Wpisy od Krzysztof Daukszewicz
Zapiski z Tuskulandu
Polityka okiem satyryka Strategia Pawlaka Wicepremier Waldemar Pawlak powiedział, że jeżeli ktoś chce dożyć szczęśliwej starości, to nie powinien liczyć na ZUS, tylko na własne oszczędności lub własne dzieci. A ponieważ jest drugi na liście osób najbardziej godnych zaufania w naszym kraju, postanowiłem, że i ja mu zaufam. Akurat tak się złożyło, że jestem w wieku emerytalnym i też chcę dożyć szczęśliwej starości, wybrałem się więc w odwiedziny do moich pociech. Najpierw do córki. – Pomożesz mi? – zapytałem, wyjaśniając, jaki mam
Tuskuland
6.02.08 Wszyscy strasznie się przejmują wycieczką premiera Tuska do Moskwy. Jedni tym, że niepotrzebnie tam jedzie, drudzy, że po co się spotyka z Putinem, a jeszcze inni, że z Rosją nie trzeba rozmawiać tylko od razu krótko za mordę, zapominając, że to za duża morda jak na nasz średniej wielkości kraj, a poseł Adam Bielan z PiS, jak się okazuje główny jasnowidz tej formacji, oświadczył jeszcze na tydzień przed wizytą, że będzie to wyprawa nieudana. Gazeta „Dziennik” poszukała z tej rozpaczy nawet kogoś, kto z Władimirem Putinem
Tuskuland
29.01.08 Dzisiaj niepotrzebnie latam po mieście, tak jak niepotrzebnie minister Sikorski poleciał do Brukseli, bo kiedy miał zabrać głos, nagle zadzwoniła do niego koleżanka z branży, dawna pani minister Fotyga, i powiedziała, że pan prezydent chce, żeby pan minister teraz, a nawet i niezwłocznie do niego przybył, bo musi z nim pogadać o zagranicy. I co robi pan minister? Bierze i przybywa. I teraz strach pomyśleć, że taki sposób komunikowania się z ministrami może spodobać się panu prezydentowi. Co pan minister
Tuskuland
22.01 Czasami pojawia się w naszym otoczeniu rzadko używane ostatnio słowo stereotyp, czasami trudno dopasować to pojęcie do świrującej rzeczywistości. Trudno, ale jak się okazuje, nie każdemu, i dowodem na to jest nasz słynny blogier, a może nawet blagier, pan europoseł Ryszard Czernecki, od którego podobno zaczęła się ta cała zadyma, która doprowadziła Ziobrę do Szwajcarii, a PiS do przedwczesnych wyborów. Dlaczego? Otóż w czasie pobytu w szatni na meczu politycy kontra dziennikarze minister Kaczmarek podobno opowiadał komuś z lewicy
Tuskuland
Panie Prezydencie, Panie Prezydencie, Tak chciałbym Panu wierzyć, Że i na życiu naszych chłopców w obcych krajach Panu też zależy. Więc ich wycofaj z wojen, Niech wrócą tu chłopaki, W afgańskich górach rosną maki, Lecz to są nie te maki. Panie Prezydencie, Niech Pan mnie raz wysłucha, Niech Pan nas weźmie serio, I nie dąsa ciągle. Daj się Pan udobruchać. Panie Prezydencie, I nie będzie końca świata, Gdy podasz rękę z takim
Tuskuland
7.01 Gdyby nie mały Diego w dalekim Meksyku, który tak bardzo chciał zostać w domu, zamiast iść do szkoły, że się przykleił do łóżka za pomocą jakiegoś szalonego kleju, to dzień pod względem atrakcyjności serwowanych informacji byłby całkowicie do bani. Diego (lat 10) pomysłem prawie dorównał naszemu Dobromirowi, ponieważ przykleił tylko jedną rękę, drugą pozostawił wolną, żeby móc operować pilotem. Operacja odklejania młodego amatora meksykańskiej telewizji zajęła jego mamie i pogotowiu więcej niż dwie godziny. W
Tuskuland
03.01.08 Dzisiejszy cały dzień pokrywa się z tytułem najnowszej historii Polski w satyrze, z TUSKULANDEM. W informacjach telewizyjnych stacji komercyjnych obracano przez cały dzień wiadomością, że gdyby Donald Tusk wystartował w wyborach prezydenckich, toby je wygrał, tak wynika z sondażu jakiejś gazety i za pomocą tej „gdybanki” wpuszczono na cały dzień w kanał całe zastępy drobnych politykierów i wydawałoby się, że naprawdę poważnych polityków i każdy z nich bardzo uczenie zabierał głos w tej sprawie, zaznaczam, że uczenie to nie oznacza automatycznie mądrze. I im dłużej
Tuskuland
Bajka o prawdopodobnym cudownym zawróceniu Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami, a może nawet i za siódmym morzem było sobie państewko średniej wielkości, którym rządziło przez jakiś czas dwóch naraz monarchów. W innych odległych stronach bywało inaczej, a to król z królową panowali nadzwyczaj zgodnie i roztropnie, a to kardynał ich wyręczał, a bywało, że i nałożnice rządziły, aż się kurzyło potem, ale nie było takiego kraju, gdzie byłoby dwóch jednocześnie. Królowie owi na dodatek, żeby było demokratycznie, na wszelki wypadek założyli sobie partię,
Tuskuland
10.12.07 Odbył się kongres PiS. Kongres odbył się według wypróbowanego socjalistycznego hasła „3 x TAK”. Wódz, wódz, wódz. A jeżeli chodzi o wybory, to ktoś tam zawinił, ktoś tam niedorobił, ale tak naprawdę to nie wiadomo kto, czyli do 3 x TAK doszedł jeszcze PRL-owski towarzysz fama. „Fama, towarzysze, głosi”… itp., itd., itp. Ciekawsza od zjazdu okazała się wanna Wassermanna, i to nie dlatego, że ma tajemnicze kształty, nie, pan były już koordynator służb specjalnych zażyczył