Archiwum
Na 8000 m trzeba liczyć tylko na siebie
Doświadczam bardzo różnego traktowania ze strony facetów, od obojętności przez życzliwość po próby podrywania Z Kingą Baranowską, zdobywczynią trzech ośmiotysięczników, rozmawia Andrzej Dryszel – Mottem pani strony internetowej są słowa słynnego alpinisty Waltera Bonattiego: „Góry są środkiem, celem jest człowiek. Nie chodzi o to, aby wejść na szczyt, robi się to, aby stać się kimś lepszym”. Stała się pani kimś lepszym? – Trochę…:) Człowiek, dobre relacje międzyludzkie, są czymś najważniejszym, bez tego
Rok niespodzianek
Kończy się rok, który przyniósł Polakom parę bardzo przyjemnych prezentów. Przede wszystkim dość niespodziewaną zmianę władzy. Nawet ci, co byli w opozycji, uważali, że przed nami jeszcze wiele lat potyczek z obozem braci Kaczyńskich. Potyczki czy nawet bitwy z nimi wpisane są ciągle w kalendarz polityczny. Ale władzę póki co stracili. Piszę w trybie warunkowym, bo jeśli obecna koalicja rozminie się z oczekiwaniami wyborców, to zapłaci taką samą cenę jak PiS, Samoobrona i LPR. Ale przed świętami zostawmy te strachy.
Bóg się rodzi w Dominikanie
W nazwiskach śniadoskórych mieszkańców Haiti i Dominikany można znaleźć ślady kondotierów znad Wisły. Axamit, Bolesta, Kovalsky, Vishnievsky… Korespondencja z Puerto Plata Sercem Karaibów jest Dominikana dzieląca wyspę Hispaniola z Haiti. Jak co roku powtarza się tam świąteczny cud Narodzenia, czyli Navidad. Zwiastowany już od końca listopada w asyście tłumów turystów ciągnących tu ze świata i w rytmie merenge. Ulegam temu pędowi od wielu lat. Powodów jest wiele. Zaczęło się chyba od lektur szkolnych…
Kot na ratunek
Gdyby nie Rudzik, w płomieniach zginęłaby cała 10-osobowa rodzina Penców Gdyby nie kot, w płomieniach zginęłaby cała 10-osobowa rodzina Penców. Jednak o tragedii w małej wsi Bieliniec koło Niska jest głośno nie tylko z powodu Rudzika, który stał się prawdziwym bohaterem, ale także ze względu na wielką solidarność mieszkańców. Zaledwie dziesięć dni po pożarze nie ma śladu pogorzeliska, jest za to w tym miejscu plac budowy. Gdy 20 listopada Pencowie kładli się spać, nawet nie przypuszczali, że to ostatnia noc w ich domu. 40-letni Robert
Trzech
Na Święta – do diabła tam z polityką. A zwłaszcza z tym, co jako politykę narzucają nam codzienne gazety i serwisy telewizyjne, robione przez leniwych dziennikarzy, którym nie chce się wyjść z korytarzy sejmowych i z kilku sal konferencyjnych, w których sieka się codzienny polityczny obrok. Ja też zresztą nie jestem tu bez winy, bo i ja żywię się tym obrokiem, mając jednak w pamięci słowa Artura Sandauera, który zapewniał mnie, że lektura gazet jest stratą czasu, sam zaś nigdy w życiu, także przed wojną, nie czytał
Rozmyślania na dzień upadku granic
Jest 13 grudnia 2007 r. Siedzę przed komputerem i internetem, z włączonym TVN 24. Mam 68 lat. Tyle samo lat ma słynne zdjęcie, gdy grupa żołnierzy niemieckich wyłamuje graniczny szlaban z tablicą, na której jest nasz orzeł, i za chwilę niemiecka kolumna wedrze się do Polski. Chwilę wcześniej zaczęła się II wojna światowa. Zginą w niej z niemieckich rąk mój ojciec, dziadek, trzech wujów, ciotka i dwie siostrzenice, ale ja od Niemców, których jako dziecko napotkałem, nie doznam zła, raczej dobro. I moją
Rosja przed zmianą
Prezydent Miedwiediew może oznaczać nowy styl w rosyjskiej polityce Rezygnacja ze zniesienia konstytucyjnego ograniczenia okresu sprawowania władzy prezydenta oznacza wkroczenie Rosji w okres zmian największych od początku obecnej dekady, a być może nawet od 1993 r. Tylko poprawka konstytucyjna, która byłaby łatwa do przeprowadzenia (obóz władzy dysponuje ogromną większością w parlamencie) i wytłumaczenia (powszechne poparcie dla Władimira Putina potwierdzone w wyborach 2 grudnia, w których poprowadził do zwycięstwa Jedną Rosję), dawała gwarancję konserwacji obecnego układu
Kombinacje Jarosława K.
W Polsce mamy dwa społeczeństwa w jednym. Między tymi dwoma częściami nie ma komunikacji Z Prof. Karolem Modzelewskim rozmawia Robert Walenciak – Panie profesorze, przeczytałem nasze wywiady sprzed roku, sprzed dwóch lat, sprzed trzech… Chapeau bas! Pan to wszystko przewidział. – Mówi pan, że przewidziałem, iż Kaczyński tak sobie załatwi sprawę, że urządzi przedterminowe wybory, które przegra? – Tego pan nie powiedział. Ale mówił pan, że PiS – jeśli chodzi o sferę polityki socjalnej –
Owidiusz – poeta wygnany
Czy słynny rzymski piewca lekkiej miłości wplątał się w spisek przeciw cesarzowi? Śpiewał o miłości i rozkoszach łoża, był sławnym nauczycielem kochanków. Za nic miał sobie cesarski program odrodzenia starorzymskich cnót. Publiusz Owidiusz Nazo zapłacił za to wysoką cenę – spędził długie lata na wygnaniu w najdalszym zakątku imperium i skonał w zapomnianej przez bogów i ludzi mieścinie. Historycy do dziś zastanawiają się, dlaczego cesarz Oktawian August potraktował największego poetę swoich czasów tak srogo. Czy gniew