Archiwum
XVII Międzynarodowy Festiwal Bachowski w Świdnicy
XVII Międzynarodowy Festiwal Bachowski w Świdnicy 29 lipca – 15 sierpnia 2016 Gwiazdy światowego formatu, oszałamiająco piękne wnętrze Kościoła Pokoju, mistrzowskie wykonania na instrumentach historycznych, ponad dwa tygodnie arcydzieł muzyki osadzonej
Listy od czytelników Nr 26/2016
Komitet Obrony Dobrej Pamięci Miliony beneficjentów Polski Ludowej zapłacą wysokie rachunki za to, że dziś pozwalają sobie pluć w życiorysy. Kiedy znajdą się na marnych emeryturach (a nie ma wątpliwości, że będą marne) i będą potrzebować rozmaitych form pomocy socjalnej, usłyszą od swoich dzieci i wnuków: „Sami sobie jesteście winni, bo za komuny tylko kradliście, piliście wódkę, jeździliście na darmowe wczasy, a teraz my, młodzi, mamy ponosić konsekwencje waszego komunistycznego rozwydrzenia? Niedoczekanie!”. Pamiętam, czego dokonali
W 26. numerze „Przeglądu” polecamy
TEMAT Z OKŁADKI Historia w ruinie – Nie da się iść do przodu bez szacunku dla własnej historii. PiS, podobnie jak kiedyś Unia Wolności, nie dostrzega pułapek, które na siebie zastawia – przekonuje prof. Mirosław Karwat z Instytutu Nauk Politycznych UW. – Tworzy się wrażenie, że albo wszystko to powstało na złość „komunie” i w walce z nią, albo też tego w ogóle nie było. Wszyscy mamy w pamięci słowa premiera Bieleckiego, że Polska Ludowa spowodowała większe spustoszenia niż okupacja hitlerowska.
Jakie będą skutki Brexitu dla Polski?
Aleksander Kwaśniewski, były prezydent RP Konsekwencje będą niedobre. Wewnątrz Unii Europejskiej będziemy obserwowali wzrost sił nacjonalistycznych, które dążą do rozpadu Wspólnoty. Co więcej, należy się liczyć z powstaniem Europy trzech prędkości: krajów założycieli, strefy euro i peryferiów europejskich. Polska oczywiście znajdzie się na peryferiach. Należy liczyć się także z tym, że część Polaków będzie musiała wrócić z Wysp. W kraju nie będą mieli jednak takich warunków życia i świadczeń jak w Wielkiej
Czesi nie chcą z Wyszehradem
Ryszard Kapuściński pisał, że łatwo mu się zorientować, czy jest w kraju demokratycznym, czy nie. Wystarczyło włączyć telewizję. Jeśli prezentowane tam były jakieś nieistotne informacje plus sukcesy w polityce zagranicznej, już wiedział, że powinien być ostrożny… Ha! Chyba tak też zaczyna być u nas. Co chwila można usłyszeć i przeczytać w mediach rządowych i okołorządowych o wspaniałej polityce zagranicznej ministra Waszczykowskiego. O tym, że buduje Międzymorze, a Grupa Wyszehradzka (V4), której rząd Beaty Szydło dał potężny impuls,
Upadek dygnitarza
Prof. Andrzej Romanowski rozmawia z Lucyną Tychową, córką Jakuba Bermana Nakładem Wydawnictwa Universitas ukazała się interesująca publikacja „Tak, jestem córką Jakuba Bermana”, wywiad rzeka prof. Andrzeja Romanowskiego z Lucyną Tychową. Na książkę składają się nie tylko wspomnienia córki o ojcu, w czasach stalinowskich człowieku numer dwa w państwie. Jest to także niemały kawałek historii Polski, nie tylko tej Ludowej. Na setkach stronic przewijają się osoby z pierwszych stron gazet dawnych i obecnych. Jest to też rozmowa ludzi o różnych
Skazani na dobrą zmianę
A na deser przypominamy fragment piosenki „Kiler”, dodany do starego tekstu przez Kubę Sienkiewicza z Elektrycznych Gitar na festiwalu w Opolu: „Już tylko Kiler / Polska w ruinie / Siedzę na minie / Kiedy to minie? / Same zakręty / Kiler wyklęty / Kiler skazany / Na dobre zmiany / Czy to dla sportu / Lepszego sortu / w tej kategorii / nowej historii / jak naród Polan / powstaje z kolan / i łuk triumfalny”. I wszystko
Droga tatusia prezydenta. Od 13 dolarów do 434 tys. zł
Łzy nam polały się nad biedą, której zaznał w dzieciństwie pan prezydent Duda. Pożalił się ostatnio, że jego tatuś Jan, pracownik naukowy Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, zarabiał w 1986 r. równowartość 13 dol. Zgrozą wieje. Ale kiedy nam łzy obeschły, zaczęliśmy kombinować, jak ta rodzina dotrwała do wolności. Miesięcznik „Kraków” wziął się do wyliczeń i wyszło, że gdyby oprzeć się na słowach syna, to licząc po cenach czarnorynkowych, tatuś zarabiał 10,5 tys. zł. A to nie zgadza się ze średnią płacą
Turystyczna paranoja
Kiedy myśl jest prosta, to i recepta na patriotę piechura też jest prosta. Wybierz co najmniej 15 obiektów wskazanych przez oddziały PTTK w Warszawie i Jaworze, pomaszeruj tam, zapłać 10 zł i już jesteś jak kawałek „żołnierza wyklętego”. Masz na to dowód. Odznakę turystyczno-krajoznawczą PTTK „Śladami żołnierzy wyklętych 1945-1963”. To pierwszy szczebel odznaki. Za skromny. Następny powinien objąć lata do 1989 r. A kolejny resztę: 1989-2015. I ten będzie na pewno związany z ofiarami transformacji. Miejsca po zaoranych zakładach,