Wpisy od Przegląd
Listy
*Sprostowanie W numerze z 6 listopada 2000 r. waszego tygodnika ukazał się artykuł “Głową muru nie przebiję” autorstwa Grzegorza Warchoła. Prosząc mnie o wypowiedź, ów redaktor stwierdził, iż zamierza pisać artykuł o pracy dzielnicowych. I zagadnień z tym związanych dotyczyła cała nasza rozmowa. Okazało się jednak, że artykuł mówił o zupełnie innych problemach, a zawarte w nim informacje nie mają nic wspólnego z pracą dzielnicowego. Przypisywane mi w tym artykule wypowiedzi nie są mojego autorstwa. Autor pozmieniał moje słowa, nadając im treść
List prosty
Lech Kaczyński o Witoldzie Tomczaku i Andzie Rottenberg: List posła Tomczaka jest głupi i antysemicki, i ja z tym językiem się nie identyfikuję, ale muszę przyznać, że działania p. Rottenberg, jako dyrektora narodowej galerii, są kontrowersyjne. Henryk Wujec też o Witoldzie Tomczaku: Nie mogę pogodzić się z tym, by poseł do polskiego parlamentu głosił poglądy rodem z hitlerowskiej III Rzeszy. Ks. Adam Boniecki o liście Witolda Tomczaka: No przecież to się niedobrze robi, jak się coś takiego czyta. To nie jest polemika
Listy
*Dlaczego wygrał? W numerze 42. “Przeglądu” red. Aleksander Małachowski w felietonie “Dlaczego wygrał?” pisze: “Byłoby nieszczęściem dla Polski, gdyby – prawdopodobnie, zwyciężająca w najbliższych wyborach parlamentarnych – lewica powtórzyła czystki kadrowe oraz inne świństwa rządzącej jeszcze prawicy”. Co do świństw całkowita zgoda, reszta wymaga pewnego doprecyzowania. Jeżeli przyjąć, że obowiązkiem rządzących jest zapewnienie sprawnych rządów, to podstawowe znaczenie winny mieć umiejętności i kwalifikacje moralne kandydatów do objęcia stanowisk, a warunkiem sine
Maluchem dwa razy dookoła świata
Żegnaj maluszku! Prosiliśmy czytelników o przysyłanie własnych wspomnień, związanych z fiatem 126 p. Oto jeden z listów. Moim fiacikiem przejechałem 80 tys. km od wybrzeży Bałtyku po Morze Śródziemne. Na najdalsze wyprawy jeździłem sam z niezbędnym wyposażeniem kempingowym. Miałem też awaryjne spanie na parkingach przy autostradach w maluchu, po zostawieniu fotela pasażera w domu i adaptowaniu prawej części wnętrza z tylną kanapą na całkiem wygodne legowisko (mam 168 cm wzrostu). Miałem tylko jedną awarię zapłonu w nocy na autostradzie
Lewy prosty
Anna Walentynowicz o Lechu Wałęsie: On tak naprawdę podeptał sprawę, on podeptał ideały Sierpnia, już wtedy, kiedy po trzech dniach zakończył strajk w stoczni. Donald Tusk o Bronisławie Geremku: Profesor jako nowy przewodniczący powinien wykazać gest najlepszej woli w stosunku do tych wielu ludzi, którzy czują się trochę pokrzywdzeni decyzjami zjazdu. Bronisław Geremek o Donaldzie Tusku: Na razie oczekuję od pana Donalda Tuska odpowiedzi w sprawach zasadniczych, potem dopiero przejdziemy do kontaktów przyjacielsko-rodzinnych. Leszek Miller
Listy
*Co znaczy dziś godność? Ostatnie lata i zmiany z nimi związane przyniosły wiele zamętu w dotychczasowym rozumieniu wielu pojęć. Jednym z nich jest pojęcie godności. Pojęcie to było jednym z najważniejszych wśród ideowych celów pierwszej “Solidarności”. Aktualnie zaś stało się bardzo wygodną zasłoną dla realizacji skrajnie egoistycznych celów garstki “twórców” naszej rzeczywistości. W latach 80. dążenie do godnego życia dla wszystkich dotyczyło poprawy warunków życia (nikt nie zakładał utraty
Fatalne decyzje
Nieznana relacja płk. Korzenieckiego o wydarzeniach w Grudniu 1970 r. Przebiegiem wydarzeń na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. zajmowały się dwie specjalne komisje Biura Politycznego KC PZPR – pierwsza pod kierownictwem Jana Szydlaka, a druga – Władysława Kruczka. Niżej przedstawiamy jeden z nie publikowanych dokumentów tzw. Komisji Kruczka, a mianowicie oświadczenie przedstawione przez płk. Konstantego Korzenieckiego z Głównego Zarządu Politycznego WP, który był obserwatorem zdarzeń w Gdańsku i Gdyni (nie zostali oni włączeni do struktur dowodzenia). Wydaje się,
Zaczynaliśmy razem w hucie
Józef Wiaderny był typem związkowca z drugiej linii. Nie lubił publicznych wystąpień. Tymczasem on mało mówił, a dużo robił Choć wiedziałem, że Józef Wiaderny choruje, to ani przez moment nie zdawałem sobie sprawy, że tak szybko zabraknie człowieka, który doskonale zdawał sobie sprawę, na czym polega rola związków zawodowych. Choć w dzisiejszych czasach trudno uciec od polityki i OPZZ wspomaga SLD, to jednak on sam nigdy nie wstąpił do SdRP i starał się zachować dystans pomiędzy działalnością partyjną, rządową i związkową.
Jak ekonomiści oceniają wybór Leszka Balcerowicza na prezesa NBP?
Dariusz Rosati, członek Rady Polityki Pieniężnej Mogę współpracować z każdym prezesem banku centralnego, niezależnie od tego, jakiej partii szefował. Kierowanie NBP wymaga jednak umiejętności działania w zespole, dochodzenia do kompromisu. Nie wiem, czy Balcerowicz jest człowiekiem, który nadaje się do zgodnego, zespołowego działania. Moim zdaniem, przyjdzie mu to z dużym trudem. Mam nadzieję, że jest na tyle świadomy swej roli społecznej, że będzie wiedział, iż musi się ograniczać. Bogusław Grabowski, członek Rady Polityki Pieniężnej Chcę
Z wizytą u Tadeusza Różewicza. Uważniej mnie czytajcie
Tadeusza Różewicza odwiedziliśmy we Wrocławiu w składzie: Jerzy Domański, Mirosław Głogowski i Ewa Likowska. Przyjął nas, dzięki uprzejmości gospodarzy, w siedzibie swojego ulubionego wydawcy – Wydawnictwa Dolnośląskiego. – Od Pana mamy przyjemność rozpocząć pierwszą edycję nagród “Przeglądu” – Busoli 2000. Chcemy je przyznawać ludziom, którzy są dla nas, często zagubionych we współczesnym świecie, pełnym zamętu i chaosu, przewodnikami, autorytetami. Ta pierwsza nagroda – dla Pana – jest z dedykacją: “Za najwyższej próby