Archiwum

Powrót na stronę główną
Kraj

Tatry tylko dla wybranych

Zdjęcie łańcuchów z najtrudniejszych szlaków dla turystów oznaczać będzie koniec zwiedzania atrakcyjnych szczytów Różne nieprzemyślane pomysły mają u nas zwykle długie życie. Można więc oczekiwać, że pomysł usunięcia łańcuchów ubezpieczających z najtrudniejszej części Orlej Perci, a potem, gdy rzecz się sprawdzi, także z drogi na przełęcz pod Chłopkiem oraz na Rysy, będzie żywo dyskutowany. A ponieważ jest niemal pewne, że poprą go niektórzy nawiedzeni „zieloni”, istnieje obawa, że naprawdę zostanie zrealizowany. Pomysł, który zrodził się wśród zakopiańskich

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

W teatrach coraz lepiej

Przewodnik po aktorach (nie tylko) Warszawskich w sezonie 2005/2006 Aktor się poci za was… (Cyprian K. Norwid). Jak zawsze aktor – on rządzi. W minionym sezonie nasiliło się nowe zjawisko, mianowicie przenikania: aktorzy serialowi poczęli (widać stęsknieni) szturmować teatr, aktorzy akademiccy trafiali coraz częściej do offów, a ci od awangardy nie stronili od teatru środka, wreszcie wybitni indywidualiści sięgali po teatr jednego aktora, no, czasem dwóch. Przykłady? Wysyp serialowców w „Królu Learze” w Teatrze na Woli,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Bojownicy Hitlera

W Waffen SS ślubowano wierność wyłącznie Hitlerowi, a nie państwu lub konstytucji Spóźniona o 60 lat spowiedź najpopularniejszego w Polsce pisarza niemieckiego, Güntera Grassa, że jako 16-latek już u schyłku III Rzeszy wstąpił ochotniczo do elitarnej jednostki Waffen SS, odbiła się w Polsce nie mniej głośnym echem medialnym niż w Niemczech. Mass media poprzestawały jednak na określeniu „zbrodnicza formacja”. Dla młodego i średniego pokolenia to trochę za mało, by zorientować się, dlaczego trafił on do Waffen SS i dlaczego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Pościgać się z rybą

Najlepsze ryby można dziś na Mazurach złowić w małych prywatnych stawach, bo jeziora są już przetrzebione przez kłusowników i kormorany Podolsztyńskie Szwaderki w weekendy i święta pękają w szwach. Rocznie przez to łowisko przewija się 5 tys. wędkarzy. Jednorazowo może tu przebywać ok. 100 miłośników wędkowania. Za bilet trzeba zapłacić 10 zł, za dwa pierwsze kilogramy popularnych ryb po 9 zł i po 10 zł za każdy następny. Ale np. kilogram jesiotra wyceniono na 25 zł. Nie potrzeba za to wykupywać wcześniej w PZW kart

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Polemika

Z książki, a nie z piątej ręki

Wiesław Stanowski odpowiada Danielowi Olbrychskiemu Ręka by mi uschła, gdybym próbował rozliczać kogokolwiek z nadużywania alkoholu. Więc kiedy poświęciłem akapit alkoholowym wyczynom Daniela Olbrychskiego, oparłem się – wyłącznie! – na tym, co powiedział na ten temat sam Olbrychski. I to nie w jakimś pospiesznie udzielonym wywiadzie, ale we własnych książkach wspomnieniowych. Napisałem, iż Olbrychski czuł się w latach 90. rozgoryczony, że Wajda nie obsadza go w swoich filmach. Na ten temat sam Olbrychski w książce „Parę lat z głowy” (s. 11): „Andrzej prościutko

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Zawisza trochę w ciąży

– Można powiedzieć, że przez całą szkołę średnią i część studiów żyłem w półcelibacie – mówi o sobie poseł Artur Zawisza, PiS-owski szef komisji bankowej. W głowę zachodzimy, na czym to polegało, a co skojarzenie, to bardziej się rumienimy. W każdym razie dobrze, że poseł Zawisza nie jest dziewczyną, bo mogłoby się okazać, że po tym półcelibacie jest trochę w ciąży.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Przyjaciele słusznych mediów

Antoni Macierewicz zajmuje się nie tylko tropieniem agentów KGB wśród byłych szefów MSZ. Na łamach swej gazety „Głos” m.in. bacznie monitoruje dziennikarzy. I, w zależności od stosunku do PiS, rządu i Radia Maryja, dzieli ich (wymieniając nazwiska) na „zawsze opozycyjnych, uprawiających krytykę totalną”, „zawsze opozycyjnych, uprawiających krytykę umiarkowaną”, „starających się zachować neutralność” oraz „przyjaźnie akceptujących idee, program i działania obozu, który wygrał w 2005 r.”. Tę ostatnią grupę, dziennikarzy „patriotyczno-narodowo-katolickich” stanowią według „Głosu”: Tomasz Sakiewicz,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Skubanie patriotyczne?

LPR nie kryła oburzenia, gdy wyszło na jaw, że pisarz Günter Grass jako 17-latek został wcielony do Waffen SS. Tymczasem wiceminister edukacji, Mirosław Orzechowski z LPR, postanowił zrobić na sprawie interes. Uwiesił się on u klamki pisarza i żebrze o przekazanie dochodu z jego najnowszej książki na cele edukacyjne w Polsce. Rozumiemy, że Narodowy Instytut Wychowania ma swoje potrzeby, ale jest granica przyzwoitości. Najpierw się potępia, później skubie? Ot, czerpanie korzyści z nierządu po LPR-owsku.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Matecznik matki partii

Biuletyn PiS o nazwie „Gazeta Polska” dorwał się wreszcie do kasy państwowej. Choć i za komuny nie brakowało mu reklam, to teraz zaczął się promować w stylu znanym telewidzom z reklam MediaMarkt. Widać, zaszumiało chłopcom w głowinach od tych sukcesów, bo naczelny „Gazety”, Tomasz Sakiewicz, poszedł na całość i ujawnił w tekście pod skromnym tytułem „Matecznik” całą prawdę. Wreszcie wiemy, skąd PiS czerpie kadry. Z „Gazety Polskiej”! Z listy płac tego pisemka awansowali (kolejność według samego Sakiewicza): Bronisław

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Od czytelników

Polak w programie Apollo-11

W nr. 31 „Przeglądu” ukazał się artykuł „Astronautów ocalił długopis”, w którym Krzysztof Kęciek opisał przebieg misji statku Apollo-11. Mało kto wie, że w 400-osobowym zespole NASA przygotowującym załogowy lot na Księżyc pracował uczony polskiego pochodzenia, Kazimierz Piwoński, alias J.K. Meson, który był konstruktorem radaru, tzw. Rendezvous Radar, umożliwiającego spotkanie w przestrzeni na orbicie księżycowej statku Apollo-11 z pojazdem księżycowym LM i ich powrót na Ziemię. Kazimierz Piwoński urodził się w 1920 r. w Bytomiu w powiecie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.