Awantura o pomnik „żołnierzy wyklętych” we Wrocławiu

Awantura o pomnik „żołnierzy wyklętych” we Wrocławiu

Belchatow 20.02.2020 r. Mural - Zolnierze Wykleci - zwiazani z Belchatow i okolice. fot.Krzysztof Zuczkowski

Ponad 10 organizacji podpisało się pod apelem do wrocławskich radnych miejskich o odrzucenie decyzji o postawieniu pomnika „żołnierzy wyklętych”. Pomnik ma stanąć u zbiegu ulic Glinianej, Borowskiej i Dyrekcyjnej. Radni miejscy zdecydują o przyszłości inwestycji jeszcze dzisiaj (20.05).

O budowie pomnika zadecydowano w 2016 r. We wrześniu 2019 r. artyści Tomasz i Konrad Urbanowiczowie wygrali konkurs na projekt. W ich wizji sylwetki „żołnierzy wyklętych” będą wpisane w szkło, przypominające zmrożone bloki lodu.

Przeciwko postawieniu pomnika opowiedziały się różne lewicowe organizacje, m.in. Dolnośląski Kongres Kobiet, Młoda Lewica, Strajk Kobiet Wrocław, NOMADA i Kultura Równości.

– Apelujemy do radnych, aby przemyśleli, czy faktycznie w dobie pandemii, kryzysu transportowego we Wrocławiu i kryzysu psychicznego młodzieży, milionowy wydatek na pomnik, który gloryfikuje bardzo kontrowersyjne postacie, żeby nie powiedzieć zbrodniarzy, to rzeczywiście dobry pomysł – powiedziała Magdalena Rozwadowska, działaczka Dolnośląskiego Kongresu Kobiet.

„Mamy już we Wrocławiu rondo Żołnierzy Wyklętych, mamy rondo Rotmistrza Witolda Pileckiego” – czytamy w petycji o odrzucenie pomysłu wzniesienia pomnika. „Budowanie kolejnego pomnika, zwłaszcza takiego, który stanie się przyczyną tylko pogłębienia istniejących podziałów społecznych, w czasach kryzysu finansowego miasta uważamy za absolutnie chybiony pomysł.
Musicie Państwo mieć również świadomość, że stawiając kolejny pomnik poświęcony bohaterom tego tragicznego okresu w dziejach naszego kraju, zbudujecie kolejną przestrzeń publiczną, która zostanie zawłaszczona przez skrajnie nacjonalistyczne, wręcz faszystowskie środowiska. I nie będzie to miejsce do wyrażania ich patriotyzmu i głębokiej miłości do ojczystego kraju, bo to są w ich przypadku tylko puste deklaracje i hasła. Będzie to dla nich kolejne miejsce do manifestowania trawiącej ich nienawiści do wszystkiego. co dla nich jest obce, niezrozumiałe, inne.
Prosimy zatem Państwa o chwilę refleksji i odrzucenie tego projektu uchwały Rady Miejskiej” – napisali aktywiści.

Petycję wsparło już 580 osób.

 

 

fot. Krzysztof Żuczkowski

Wydanie:

Kategorie: Z dnia na dzień

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy