Sukces Kraju Basków udowadnia, że inna ekonomia jest możliwa Korespondencja z Hiszpanii Po hiszpańsku País Vasco, a po baskijsku Euskadi. Kraj Basków. Ta piękna, górzysta kraina granicząca z Francją kojarzy się z separatyzmem, terroryzmem i bojownikami ETA. I choć skojarzenia te nie są bezpodstawne, warto też pamiętać, że to jeden z najbogatszych i najbardziej rozwiniętych regionów nie tylko w Hiszpanii, lecz w całej Europie. PKB na głowę mieszkańca wynosi tu ponad 40 tys. dol., podczas gdy w Hiszpanii ok. 26 tys. dol. Niższe jest bezrobocie (odpowiednio 11% i 17%) i zadłużenie (Kraj Basków – 14% PKB, cała Hiszpania aż 99%). Gdyby Baskowie mieli swoje państwo, zajęliby ósme miejsce wśród krajów o najwyższym poziomie życia, wyprzedzając m.in. Belgię, Francję, Japonię, Hiszpanię, Włochy czy Wielką Brytanię. Udało im się przetrzymać lata wewnętrznego terroru, globalizacji i wymagań członkostwa politycznego, zarówno w państwie hiszpańskim, jak i w Unii Europejskiej. Stworzyli u siebie nowoczesną i w dużej mierze rodzinną gospodarkę. Ekologia równa się ekonomia Po ciężkich latach, jakich Baskowie doświadczyli w czasie dyktatury Franco, gdy ich kultura była dławiona, oraz po fali terroru organizacji ETA, w 1980 r. podpisano umowę gospodarczą między regionem a rządem centralnym w Madrycie. Odnowiono ją i poprawiono w roku 2002. Baskowie uzyskali autonomię fiskalną, dzięki czemu ich podatki zostawały na miejscu. Postawili nie na budownictwo, lecz na przemysł, i podczas gdy w wielu miejscach Hiszpanii straszą niedokończone budowy, w Kraju Basków przemysł wytwarza ok. 26% PKB. To wskaźnik podobny do niemieckiego, co oznacza, że region jest jednym z najbardziej uprzemysłowionych w całej Unii Europejskiej. „Felipe González, wzorem polityki Thatcher, zdecydował się na najbardziej neoliberalny system gospodarczy w naszym kraju i pozwolił, aby większość przemysłu upadła (obecnie prawie nie ma przemysłu motoryzacyjnego). W Kraju Basków dawne piece szybowe, huty i przedsiębiorstwa z tamtego okresu zostały przekształcone w zaawansowaną infrastrukturę przemysłową, która obejmuje przemysł motoryzacyjny i aeronautykę, a także nowe energie”, pisał swego czasu na hiszpańskim portalu internetowym The Corner Fernando Barciela, dziennikarz specjalizujący się w tematyce gospodarczej. Pomimo niewielkiej liczby ludności (2,2 mln) region jest siedzibą gigantów przemysłowych, takich jak Iberdrola (przedsiębiorstwo produkujące energię elektryczną, zatrudnia ponad 27 tys. pracowników w 12 krajach na czterech kontynentach), Gamesa, Sidenor, Tubos Reunidos, Tubacex, Aernnova Aerospace, Arcelor, CIE Automotive, Irizar, Gestamp, Sener, ITP Aeronautica i wiele innych. Wymienione firmy to baskijskie koncerny o zasięgu międzynarodowym. Tutejszy rząd stawia także na ekologię. Stolica Baskonii, Vitoria, w 2012 r. otrzymała tytuł Europejskiej Zielonej Stolicy. W ciągu ostatniej dekady sprowadziły się tutaj wielkie koncerny, m.in. Mercedes-Benz, Heineken czy Michelin, żeby udowodnić, że im również zależy na środowisku. W tym wypadku ekologia równa się ekonomia i inwestycje zagraniczne. Od wielkich klastrów po małe spółdzielnie Nigdzie w Hiszpanii nie wspiera się tak szczodrze badań i szeroko rozumianych innowacji jak w Kraju Basków. Na ten cel przeznacza się 2,12% PKB (dla porównania w Hiszpanii 1,24%, w Polsce – zaledwie 1%, a średnia unijna wynosi 2,06%). W każdej baskijskiej prowincji znajduje się park technologiczny, w którym jednostki naukowe dzielą się wiedzą i technologią z przedsiębiorcami. Przykładowo przedsięwzięcie IK4-Tekniker obejmuje dziewięć prywatnych centrów non profit i 1,3 tys. pracowników, zajmujących się rozwojem technologii, które pomagają baskijskim firmom stawać się bardziej konkurencyjnymi. Tak nowoczesna i innowacyjna gospodarka potrzebuje rzeszy specjalistów i wykształconych pracowników. Władze zadbały i o to – region ma trzy ważne uniwersytety. Największy, Uniwersytet Kraju Basków, jest finansowany ze środków publicznych. Główny kampus uczelni znajduje się w Bilbao, oprócz tego istnieją kampusy w Vitorii-Gasteiz oraz w San Sebastián. Uniwersytet jest znany m.in. z kursów w euskarze, czyli w języku baskijskim. Następne dwa to Universidad de Deusto oraz Uniwersytet Mondragon mający m.in. wydział inżynierii czy wydział nauk gastronomicznych. – Nasze społeczeństwo jest dobrze wykształcone: 42% osób w wieku 30-34 lata ma kwalifikacje uniwersyteckie, a 1,3% ludności czynnej zawodowo to naukowcy, podczas gdy średnia w Europie wynosi 0,7% – przekonuje Miguel Ángel Lujua, przewodniczący Baskijskiej Konfederacji Biznesu. Po innowacyjne technologie najczęściej sięgają klastry skupiające przedsiębiorstwa z tego samego