Błyskotliwa kariera Aleksego Sycowskiego, księgowego mafii Ta historia jest gotowym scenariuszem filmu sensacyjnego. Nie brakuje w niej zwrotów akcji oraz ucieczek przez ocean. Głównym bohaterem jest Żyd polskiego pochodzenia – Abraham vel Aleksy Sycowski, który u szczytu swojej przestępczej kariery był księgowym mafii słynnego Ala Capone. Kim był człowiek, który w okresie międzywojennym wzbudzał szczególne zainteresowanie Amerykanów oraz ówczesnej prasy? Abraham vel Aleksy Sycowski urodził się w 1892 lub w 1894 r. w Wielgomłynach pod Radomskiem w wielodzietnej rodzinie żydowskiego felczera lub szewca. Międzywojenna prasa podaje różne, często rozbieżne informacje na ten temat: „Urodził się w Polsce, w Radomsku 18 stycznia 1882 roku. Był synem chłopa, miał mnóstwo rodzeństwa, ile ich było, tego nigdy nie wiedział”, przedstawiał Sycowskiego „Nowy Głos. Żydowski Dziennik Poranny” z 17 czerwca 1938 r. „Wiedział natomiast doskonale, że od rana do wieczora otrzymywał cięgi. Pewnego dnia, a miał wtedy lat sześć, opuścił potajemnie rodzinną wieś. Ukryty w pociągu do Hamburga zakradł się na okręt wyruszający do Ameryki i w ten sposób dotarł do New Yorku”. Znajomy z limuzyny Po przybyciu do USA Sycowski zaangażował się w działalność organizacji politycznej Tammany Hall, będącej przybudówką Partii Demokratycznej. Nie zajął się jednak rozklejaniem plakatów, ale bójkami z politycznymi oponentami. Obrał przydomek Kid Tiger. Bardzo szybko został kierownikiem jednego z przedsiębiorstw handlowych w Chicago. Początek lat 20. przynosi nowe prawo o prohibicji. Większość stanów wprowadza zakaz sprzedaży alkoholu. I tak zaczyna się legenda o poznaniu się Sycowskiego ze słynnym Alem Capone: „W Ameryce sroży się prawo o prohibicji. Cały kraj jest spragniony. Aby uczcić swoje postanowienie (zarobienie dużych pieniędzy – przyp. aut.), Kid zaprasza na nocną hulankę dwóch przyjaciół, Włocha i Francuza. Jakże obejść się tu bez wódki? Wsiadają do starego auta i (…) udają się do składu, gdzie poprzedniego dnia złożono skonfiskowane skrzynki whisky. Wówczas przypadek rozstrzyga o przyszłości Sycowskiego. W chwili gdy ruszają, zatrzymuje ich jakieś wielkie auto i wysiada z niego starszy pan. Obawiają się policji. Jest to jednak tylko bogaty Amerykanin mający pragnienie”, relacjonował kulisy tych wydarzeń żydowski dziennik. Nobliwy Amerykanin kupił na pniu 100 butelek whisky za niebagatelną wówczas kwotę 1 tys. dolarów. Zarobionymi pieniędzmi Kid Tiger podzielił się z towarzyszami. Postanowił również, że ze sprzedaży nielegalnego alkoholu uczyni źródło dobrego zarobku. Współpracę proponuje mu Włoch przedstawiający się jako Al Capone. Przestępczy interes się rozkręca. Wkrótce Stany Zjednoczone zalewa fala nielegalnego alkoholu. Polski Żyd zajmuje się głównie buchalterią. Kieruje także przemytem spirytusu. Jednak pewnego dnia drogi Kida i Ala się rozchodzą. Do otwartej wręcz wojny doszło, gdy Tiger przejął 150 należących do Caponego wagonów wyładowanych alkoholem. Sycowski nie ma zresztą dobrego zdania o Alu Capone: „Zupełnie nie wiem, dlaczego ten typ jest taki sławny i uchodzi za króla gangsterów. W rzeczywistości (…) jest to straszliwy tchórz. Zawsze gdy się robiło niebezpiecznie, kazał pracować innym ludziom, a sam usuwał się w bezpieczne miejsce” („Głos Poranny”, 9 stycznia 1938 r.). Na celowniku FBI W roku 1924 szefem FBI zostaje John Edgar Hoover. Rozpoczyna krucjatę wymierzoną m.in. w handlarzy zakazanymi trunkami. Jego podwładni likwidują składy z alkoholem, rozbijają gangi, aresztują skorumpowanych polityków. Na celowniku jest także Kid Tiger, który aby oczyścić swoje imię, w wigilię Bożego Narodzenia przeprowadza zbiórkę pieniędzy (udaje mu się zgromadzić 1 mln dol. – przyp. aut.), które przekazuje na rzecz ubogich dzieci z Chicago. Nie chroni go to jednak przed ręką sprawiedliwości – fiskus wylicza Kidowi 82 mln dol. zaległego podatku. W dodatku na jego życie dybią ludzie Caponego. Jedynym wyjściem jest ucieczka. W 1933 r. Sycowski kupuje bilet na statek do Europy. Nie ma już nic do stracenia – kobiet zawsze się wystrzegał, bo uważał, że mają zbyt długie języki. A pieniądze? I tu był przezorny. Zawczasu swój kapitał ulokował w bankach wielu państw – nie tylko europejskich. Nowo