Archiwum

Powrót na stronę główną
Kraj

Odzyskał wzrok

Najpierw zobaczył dwa palce lekarza, a później twarz matki. Po raz pierwszy od 16 lat 34-letni Marek Balcerzak rozróżniał jedynie ciemne bądź jaśniejsze plamy. Teraz znów widzi: ludzi znanych tylko ze słyszenia, dwa przygarnięte psy, które poznawał dotykiem, a nawet meble, które sam wybrał, ale nie wiedział, jak wyglądają. Za oknem ponownie dostrzega widoczne z dala kominy elektrociepłowni, a na podłodze – kurz. – Wierzyłam, że mój syn będzie widział – mówi Maria Balcerzak,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Żyć to znaczy zabijać

„Nowe horyzonty” to ukazująca się od paru lat nowa seria naukowa wydawnictwa Rebis. Bardzo dobra, bardzo naukowa, w miarę przystępna i całkowicie antymetafizyczna. To właśnie jest przykład nieustępliwego, niczym nieprzejednanego darwinizmu, który posiadł formułę wyjaśniającą cały świat. Trudno z nim wojować, bo co zgodne z ewolucją, to oczywiste, a co niezgodne – szkodliwe. Już parę razy pisałem, że to właściwie imponująco piękna i skuteczna, ale przecież pułapka. Mogę tylko czuć, że ta doktryna coś mi jednak odbiera, choćby wątpliwości i niepewność. Przeczytałem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przegląd poleca

Pieniny czekają na wiosnę

To pasmo górskie jest bardziej popularne od wiosny do jesieni niż zimą. Narciarze nie mają tu zbyt wielu miejsc do popisu, natomiast zwolennicy innych form wypoczynku wręcz przeciwnie. Nie we wszystkich naszych górach znajdziemy tyle różnorodnych atrakcji dla aktywnie spędzających urlop. Woda Oczywiście, największym powodzeniem cieszą się spływy łodziami flisackimi Dunajcem. Od lat zaczynają się na przystani w Sromowcach Kątach. Proponowane są dwie trasy. Pierwsza liczy 18 km, spływ trwa dwie godziny

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Zgniły fundament

Jest w Warszawie kościół stojący na gnijących fundamentach. I nikt z jego Możnych nie chce tego stanu zmienić. Oprócz jednej wrażliwej. Ów kościół znajduje się na placu Grzybowskim. Pod wezwaniem Wszystkich Świętych. Obok była kiedyś dzielnica żydowska. Dziś pozostały żydowski teatr, odnowiona skansenowata synagoga, restauracja półkoszerna i pamięć historyków. Bo Żydów ci u nas, pomimo wysiłków Fundacji Laudera, tyle co kot napłakał. Żydów religijnych, kultywujących tradycje, nieukrywających swej żydowskości. Aby dać odpór

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Towarem jest ciało

W Warszawie tylko w Alejach Jerozolimskich jest 57 agencji towarzyskich Comment ca va, mon cheri – to znaczy: jak się masz, kochanie – powtarza za głosem z magnetofonowej taśmy z miną pilnej uczennicy Agata. Siedzi w kuchni trzypokojowego mieszkania w Alejach Jerozolimskich w Warszawie. Mieszka tu i pracuje. Do stolicy przyjechała trzy miesiące temu z podkoszalińskiej wsi. Ładna, filigranowa 18-latka w okularach. Bardziej bezbronne dziecko niż rozkwitająca kobieta. Agata jest prostytutką. Każdej nocy ma przynajmniej sześciu klientów.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

CO się stało z SLD

Właśnie rozstrzyga się przyszłość Sojuszu – albo lewica złapie oddech, albo… – Cała się spłakałam – mówi jedna z posłanek SLD. – Najpierw gdy wygraliśmy głosowanie o Pola. Tak się cieszyłam, że mamy większość, że z tego wychodzimy. A zaraz potem, gdy okazało się, że ktoś od nas głosował za Owoca i Czerniawskiego, płakałam drugi raz. Taki wstyd. Łzy posłanki dobrze oddają nastroje panujące w SLD, w klubie parlamentarnym, w strukturach. Sojusz znalazł się w sytuacji, w której nie był nigdy:

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Społecznik działa śpiewająco

Roman Kostyra, laureat nagrody Fundacji Jacka Kuronia, uzdrawia ludzi poezją – Płakałam, bo nie czułam się na siłach, ósmy krzyżyk wszedł mi na kark. Ale pan Roman tak prosił, więc zwlokłam się z łóżka i pojechałam do Sarzyny – wspomina pierwsze, inauguracyjne spotkanie „Wrzeciona” Danuta Bielec z Bachórza. – I odżyłam. Bo ja rankiem wychodzę sobie na pole i słucham tego ptaszka czy plusku strumienia. Potem wszystko opisuję. Byle jak, dopiero później przenoszę do zeszytu. Nie ma w nim nic zmyślonego. Trzy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Hochsztaplerzy w gronostajach

Studenci z Wańkowicza płacą za lekcje oszukiwania, korumpowania i lekceważenia prawa Na tablicy z ogłoszeniami w Wyższej Szkole Dziennikarstwa im. Melchiora Wańkowicza w Warszawie wisi apel samorządu studentów do rektora Michała Bogusławskiego, aby złożył dymisję. Powód: jest tu zaledwie kilkanaście dni i już likwiduje filie. Rektora broni osobnym pismem Stefan Bratkowski, przewodniczący fundacji, która zakładała tę uczelnię. Pytam przechodzących studentów, co o tym myślą. W odpowiedzi wzruszenie ramion. „Przecież tu co kilka miesięcy jest nowy rektor”, mówi dziewczyna,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Społeczeństwo

Wideo w odwrocie

W wypożyczalniach pustawo, bo filmowe nowości najpierw pojawiają się w Internecie i na bazarach Weekend, a w telewizji same powtórki. – Trzeba skoczyć – postanawiamy – do wypożyczalni wideo. W dużym mieście można to zrobić nawet o północy. Rzęsiście oświetlone salony kuszą różnymi promocjami, sprzedażą wiązaną. W Beverly Hills Video na przykład wypożyczenie dwóch filmów jednocześnie kosztuje taniej niż osobno po jednym. Do tego butelka pepsi. Premia, gdy klient stawi się po raz trzynasty. Romans z przystojnym skrzypkiem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Wojna na ekranie

Gdy żołnierze walczą w Iraku, dziennikarze… o zdanie opinii publicznej Wojna w Iraku zdominowała doniesienia polskich mediów. Na margines zostały zepchnięte problemy rządu i afera Rywina. Za to od rana do wieczora oglądamy zdjęcia Bagdadu o różnych porach, Irakijczyków i relacje korespondentów. Wyścig zaczął się już w chwili wybuchu wojny. Wszystkie stacje radiowe i telewizyjne licytowały się o to, która jako pierwsza podała informację o rozpoczęciu akcji militarnej i zdecydowała się na złamanie ramówki. „Co to obchodzi normalnego człowieka, który w środku nocy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.