Archiwum
Służba czy koryto?
To, że ktoś był w pierwszej „Solidarności”, został internowany, czy działał w opozycji, jeszcze nie jest dożywotnią rękojmią uczciwości i mądrości W latach 80. opublikowałem w drugim obiegu swoje odkrycie dotyczące podstawowej różnicy między ustrojem totalitarnym a demokratycznym. Totalitaryzm premiuje najgorsze cechy ludzkie, spychając ludzi przyzwoitych na margines; demokracja – odwrotnie. Ludzie najgorsi służą tyranom do trzymania reszty za mordę. A w demokracji, ach, w demokracji… Zapanuje powszechna sprawiedliwość, źli zostaną ukarani, dobrzy nagrodzeni, najlepsi
Święte słowa
Przed dwoma laty z okładem, dokładnie 10 listopada 1997 r. Jerzy Buzek ogłosił z trybuny sejmowej program rządu koalicji AWS-UW, szumnie nazwany ”programem naprawy państwa”. Dobrze pamiętam to wydarzenie. Do dziś rozbrzmiewają mi w uszach oklaski, jakie kilkadziesiąt razy przerywały przemówienie premiera, szczególnie rzęsiste po słowach: ”Tak mi dopomóż Bóg’. Expose premiera było znakomite, wręcz wzorowe. Skoro przez ponad dwa lata nieomal nic nie straciło ze swej aktualności, grzechem byłoby nie przyznać, że był to majstersztyk.
Porno-obsesja
Gdyby sytuacje w Polsce oceniać na podstawie tego, co ostatnio zaprzątało uwagę polityków i mediów, to wniosek mógłby być tylko jeden. Polacy to szczęściarze. Stabilna gospodarka, niska inflacja, małe bezrobocie i sprawny rząd. Zadowoleni i znudzeni dobrobytem obywatele. Nadeszła więc pora na porządkowanie spraw drugiego i trzeciego rzutu. Na początek parlament wziął się za pornografię, uchwalił całkowity jej zakaz i sankcje karne dla opornych. By ustawa weszła w życie, potrzebny jest tylko podpis prezydenta. W chwili, gdy piszę ten komentarz (piątek
Nie ma pomoru na doradców
Czas modernizowania kraju kosztem zawsze tych samych słabych i biednych, musi się skończyć w zbliżającej się turze wyborczej 2000-2001 W Kancelarii Premiera jest teraz, po zeszłorocznej reorganizacji, 39 (!) departamentów, a w każdym roi się od doradców. Premier Jerzy Buzek ma doradców na każdą okazję. Nie wiadomo po co, bo przecież i tak robi to, co mu każe Marian Krzaklewski. Dwóch zdegustowanych, bardzo ważnych doradców rzuciło nawet posadę – Wojciech Arkuszewski odszedł sekretarzować w SKL, a Kazimierz Marcinkiewicz
Co pisał Zieliński (II)
Dwa tygodnie temu opisałem, jak Andrzej Piskozub wydał po pięćdziesięciu latach napisane podczas okupacji w Niemczech dwa ostatnie tomy ”Religii świata antycznego” wielkiego polskiego znawcy antyku Tadeusza Zielińskiego. O samej książce nic natomiast nie napisałem i niewiele mogę napisać teraz, bo to jest 1100 bardzo treściwych stron. Piąty – ”Religia Cesarstwa Rzymskiego” i szósty – ”Chrześcijaństwo antyczne”. Zieliński przeprowadza w nich tezę, że prawdziwym fundamentem chrześcijaństwa i jego Starym Testamentem jest
Winy i grzechy
Jeśli coś w historii Kościoła było czarne, to nie należy tego wybielać Rozmowa z ojcem Jackiem Salijem Ojciec Jacek Salij, dominikanin, profesor Uniwersytetu im. kard. Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Autor licznych publikacji z dziedziny teologii i duchowości. W Dniu Przebaczenia, w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu, papież prosił podczas uroczystej liturgii o darowanie historycznych win, w których udział mieli chrześcijanie. Światowe media, nie tylko katolickie, pisały o tym jako o historycznym, bezprecedensowym akcie skruchy. Samo wydarzenie jednak nikogo
Wydział zabójstw
Nie jesteśmy grzecznymi chłopcami. Bandyci, którzy do nas trafili, bo zamordowali z zimną krwią, muszą się nas bać – Ta nazwa działa na ludzi. Niedawno ktoś do mnie zadzwonił. Mówię: – Wydział do spraw Zabójstw, słucham. – O Matko Boska! – i trzask odkładanej słuchawki – opowiada naczelnik, podinspektor Marek Dyjasz. – Przestępcy wiedzą, że tutaj ich dokładnie rozliczymy i nie popuścimy – dodaje zastępca naczelnika, nadkomisarz Andrzej Kraska. Niektórzy boją się tak bardzo, że przyznają
Nie mogę się doczekać
Nieznana korespondencja Ericha Fromma z Adamem Schaffem 23 marca 2000 r. minęła setna rocznica urodzin Ericha Fromma, jednego z największych psychologów i filozofów dwudziestego wieku, współtwórcy neopsychoanalizy. Kierunek przez siebie założony nazwał psychoanalizą humanistyczną; łączył w niej elementy socjologii, antropologii, a także teorie Freuda i Marksa. Będąc w Ameryce, angażował się w wiele ruchów społeczno-politycznych, np. Civil Rights Movement – ruch na rzecz rozbrojenia nuklearnego, przeciwko wojnie w Wietnamie i na rzecz ekologii. Jego najbardziej
50 procent?
Jeden z moich przyjaciół już bardzo dawno temu żartował, że ”Polska jest krajem na 50 procent; jeśli jest tu dobrze – to na 50 procent, jeśli źle to też na 50 procent”. Jeśli byłoby to prawda, świadczyłoby w sumie całkiem nieźle o naszej stabilności. bo któż w końcu oczekiwać może pełni szczęścia? Czasami jednak sądzę, że warto by przekroczyć granicę owego połowicznego zadowolenia. Od kilku dni nie tylko krajowe, ale i światowe media z wielką uwagą śledzą podróż papieża Jana Pawła II do Ziemi
Panie są wierniejsze także w polityce
Nowi potencjalni wyborcy SLD są zdecydowanie mniej świeccy niż dotychczasowi, bardziej religijni, na co dzień w ogóle „nieuczestniczący” w życiu publicznym. Rozmowa z dr. Radosławem Markowskim Dr Radosław Markowski jest pracownikiem Pracowni Badań Wyborczych Instytutu Studiów Politycznych PAN. Sojusz Lewicy Demokratycznej ma poparcie 40% obywateli. Kto dochodzi do tradycyjnych zwolenników tej części lewicy? Doprecyzujmy najpierw, co rozumiemy przez tradycyjny elektorat SLD. Do 1993 r. sympatycy SLD byli np. „nadreprezentowani” wśród zatrudnionych w sektorze publicznym, na średnich stanowiskach,