Archiwum

Powrót na stronę główną
Od czytelników

O Rosji niemainstreamowo

My, Polacy, pisujemy noty dyplomatyczne i zajmujemy stanowiska w polityce międzynarodowej z tomikiem Mickiewicza lub Słowackiego jako podręcznikiem orientacyjnym. To my, Polacy, nie myślimy politycznie, lecz głośno lub cicho deklamujemy politycznie. Stanisław Cat-Mackiewicz

Od czytelników

V Rzeczpospolita (garść uwag i przemyśleń)

W PRZEGLĄDZIE nr 30/2017 z dn. 24-30.07.2017 Redaktor Naczelny Jerzy Domański w swoim cotygodniowym felietonie (pt. „Politycy specjalnej troski”) wyraził dobitnie po raz kolejny, co można myśleć o rządzącym Polską od ponad dekady (formalnie, a w sferze tzw. rządu dusz od ponad dwóch

Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Austerlitz zamiast Wyszehradu

Wakacje powoli zbliżają się do końca, więc i w gabinetach polityków zaczyna się krzątanina związana z przygotowaniami do kolejnego sezonu. Jak będzie wyglądał? Agencja Bloomberg przedstawiła katalog spraw, którymi Unia Europejska będzie się zajmować w najbliższym czasie. Na czele listy jest pięć zagadnień: negocjacje w sprawie Brexitu, sprawa rządów prawa (w Polsce), reforma strefy euro, przegląd kwestii związanych z inwestycjami zagranicznymi w UE, sytuacja gospodarcza Grecji i ewentualne dalsze wsparcie dla tego kraju.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Miał być zamach stanu, wyszła rewolta

Sierpień ’80. Na szczytach władzy strajków się nie bano. To był pretekst do politycznej rozgrywki Sierpień zaskoczył wszystkich. Taką opinię powtarzają i ówcześni opozycjoniści, i publicyści, i historycy. Na pierwszy rzut oka trudno z tym polemizować. Edward Gierek był na wakacjach na Krymie, w Bułgarii nad Morzem Czarnym wypoczywali członkowie Biura Politycznego. Na wakacjach była także opozycja, w tamtym czasie nieliczna, ograniczająca się do kilkuset osób w całym kraju. I w takim czasie wybuchły masowe strajki, które zachwiały systemem.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Ze Szwajcarii do Polski

Małe szwajcarskie miasteczko. Sielsko, anielsko, dostatnio, każdy centymetr tego świata zadbany, ostrzyżony, wymyty i wypieszczony. Kiedy idę na spacer, widzę roboty strzygące trawę, suną bezszelestnie po trawnikach wielu posesji jak żółwie. Wkrótce ten wynalazek dotrze do Polski. Wcześniej w Izraelu uderzyło mnie, że tam prawie już nie ma tradycyjnych rowerów, są te na małych kółkach, z akumulatorem, który napędza elektryczny silniczek, wtedy nie trzeba pedałować. To także wkrótce opanuje Polskę. Oczywiście te akumulatorki są powszechnie kradzione, więc rowerzyści

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Agnieszka Wolny-Hamkało Felietony

Nowy Noe

Nieczęsto się zdarza, żeby bohaterem popularnego filmu był pisarz. A jeśli już – raz na jakiś czas – to koniecznie w aurze sensacyjnej: jako samobójca albo zwyrodnialec. Lub reprezentant jakiejś ciemnej i gorzkiej odmiany życia, którą można chcieć podpatrywać jedynie z daleka, z fascynacją, jaką wywołuje w nas brzydota. Ale trzeba być wyrozumiałym, bo kto chciałby oglądać faceta, który siedzi i pisze? To by nie przeszło nawet w kinach studyjnych. Może na jakimś biennale sztuki nowych mediów jako świadectwo

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

SZOŁKEJS

Prezes TVP żąda od państwa, żeby mu nie psuć życiorysu

Prezes TVP chyba gdzieś się wybiera, bo zaczął pisać swoje CV. Właśnie parsknął gniewnie w liście do pani premier, że nie ma środków na utrzymanie, a nie może splamić sobie życiorysu likwidacją Telewizji Biełsat. Panią Beatę Szydło musiał zaskoczyć gniew Jacka Kurskiego, bo ciągle trzyma na premierowskim biurku dość świeże pokwitowanie od tego niewdzięcznika, który wziął od rządu wielką kasę. Sprawa jeszcze nie przyschła. Przeciwnie, wszystko wskazuje na to, że będzie rozwojowa przez najbliższe dziesięciolecie, a Kurski już się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sylwetki

Artysta ironiczny

Janusz Głowacki (1938–2017) Żyło mu się łatwo i łatwo się pisało. Umiał owinąć sobie wokół palca PRL, obrócić na swoją korzyść stan wojenny, z Ameryki wycisnąć, ile się dało. Talent, cudowny zmysł obserwacji, pracowitość? Tak, ale i coś jeszcze – inteligencja! Aż się prosi, by panu Januszowi zadedykować prośbę pana Wojtka: „Byłaś ze mną cały PRL, / Potrafiłaś bić się i wykłócać, / Dziś Ci muszę śpiewać jak Jacques Brel: /

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Spis treści

Spis treści nr 35/2017

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Hiszpan lubi czuć się najedzony

A do tego niezbędny jest porządny kawał mięsa Jak w każdym kraju, również w Hiszpanii, niektóre kulinarne zwyczaje nie podlegają dyskusji. Cokolwiek by Hiszpanie jedli, na stole musi się znaleźć pieczywo. Przy czym nie jest to chleb w naszym polskim wydaniu – krojony ze słusznej wielkości bochenka – chodzi raczej o jego namiastkę w postaci bagietki albo czegoś, co ją przypomina. Ten „chleb”, choć dla Hiszpanów to barra albo pistola, je się do ryb, mięsa, dań gulaszowych czy przystawek, ale też do potraw

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.