Przez sześć lat sędzia Luigi Tosti odmawiał orzekania, walcząc o usunięcie krzyży z sal sądowych. Usunięto jego. Ze stanu sędziowskiego Małgorzata Brączyk Korespondencja z Neapolu Zanim najwyższy organ dyscyplinarny włoskiego wymiaru sprawiedliwości wydał wyrok usuwający go ze stanu sędziowskiego, Luigi Tosti wyrecytował z pamięci słowa Giordana Bruna wypowiedziane przed skazaniem go na stos: „Być może bardziej drżycie wy, którzy macie ogłosić ten wyrok, aniżeli ja, który mam go usłyszeć”. Komentując skazujące go orzeczenie, sędzia znów odwołał się do słów niepokornego filozofa z Noli, twierdząc, że nie zaprzestanie batalii, bo tak mu nakazuje jego świadomość. Indagowany przez dziennikarzy przyznał jednak, że nie spodziewał się tak drastycznej decyzji, ale po zastanowieniu doszedł do wniosku, że nie mogła być inna w państwie będącym kolonią Watykanu. Strajk przeciw krzyżowi Luigi Tosti rozpoczął walkę o usunięcie krzyży z sal sądowych w 2004 r., odmawiając w sądzie w Camerino prowadzenia procesu z powodu wiszącego na ścianie krucyfiksu. Symbole chrześcijaństwa są obecne we włoskich trybunałach i sądach od 1926 r., kiedy został wydany specjalny dekret, kwestia ta jest również poruszona w zawartym w 1929 r. i odnowionym w 1984 r. konkordacie laterańskim, regulującym stosunki między państwem włoskim i Watykanem. Jako że żaden przedstawiciel jurystów nigdy nie protestował przeciwko temu stanowi rzeczy, zachowanie Tostiego wywołało sporą konsternację, wychodząc daleko poza liczącą 7 tys. mieszkańców gminę. Aby zażegnać konflikt, przewodniczący trybunału wyznaczył Tostiemu salę, z której usunięto krzyż. Ten jednak nie przystał na takie rozwiązanie, twierdząc, że oznaczałoby to zepchnięcie go do getta. W zamian przyniósł na rozprawę własny symbol – siedmioramienny żydowski świecznik. Zbity z tropu przewodniczący powiadomił o tym Ministerstwo Sprawiedliwości. Ponieważ w odpowiedzi usłyszał, że jest to niezgodne z prawem, świecznik został skonfiskowany i trafił do sądowego sejfu. Jako że sędzia konsekwentnie powstrzymywał się od pracy, twierdząc, że nie ma zamiaru wejść na salę rozpraw dopóty, dopóki z każdej włoskiej sali sądowej nie zostanie usunięty krzyż, sprawa trafiła do sądu w Aquilli. 18 listopada 2005 r. zapadł wyrok skazujący Tostiego na siedem miesięcy więzienia, w zawieszeniu na rok, za odmowę wykonywania obowiązków służbowych. Wyrok ten został utrzymany również w drugiej instancji. W 2009 r. w sprawie wypowiedziała się też najwyższa instancja sądownicza we Włoszech – Corte Suprema di Cassazione. Ponieważ Tosti postarał się o zastępstwo na prowadzonych przez siebie rozprawach, anulowano mu karę siedmiu miesięcy pozbawienia wolności nałożoną przez sąd w Aquilli. W uzasadnieniu sentencji znalazło się również stwierdzenie, że „eksponowanie symboli religijnych w placówkach publicznych jest niezgodne z konstytucyjnym pryncypium laickości państwa”, oraz dygresja, iż „ministerialny dekret z 1926 r. nakazujący zawieszenie krzyży w sądowych salach wydaje się aktem pozbawionym fundamentów legislacyjnych i sprzecznym z konstytucją”. Orzeczenie to zostało przyjęte przez Tostiego z dużym zadowoleniem i wywołało entuzjazm jego zwolenników, nie oznaczało jednak definitywnego zamknięcia sprawy. Ponieważ sędzia od maja 2005 r. konsekwentnie odmawiał pracy, Włoska Rada Sędziowska w styczniu 2006 r. zawiesiła go w czynnościach, a następnie, 22 stycznia br., dyscyplinarnie usunęła ze stanu sędziowskiego. Nicola Mancino, przewodniczący rady, stwierdził, że odmowa wykonywania obowiązków stworzyła zagrożenie dla porządku publicznego. Mancino wyjaśnił, że organ, któremu przewodniczył, nie wypowiedział się w kwestii, czy obecność krucyfiksu jest zgodna z prawem, czy nie, ponieważ nie jest do tego uprawniony. Tosti został usunięty za uporczywe wstrzymywanie się od wypełniania swoich obowiązków, nawet gdy przewodniczący trybunału dał mu do dyspozycji salę bez krzyża na ścianie. Krwawy symbol Luigi Tosti, broniąc swych racji, powołał się na artykuł 3 włoskiej konstytucji, zgodnie z którym prawo jest jednakowe dla wszystkich obywateli, niezależnie od ich płci, rasy, języka i religii. – Konstytucja jest najważniejszym dokumentem prawnym, bez wątpienia ważniejszym niż dekret wydany przez faszystowski rząd – stwierdził. Ponieważ najwyższym gwarantem konstytucji jest we Włoszech prezydent, Tosti wielokrotnie postulował, aby to jego wizerunkiem zastąpić krucyfiks. Mężczyzna wystosował nawet listy do sprawującego obecnie ten urząd Giorgia Napolitana, a wcześniej do jego poprzednika Carla A. Ciampiego, aby poparli jego inicjatywę, przysyłając mu swój portret, ale od żadnego nie otrzymał odpowiedzi. Pozbawiony togi sędzia jest bardzo zdeterminowany w swoich dążeniach. Propagując idee państwa laickiego, posługuje
Tagi:
Małgorzata Brączyk