Aktualne
Jadalnia jak z katalogu wnętrzarskiego? Sprawdź te wskazówki!
Jadalnia to przestrzeń, która nie tylko służy do spożywania posiłków, ale także stanowi serce domu, w którym spotykamy się z rodziną i przyjaciółmi. Jej wystrój ma ogromny wpływ na atmosferę, jaka panuje podczas wspólnych posiłków. Aranżacja jadalni na wzór z katalogu wnętrzarskiego wymaga przemyślanego
Naturalne elewacje drewniane z wykorzystaniem desek z hurtowni Dombal
Dzięki zastosowaniu drewnianej elewacji budynek zyskuje niepowtarzalny charakter. W dodatku jest to trwały efekt, dzięki czemu będzie można cieszyć się naturalnym pięknem i ciepłem przez długi czas. W takim przypadku bardzo istotne jest jednak wybranie odpowiedniego materiału, który musi być doskonałej jakości. Dlatego też
KULT w hali Spodek
KULT już 23 listopada zagra w katowickim Spodku, w ramach Trasy Pomarańczowej 2024 Legenda polskiej sceny rockowej, zespół KULT, powraca do Katowic, aby 23 listopada wystąpić w hali Spodek. Koncert odbędzie się w ramach kultowej
XVIII edycja Konferencji Warsaw Model United Nations
7-10 listopada 2024 Warsaw Model United Nations to popularna na świecie i w Polsce inicjatywa, której celem jest wielotematyczna edukacja młodzieży poprzez symulację obrad Organizacji Narodów Zjednoczonych. W tym roku odbędzie się XVIII edycja wydarzenia, podczas
Targi Książki w Katowicach
W Międzynarodowym Centrum Kongresowym, w dniach 8-10 listopada odbędzie się coroczne, jesienne wydarzenie promujące czytelnictwo i literaturę – Targi Książki w Katowicach. Fundacja Historia i Kultura podjęła się we współpracy z Miastem Katowice organizacji Targów promujących
Moje ulubione ciasto – Aurora Films
przedstawia laureata dwóch nagród na ostatnim Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie MOJE ULUBIONE CIASTO Reżyseria Maryam Moghaddam, Behtash Sanaeeha Iran/Francja/Szwecja/Niemcy 2014, 84 min Pełna uroku i humoru opowieść o tym, że na miłość nigdy nie jest za późno.
Listy od czytelników nr 45/2024
Kłamał, kłamie i będzie kłamał Lekki niesmak patriotyczny. Jakoś nic w historii naszej Ojczyzny nie chce być przejrzyście czyste. Na przykład wolność zdobyta po I wojnie światowej. Nasi walczyli po każdej stronie frontu. Czy wywalczyliśmy sobie tę wolność, czy to tylko przypadek i gra polityczna? Potem ta wojna z bolszewikami… Poszliśmy na nich hen, aż w głąb ich terytorium. Skończyliśmy zaś zwycięstwem pod Warszawą. Również perypetie II wojny światowej: przegrana, ucieczka rządu i pozostawienie narodu samopas. Gehenna czasów wojny, powstania –
Główni wrogowie pana prezydenta
Zapytał nas jeden z czytelników, o co chodzi z Konferencją Ambasadorów. Co to za ciało i czym się zasłużyło, że prezydent Duda stawia jego członków w jednym szeregu z absolwentami MGIMO, czyli w gronie największych wrogów. Ba, uznawani są za jeszcze gorszych, bo absolwenci MGIMO, gdy byli za PiS wyrzucani z MSZ, mogli iść do pracy do MSW (Mariusza Kamińskiego), oni zaś – już nigdzie. A teraz Andrzej Duda oficjalnie ogłosił, że nikomu z Konferencji Ambasadorów nominacji ambasadorskiej nie podpisze.
„Nie zobaczymy mojego podpisu pod nikim, kto należał do tzw. Konferencji Ambasadorów, bo dla mnie ci ludzie wielokrotnie kompromitowali Polskę i są niegodni tytułów ambasadorów, niegodni są tego, by reprezentować Polskę”, mówił w wywiadzie dla TV Republika.
To puste groźby. Po pierwsze, Duda nikomu nominacji nie podpisuje, w związku z tym, czy ktoś jest z KA, czy nie jest, nie ma znaczenia, wszyscy kandydaci Sikorskiego na stanowiska ambasadorów są w tej mierze zrównani. Po drugie, te groźby mają termin przydatności – i jest on coraz krótszy, kadencja obecnego prezydenta upływa 5 sierpnia 2025 r.
Ale ciekawsze w tym wszystkim jest coś innego. Skąd ta niechęć ludzi PiS? Skąd te opinie, że ambasadorowie z KA „kompromitowali” Polskę? Skąd te słowa?
Sprawdźmy. Konferencja Ambasadorów grupuje 38 byłych ambasadorów, niejeden pełnił też wysokie funkcje ministerialne w centrali. Nie ma sensu po kolei ich wymieniać, strona internetowa KA działa, każdy chcący ich nazwiska odnajdzie. Ważne jest to, że choć zaczynali pracę w różnym czasie, jedni w Polsce Ludowej, drudzy w III RP, w trakcie kariery zawsze byli przez kolejnych ministrów wyróżniani.
Potem, gdy przyszło PiS, część odeszła na emeryturę, innych PiS się pozbyło, lżąc ich przy tym, nazywając „zaciągiem Geremka”. Skrzyknęli się więc w roku 2018 i zaczęli przygotowywać krytyczne wobec polityki zagranicznej PiS analizy. W ten sposób naprzeciw PiS stanęła grupa fachowców, bardzo kompetentnych, doświadczonych, która punktowała politykę zagraniczną partii rządzącej. No… W MSZ ich raporty były oczywiście czytane. Z komentarzem, że za łagodne. Ech, nie wymagajmy od dyplomatów języka posłów i senatorów. W każdym razie PiS ich znienawidziło, że śmieli się odzywać.
Jest jeszcze jeden powód tej nienawiści – ta cała pisowska ekipa, która przyszła do MSZ, wiceministrowie, różni wspomagacze rozlokowani w gabinecie politycznym, pan od kadr, to było grono dyletantów, nigdy wcześniej w MSZ niepracujących. Dla nich przewodnikami w tej instytucji byli tacy ludzie jak Andrzej Papierz czy Andrzej Jasionowski, trzeci szereg, który chciał się odgrywać. Ci zaś, którzy lata całe spędzili w machinie dyplomatycznej, byli tajemniczy i obcy i z założenia budzili wrogość. Stąd te inwektywy, szukanie łatek, by lepszych od siebie ściągnąć w dół.
Ten spór, stary jak MSZ, chłopaków z politycznego awansu ze starymi MSZ-owcami, trząsł gmachem przez cały okres PiS. A teraz obserwujemy jego konwulsje w formie głupot wypowiadanych przez pana prezydenta Dudę.
Dużo mu tego gadania nie zostało.
Wędrówki posła Ociepy
„Ja jestem prosty chłopak”, zażartował w trakcie rozmowy w Polsat News Marcin Ociepa. Z widzów może sobie Ociepa robić jaja, ale tylko z tych, którzy mają bardzo krótką pamięć. Dla reszty to polityczny wędrowniczek. Gdzie już nie był! Od Chrześcijańskiego Bloku Samorządowego, Prawicy Rzeczypospolitej po partie Polska jest Najważniejsza i Polska Razem, a później Porozumienie. Zaufał mu, na swoje nieszczęście, Jarosław Gowin. Załatwił mu stanowisko wiceministra najpierw rozwoju, a później obrony narodowej. Ale gdy Gowin przestał być wicepremierem, Ociepa porzucił go szybciutko. Kaczyński, by mieć większość w Sejmie, kupił go sobie do kolekcji. Taki to z Ociepy prosty chłopak.
Lwica Lewicy od Petru do Zalewskiej
Joanna Izabela Scheuring-Wielgus z domu Bąkowska jest bez wątpienia kobietą zaradną. A w polityce skłonną do szybkiej zmiany partyjnych koszulek na te, z którymi wiążą się większe profity. W ciągu paru lat potrafiła przeskoczyć z zarządu Nowoczesnej Ryszarda Petru do rady krajowej Lewicy Włodzimierza Czarzastego. Wolta iście cyrkowa. Ale opłacalna. Bo po ograniu naiwnych lewicowców trójka (Biedroń, Śmiszek, pani Joanna) z Wiosny trafiła do Brukseli. Przebojowa wiośnianka potrafiła nawet papieżowi wcisnąć na audiencję przestępcę. Oszukany Franciszek pocałował go w rękę. Czy może więc dziwić obrazek z kulis Parlamentu Europejskiego – Scheuring-Wielgus obściskująca się z Anną Zalewską z PiS? Tak, właśnie z tą byłą minister edukacji.
Jakby PiS wróciło do władzy, pani Joanna Scheuring-Wielgus będzie miała przyczółek. Pokazała przecież, że umie zagrać każdą rolę.