyceniono na 23 mld dol. Różnica nie jest wielka, ale jest. To nie wszystko. Do długu Gierka zaliczono też kredyty handlowe zaciągnięte przez przedsiębiorstwa handlu zagranicznego na sfinansowanie bieżących transakcji towarowych; według szacunków wyniosły one 3 mld dol. Bez kredytów handlowych nie byłoby handlu zagranicznego. Od dziesiątków lat nikt bowiem nie rozlicza się w gotówce. Kredyty te muszą być jednak spłacane na bieżąco. Te z końca lat 70. zostały spłacone już dawno. Do zwrotu pozostały natomiast kredyty inwestycyjne o wartości ok. 20 mld dol. Część (ok. 15%) została wykorzystana na sfinansowanie importu zaopatrzeniowego, część – na zakup pasz dla rolnictwa. Z tego stwierdzenia (wbrew temu, co sugeruje „Gazeta Wyborcza”) nie wynika jednak, że kredyty te zostały przejedzone; pasze przeznaczone zostały bowiem dla zwierząt hodowanych na eksport. Import zaopatrzeniowy też posłużył rozwojowi produkcji na rynki zagraniczne. Kredyty Gierka czy kredyty PRL? Zgodnie z szacunkami Europejskiej Komisji Gospodarczej zadłużenie z lat 70. stanowiło 9,8% ówczesnego dochodu narodowego. W zestawieniu z obecnymi długami wielu krajów jest to obciążenie niewielkie, ale według kryteriów zadłużenia z tamtych lat wręcz katastrofalne. Z tego przecież powodu Edward Gierek został odsądzony od czci i wiary, zwolniony ze stanowiska i internowany. Za jaką część tych długów odpowiada Gierek? Formalnie został odsunięty od władzy 5 września 1980 r., faktycznie nie miał żadnego wpływu na sytuację w kraju już od 1 sierpnia 1980 r., gdy wyjechał na Krym, by spotkać się z Breżniewem. W tym czasie zastępował go na stanowisku I sekretarza KC PZPR Stanisław Kania, który podejmował najważniejsze decyzje strategiczne. Po powrocie do kraju w połowie sierpnia Gierek był już „na wylocie”, czekając na dymisję. Po jego odejściu w drugiej połowie 1980 r. podjęto wiele decyzji dotyczących stosunków gospodarczych z zagranicą, mających poważny wpływ na zadłużenie Polski. Czy Gierek też za to odpowiada? Z pewnością ten dług nie był już długiem Gierka, lecz innych polityków PRL. Jeszcze ważniejszą sprawą, która nie może być pominięta przy ocenie długów Gierka, jest zanotowana w pierwszej połowie 1980 r. tendencja do szybszego wzrostu polskiego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2012, 50/2012

Kategorie: Polemika