Bociek do raportu

Rozpoczął się VI Międzynarodowy Spis Bociana Białego. Liczenie odbywa się raz na 10 lat Ile bocianów wybiera lato w Polsce? Odpowiedź na to pytanie da rozpoczęty właśnie spis tych ptaków. Wielkie, bo międzynarodowe liczenie odbywa się raz na 10 lat. Zaglądanie do gniazd potrwa do końca lipca. To najlepszy okres, ponieważ wówczas można uzyskać najbardziej wiarygodne dane. Młodym nie grożą już zabójcze wcześniej chłodne dni, a rodzice – jeśli musieli – zdecydowali już, które pisklę zostanie wyrzucone z gniazda. Bocianięta są też na tyle duże, że widać je z ziemi, ale jeszcze za małe, aby odfrunąć. Mówi się, że bociany zawsze wracają do tego samego gniazda. Skąd to wiadomo? Okazuje się, że sprawdzenie nie jest takie proste, bo na oko każdy bocian wygląda tak samo. Nawet ornitolodzy mają problemy z rozróżnieniem płci osobnika obserwowanego z pewnej odległości. To wyjątek, gdyż wśród ptaków samiec zazwyczaj ma piękniejsze ubarwienie. W przypadku boćków to kryterium się nie sprawdza. Czy wrócił ten sam ptak, można się przekonać, tylko sprawdzając obrączkę na jego nodze lub nadajnik. Wskazówką są też opowieści gospodarzy, u których bocian zamieszkał. Twierdzą oni, że poznają swojego po sposobie zachowania. Do tego samego gniazda wracają zazwyczaj rodzice, natomiast dzieci wybierają miejsca w pobliżu. Niekiedy zdarzają się przerwy – ptak nie zdąży zająć swojego starego miejsca lub przegra walkę o nie z innym osobnikiem. Może też wybrać inne łowisko. Natomiast młode bociany wracają do Polski, dopiero gdy mają dwa, trzy lata. Przez ten czas uczą się np. budować gniazda w ciepłych krajach. Rachmistrzowie potrzebni od zaraz! Organizatorzy polskiego spisu – Polskie Towarzystwo Przyjaciół Przyrody „pro Natura” – alarmują, że brakuje im rachmistrzów i apelują do wolontariuszy o zgłaszanie się. Aby wziąć udział w akcji, nie trzeba przychodzić do wrocławskiego ośrodka PTPP „pro Natura”. Wystarczy wysłać zgłoszenie przez Internet. Rachmistrzem można zostać także tylko na okres urlopu spędzanego w Polsce. Wolontariusz nie musi wcale pracować od początku do końca spisu i jeździć po całym kraju. Jeśli nie znajdzie się wystarczająco dużo chętnych do tej pracy, dane spisu będą niepełne. Szczególnie ważne, aby dokładnie policzyć bociany na Warmii i Mazurach, bo tu jest ich najwięcej – w niektórych miejscowościach nawet więcej niż ludzi. Najwięcej bocianów na metr kwadratowy jest w Żywkowie na Warmii i Mazurach oraz w Europejskiej Wiosce Bocianiej w Pentowie koło Tykocina na Podlasiu. Żywkowo upodobało sobie około 50 par (każda ma po trzy młode). Dla porównania warto dodać, że jeszcze 10 lat temu w tej wsi było zaledwie osiem domów! Pentowo zaś słynie z gospodarstwa, na terenie którego jest aż 21 gniazd tych sympatycznych ptaków! Z takich liczb możemy być dumni. 10 lat temu naliczyliśmy u siebie 41 tys. bocianich małżeństw! To absolutny rekord, jeśli chodzi o kraje Unii Europejskiej. Podczas ostatniego spisu w Danii znaleziono zaledwie… osiem par, a w sąsiedniej Holandii 60. Skąd się biorą takie dysproporcje? Bociana uważa się za papierek lakmusowy stanu przyrody. – Niegdyś bocianów było mniej więcej tyle samo w całej Europie. Zmieniło się to pod wpływem gospodarki rolnej. Na Zachodzie zaczęto stosować chemiczne środki ochrony roślin. Zagrożeniem dla ptaków jest także sznurek do snopowiązałek. Jeśli się zaplączą, mogą zginąć, dlatego polskie dzieci jesienią zbierają go z pól – mówi redaktor Paweł Ciećkiewicz z Polskiego Radia Wrocław, które współpracuje z Polskim Towarzystwem Przyjaciół Przyrody „pro Natura”. Obecność bociana na naszych polach świadczy o tym, że mamy jeszcze nieskażoną przyrodę. Sprzyja mu także pogoda – zwłaszcza tegoroczne lato – niezbyt gorące i wilgotne. Bocian czy orzeł – co bardziej kojarzy się z Polską? Chociaż orzeł jest wpisany w nasze narodowe godło, popularnością bije go na głowę zwykły bociek. Który więc z tych ptaków bardziej kojarzy się z Polską? – Pod względem komercyjnym, częstości pojawiania się w logo firm, popularniejszy jest bocian. Orzeł to taki dumny ptak, jego cechą charakterystyczną są ostre pazury. Natomiast bocian jest bliżej człowieka. Ludzie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2004, 30/2004

Kategorie: Ekologia