Blask carskiej Rosji

Blask carskiej Rosji

Gwiazdy baletu klasycznego przedstawią m.in. „Bolero” Ravela Zespół Le Ballet Impérial de Russie (Cesarski balet Rosji), który 8.04.br. dwukrotnie wystąpi w warszawskim Teatrze Roma, powstał w 1993 r. po koncercie z okazji 50. rocznicy debiutu Mai Plisieckiej, primabaleriny i choreografa moskiewskiego Teatru Bolszoj. Do udziału w koncercie Gedyminas Taranda, główny solista pierwszej sceny Rosji, zaprosił wówczas 40 najlepszych tancerzy rosyjskich. Po sukcesie koncertu Plisiecka i Taranda stworzyli zespół gwiazd. Podczas corocznych zagranicznych tournée zespół prezentuje programy złożone zarówno z dzieł klasycznych, jak i współczesnych. Le Ballet Impérial de Russie nawiązuje do tradycji Baletów Rosyjskich Sergiusza Diagilewa – najsłynniejszego rosyjskiego zespołu baletowego mijającego stulecia. Te odwołania to, z jednej strony, sięganie po układy Michaiła Fokina, głównego choreografa Les Ballets Russes, z drugiej, współczesne układy choreograficzne. W przeciwieństwie jednak do Baletów Rosyjskich program zespołu Le Ballet Impérial de Russie nie jest naznaczony jedną stylistyką choreograficzną. Zespół często współpracuje np. z Nikołajem Androssowem, autorem m.in. układów do „Bolera”. Obecnie Le Ballet Impérial de Russie to cieszący się światową sławą zespół proponujący najlepsze przykłady rosyjskiej tradycji tańca klasycznego z jego perfekcją i maestrią. Na czele stoi legendarna tancerka rosyjska, Maja Plisiecka – honorowy prezydent i primabalerina zespołu. Plisiecka zapisała się w historii światowego baletu także jako choreograf własnych występów solowych, m.in. do muzyki skomponowanej specjalnie dla niej przez Rodiona Szczedrina („Anna Karenina”, „Carmen” itd.), prywatnie męża baleriny. Artystka obecnie mieszka z mężem w Niemczech, a w warszawskich spektaklach nie będzie uczestniczyła. Dyrektorem artystycznym zespołu jest fenomenalny tancerz Gedyminas Taranda. Po rozstaniu się z tą sceną (na skutek konfliktu z realizatorami przedstawień) założył własny zespół, któremu potrafił nadać światową rangę. Gedyminas Taranda – urodzony w Kaliningradzie artysta pochodzenia litewskiego – jest również bohaterem spektakli Le Ballet Impérial de Russie. Jego niezwykłe warunki sceniczne i uroda południowca spowodowały, iż nadano mu przydomek „Casanova rosyjskiego baletu”. Zespół Cesarskiego Baletu Rosji był już w Polsce dwa lata temu. Wówczas występował we Wrocławiu na festiwalu Wratislavia Cantans. Podczas kwietniowych występów w Romie zaprezentuje słynne „Bolero” Ravela i kilka „Divertissements” do muzyki klasycznej. BT Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 13/2002, 2002

Kategorie: Kultura