Archiwum
Wariactwo w każdej gminie
Dajmy łupnia tym, którzy nie lubią ani nie rozumieją samorządów Waldemar Pawlak, prezes PSL, do 23 sierpnia przewodniczący Sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego – O co chodzi w tej grze? Dlaczego koalicja PiS-Samoobrona-LPR za wszelką cenę zmienia ordynację samorządową? – To jest przedsięwzięcie, które, według ich kalkulacji, daje im korzyści. PiS, Samoobrona i LPR zadeklarowały utworzenie grupy. Przy liczeniu głosów metodą d\’Hondta taka grupa, która zbierze razem 45% głosów, może mieć nawet 60% mandatów.
Czy należy zakazać reklamy piwa przed godz. 23.00?
PRO Małgorzata Stryjska, posłanka PiS, wiceprzewodnicząca Komisji Zdrowia Tak. Jestem w ogóle przeciwna reklamom alkoholu, ale zdaję sobie sprawę, że najbardziej podatne na przekaz reklamowy są dzieci i młodzież. Na osoby dorosłe reklama piwa nie działa tak mocno. Co innego w przypadku osób nieletnich, nastolatków. Wiemy dobrze, że młodzież dziś nie pije oranżady i szuka mocnych wrażeń. Właśnie na dzieci szczególnie silnie działają agresywne reklamy zabawek, które sprawiają, że nasze pociechy wręcz przymuszają rodziców do zakupów. Podobny
Osobnik wysokiego ryzyka
Jaromir Netzel, prezes PZU, to rezultat wyobrażeń liderów PiS o kulisach polskiego biznesu Dziennikarze piszą o nim jako o postaci „kontrowersyjnej”, zamieszanej w ciemne operacje finansowe, wyprowadzanie majątku ze spółki Drob-Kartel, a być może związanej z procederem prania brudnych pieniędzy. Bertold Kittel stara się dowieść, że nie jest on godny pełnienia tak wysokiej funkcji w biznesie. Cel szlachetny, tylko… Te metody! Ci, którzy żywią nadzieję na szybki upadek gdyńskiego adwokata, liczą, że 30 sierpnia br. Komisja Nadzoru Ubezpieczeń
Zatopiony bliźniak
„Graf Zeppelin” miał być chlubą Kriegsmarine, a podzielił strategów morskich Hitlera Nasi geolodzy penetrujący dno bałtyckie postarali się niejako w postaci produktu ubocznego o sensację światową. Dosłownie! Stała się tym informacja, że na wysokości Władysławowa, kilkadziesiąt kilometrów od brzegu odkryto na głębokości 80 m wrak potężnego okrętu. Przy dalszych oględzinach z udziałem ekspertów padło ekscytujące stwierdzenie: wszystko zdaje się świadczyć, że jest to wrak niedoszłej chluby hitlerowskiej Kriegsmarine, pierwszego i jedynego
Dokument z porwanego samolotu
Film Paula Greengrassa daje nadzieję, że lot nienawiści przeciw Zachodowi z imieniem Allaha na ustach prowadzi donikąd… Za kilka dni wrócą jak bumerang na ekrany telewizyjne znane zdjęcia 11 września 2001 r. Dla ludzi, którzy przeżyli ten dzień w Nowym Jorku i dotknęli tragedii, powracanie do tamtych chwil nie jest łatwe. Czas nie leczy. Pytania uwierają. Najczęstsze: Co wtedy robiłem? Czy mogłem tam być? Czy mogli uderzyć tam, gdzie byłem? Pytasz sam siebie, słyszysz zawsze,
Jaka jest kondycja Warszawy pod rządami PiS?
Marek Borowski, lider SdPl Jako potencjalny kandydat na prezydenta Warszawy mogę na razie przedstawić jedynie własną opinię mieszkańca miasta. Pierwszą sprawą jest zamrożenie inwestycji i niewykorzystanie pieniędzy przeznaczonych na ten cel. Tempo inwestowania osłabło, bo Lech Kaczyński wietrzył spiski i korupcję, przez co powstrzymywał decyzje, a nawet spowodował paraliż. Drugą sprawą jest centralizacja wielu decyzji. Prezydent prowadził boje z burmistrzami dzielnic, co było sprzeczne z samorządnością. Lech Kaczyński szedł do władzy z hasłem: dość
Szerszy centrolew
Uwagi na temat tekstu Andrzeja Celińskiego „Może czas się obudzić” Naiwnością jest wiara w to, że wspólna lista wyborcza partii lewicowych oraz kolejne potknięcia i wpadki rządzących spowodują zmianę preferencji politycznych Rozumiem i podzielam irytację Andrzeja Celińskiego („Może czas się obudzić?”, „P” nr 31), który nie może się pogodzić z bezradnością lewicy wobec ofensywy rządzącej prawicy. Sądzę jednak, że jego analiza bieżącej sytuacji politycznej w naszym kraju jest nieco powierzchowna, ponieważ nie uwzględnia
Polityczne piranie
Ludzie PiS mając już prawie wszystko, każdego dnia zdobywają dla siebie więcej i więcej. Czego jak czego, ale apetytu aktywistom tej partii nie brakuje. Z żarłocznością piranii pożerają kolejne ofiary, i to często dużo potężniejsze od siebie. I ciągle im mało. A lista instytucji i zatrudnionych w nich ludzi, które czeka ten smutny los, jest długa. Bardzo długa. Na dodatek na miejsce zjedzonego wskakuje następny i potem kolejny. Ta metoda może być stosowana z powodzeniem bez końca. Zwłaszcza jeśli