Archiwum

Powrót na stronę główną
Od czytelników

Listy od czytelników nr 31/2015

Polityka ogłupiania Będąc niepoprawnym politycznie, oświadczam, że jestem wdzięczny PRL za otrzymane za darmo wykształcenie, za odbudowany kraj, za Zamek Królewski, za możliwość dostania pracy w dwa tygodnie, (…) za darmowe podróżowanie legalnym autostopem, za wakacje w fajnych miejscach w Polsce na koszt rządu, za wczasy pracownicze, za spokój na ulicach, brak zadym, ustawek, skinów, tirówek – mimo trudności ekonomicznych, kartek na cukier, propagandy, którą i tak się olewało, braku pornograficznych pisemek w kioskach itp. A na koniec za to, że PRL pozwoliła

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Apel w sprawie upamiętnienia ofiar Rzezi Wołyńskiej

My, zebrani 11 lipca 2015 r., w dniu kolejnej rocznicy rozpoczęcia masowych mordów Polaków na Kresach Wschodnich na uroczystości odsłonięcia pomnika Ofiar Rzezi Wołyńskiej i Galicyjskiej w Zbąszynku zwracamy się do Instytutu Pamięci Narodowej i Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa o podjęcie działań w celu upamiętnienia wszystkich ofiar tej rzezi. Nie kieruje nami chęć odwetu ani potępienia narodu ukraińskiego. Chodzi nam jedynie o pamięć o ofiarach zamordowanych tylko z tego powodu, że byli Polakami. Nie zamierzamy wznawiać dyskusji

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Książki

Powiedz mi, jak klniesz…

Przekleństwa niemieckie wiążą się z fizjologią, słowiańskie to z kolei odwołania do seksualności Andrzej Pisowicz – (ur. 1940), językoznawca i tłumacz, specjalizuje się w językach ormiańskim, perskim, osetyjskim i kurdyjskim. W przeszłości pracował jako dyplomata w Iranie, wykładał na wielu uczelniach europejskich. Studiował m.in. w Armenii za czasów Chruszczowa i w Iranie za ostatniego szacha. Czy język polski staje się coraz bardziej wulgarny? – To ciekawe, bo nie klnie się dziś więcej niż kilkadziesiąt lat temu. Zmieniła się za to „kultura przeklinania”. Co pan

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Dawne i nowe mapy

Pisałem ostatnio o świecie Facebooka i internetu, ale nie napisałem tego, co najważniejsze: ludzie po pięćdziesiątce, trochę młodsi ode mnie i dowolnie starsi, stają się po prostu imigrantami w nowym wspaniałym świecie. Nie znają w pełni języka, który ich otacza, ani nowych obyczajów. Jeżdżąc po Warszawie, gdzie spędziłem całe życie, coraz częściej mam poczucie bliskości, ale też obcości, jakby dawne mapy mojej pamięci traciły już aktualność. Bardzo jestem do nich przywiązany, ale niedługo odkleją się od rzeczywistości. Mój dorosły

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Andrzej Walicki o poglądach Władimira Putina

Putin zgadzał się z Sołżenicynem, że Rosja nie może już być imperium o ambicjach światowych W znakomitym czasopiśmie „Przegląd Polityczny” (nr 130, rok 2015) opublikowany został obszerny artykuł prof. Andrzeja Walickiego o poglądach Władimira Putina. Tytułowe pytanie artykułu: „Czy Władimir Putin może stać się ideowym przywódcą światowego konserwatyzmu?” jest oczywiście retoryczne, prezydent Rosji nie ma aspiracji do sprawowania ideowego przywództwa. Swoje poglądy o charakterze filozoficznym wygłasza rzadko, ostrożnie i w ramach zwyczajowych uprawnień przysługujących

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Od czytelników

Widziałem Pałac

W nawiązaniu do przewodniego tematu ostatniego numeru, chciałbym podzielić się moimi wspomnieniami związanymi z otwarciem Pałacu Kultury i Nauki. W lipcu 1955 roku, po trzeciej klasie Technikum Geodezyjnego, odbywałem praktykę zawodową, związaną z opracowaniem map topograficznych. Wraz

Reportaż

Miasto z odzysku

We wrześniu, 22 lata po otwarciu Bornego Sulinowa, okolica będzie wyczyszczona z niewypałów i niewybuchów. Do dziś saperzy znajdują nawet rakiety W niedzielne przedpołudnie w Bornem Sulinowie życie, fizyczne i duchowe, wre w centrum. Ludzie suną w kierunku alei Niepodległości. Jedni do Biedronki, drudzy, bardziej dostojnym krokiem i odświętni, do sąsiadującego z marketem kościoła pw. św. Brata Alberta. To dziwny obiekt. Historia połączyła w nim trzy kultury i trzy różne style. Najpierw powstała kantyna dla żołnierzy armii niemieckiej. Potem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Krajobraz przedwyborczy

Prawicowo-klerykalna sekta, która chce nam wszystkim jesienią narzucić jedyną wersję prawdy i moralności, ma problemy z ukrywaniem swojej buty i prawdziwego oblicza. Po pierwszym szoku wywołanym przegraną Komorowskiego Platforma Obywatelska nieco ustabilizowała swoje notowania, ale są one na sporo niższym poziomie niż przed wyborami prezydenckimi. Dodatkowo, jak można przypuszczać ze strzępów informacji, które wypływają na powierzchnię, PO jest pełna napięć wewnętrznych. Poza tym premier Kopacz postanowiła licytować się z PiS na szczegółowe obiecanki wyborcze w sferze

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Zbrodnicza decyzja

Powojenna emigracja o powstaniu warszawskim Obóz londyński i powstanie warszawskie – te dwa pojęcia są nierozerwalne. Taką wykładnię narzuca Instytut Pamięci Narodowej, do tego sprowadza się cała jego polityka historyczna. Nie ma w niej miejsca na inne spojrzenie na tę tragedię narodową. Pokazanie bowiem wielkich polskiego Londynu, którzy niezwykle surowo oceniali wywołanie powstania i postawę jego dowództwa, burzy mit bohaterstwa gen. Bora-Komorowskiego i innych. Mit niezłomnych, którzy stanęli w obronie polskości Polaków. Jedność Londynu i powstania ma zdejmować

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Cuba – si, Yanquis – tambien*

Kuba i USA rozpoczęły etap znoszenia barier i naprawiania szkód Niespełna 3 km dzieli teraz Waszyngton od Hawany. Taki jest dystans z Białego Domu do nowo otwartej ambasady Kuby. Podczas uroczystej inauguracji działalności placówki 20 lipca, na której pojawili się kongresmeni i podsekretarz stanu Roberta Jacobson, w salce Ernesta Hemingwaya popijano jego ulubione daiquiri i mojito, a zaciągano się cygarami Cohiba. Budynek ambasady, zbudowany w stylu francuskim, został oddany do użytku w roku 1917.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.