Andrzej Zaorski – pozory mylą

Andrzej Zaorski – pozory mylą

CHARAKTER (Z) PISMA Trudno dostrzec prawdziwą osobowość, patrząc w jego słodkie jak karmelki oczy. W życiu bowiem bywa on okropnie zadziornym, impulsywnym i gwałtownym cholerykiem o otwartej na świat naturze. Ekspansywny, energiczny oraz bardzo zmysłowy, pełen sił witalnych i wielkiego entuzjazmu – uwielbia być w centrum zainteresowania. Pan Zaorski swoje nazwisko rozpoczyna nader oryginalnym „Z”. Oznacza to, że jest człowiekiem pełnym wielkiej fantazji, ale też ogromnie wrażliwym na sztukę i uzdolnionym plastycznie. Ogólnie chaotyczny obraz jego pisma świadczy o tym, iż umysł pracuje mu burzliwie, zaś nastroje zmieniają się jak w kalejdoskopie, no i na pewno nie jest emocjonalnie zrównoważony. Zdaje sobie w pełni sprawę ze swoich licznych wad, mając świadomość, jak bardzo trudno je zniwelować – odzwierciedla się to w słowie „szpetny”, którego końcowa część spada ostro w dół. To oznaka krytycznego, ale i pesymistycznego podejścia do własnej osoby. Z natury jest niezwykle skromny, bowiem mało kto pisze swoje imię małą literą. Ostre jak szpilka, energiczne przekreślenie litery „t” w słowie „tylko” to znak impulsywności, zadziorności i zdecydowania. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 20/2002, 2002

Kategorie: Sylwetki
Tagi: Jerzy Danton