Ayrault – lojalny pragmatyk

Ayrault – lojalny pragmatyk

Przyjaciel Hollande’a nowym premierem Francji Jean-Marc Ayrault został nowym premierem Francji. Prezydent François Hollande mianował 62-letniego mera Nantes szefem gabinetu. Na to stanowisko miała ogromny apetyt także przewodnicząca Partii Socjalistycznej Martine Aubry, jednak Hollande najwidoczniej obawiał się jej twardego charakteru. Aubry postawiła ultimatum: fotel premiera albo nic i kiedy spotkała się z odmową, niespodziewanie nie weszła do rządu. Hollande wolał mieć na czele gabinetu lojalnego, pozbawionego osobistych ambicji przyjaciela, obok którego przez 15 lat zasiadał w parlamencie. Komentatorzy zwracają uwagę, że Ayrault, podobnie jak Hollande, nie ma wielkiego doświadczenia w rządzeniu, ponieważ nigdy nie był ministrem. Za to sprawdził się jako wieloletni mer portowego miasta Nantes, które zmienił z ośrodka przestarzałego przemysłu w nowoczesną metropolię usługową. Od 1997 r. był też przewodniczącym klubu socjalistów w parlamencie. Dał się poznać jako polityk centrum i człowiek kompromisu, potrafiący zachować jedność partii, w której przecież nie brakuje różnych nurtów ani kłótliwych indywidualności. Przez pewien czas wydawało się, że prezydent będzie musiał poszukać innego szefa rządu, gdyż podczas kampanii wyborczej przypomniano, że przed 15 laty Ayrault skazany został na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu i grzywnę w wysokości ok. 4,5 tys. euro. Bez przetargu przyznał bowiem kontrakt drukarski firmie, która finansowała socjalistów. Ayrault przyjął wyrok bez sprzeciwu, zapewniał jednak, że został skazany jako przełożony ponoszący odpowiedzialność za działania swoich urzędników, który z kontraktem nie miał nic wspólnego. Hollande podczas kampanii zapowiadał, że w jego rządzie nie będzie miejsca dla ludzi mających konflikty z prawem, ostatecznie jednak postanowił zapomnieć o nieszczęsnym kontrakcie z uwagi na liczne zalety Ayraulta. Należy do nich znajomość nie tylko języka niemieckiego, lecz także kultury niemieckiej. Zanim Ayrault w 1986 r. został wybrany do parlamentu, pracował jako nauczyciel języka niemieckiego. Hollande nazwał go „socjaldemokratą niemieckiego pokroju”. Premier ma pomóc mu w ułożeniu relacji z Angelą Merkel. Jak wiadomo, obecny prezydent Francji domaga się uzupełnienia paktu fiskalnego o pakt na rzecz wzrostu gospodarczego. Ayrault, podobnie jak Hollande, uważa, że Nicolas Sarkozy był zbyt uległy wobec Berlina, jednak twierdzi też, że kompromis nie będzie trudny do osiągnięcia. We francuskim systemie politycznym uprawnienia premiera są bardzo ograniczone. Niekiedy mówi się, że szef rządu jest po to, aby obywatele mieli kogo nienawidzić (bo prezydenta, spadkobiercę majestatu królów, powinni kochać). Sarkozy o swoim premierze, a był nim François Fillon, mówił lekceważąco „współpracownik”. Hollande zamierza przydzielić szefowi gabinetu nieco szersze zadania. Ayrault ma kierować bieżącymi sprawami rządu, tak aby prezydent miał więcej czasu na ważne sprawy polityki zagranicznej. Nie trzeba dodawać, że to Ayrault będzie ogłaszał społeczeństwu niepopularne decyzje. Krzysztof Kęciek Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2012, 21/2012

Kategorie: Świat