Publicystyka

Powrót na stronę główną
Publicystyka

Mistrz i uczeń

Dlaczego Kaczyński nie może sobie poradzić z Ziobrą? Nie chce? Nie umie? Nie musi? Wojna na prawicy trwa. Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości przecież, już otwarcie wchodzi w buty ministra spraw zagranicznych i ministra spraw wewnętrznych, wypowiadając się na temat naszych kontaktów z Unią i o policji. Poucza premiera i pyta, czy ten jest „miękiszonem”, bo będzie nim, jeśli nie zawetuje budżetu Unii. Te występy nie tylko są upokarzające dla premiera. W kiepskim świetle stawiają także Jarosława Kaczyńskiego, który jako wicepremier jest zwierzchnikiem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Kto kogo?

Wojna z Brukselą jest tylko pretekstem. To kolejne starcie Ziobry z Kaczyńskim W ubiegłym tygodniu w natłoku emocji to wydarzenie przeszło niezauważone. A szkoda, bo na pewno było jednym z najważniejszych w ostatnich dniach, jeśli nie najważniejszym. Mowa o decyzji rzecznika dyscyplinarnego Prawa i Sprawiedliwości, by odwiesić w prawach członków PiS 15 posłów – z byłym ministrem rolnictwa Janem Krzysztofem Ardanowskim na czele – którzy głosowali inaczej niż klub w sprawie „piątki dla zwierząt”. Wiadomo, że decyzja rzecznika dyscyplinarnego to decyzja Jarosława Kaczyńskiego.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Pieniądze za praworządność

Czy Unia znalazła bat na autokratów Wyszło szydło z worka! Unia Europejska uzgodniła mechanizm powiązania transferu unijnych środków z praworządnością. Jeszcze formalnie go nie przyjęła, ale uzgodniła. Kaczyński w odwecie grozi, że zawetuje unijny budżet i Fundusz Odbudowy. Okazuje się więc, że prezesa nie interesuje ratowanie polskiej gospodarki, gotów jest nawet wyjść z Unii, bo ważniejsze jest dla niego, by mieć wpływ na sędziów, żeby móc im dyktować, jakie mają wydawać wyroki. Władza, niekrępowana niczym, jest dla PiS

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Czy SLD istnieje?

Miller do Czarzastego: jesteś nielegalny Czy Włodzimierz Czarzasty jest przewodniczącym SLD? Leszek Miller uważa, że nie, że minęła mu kadencja, jest więc uzurpatorem. Ale, żeby było weselej, podobnego zdania jest… sam Czarzasty, choć innymi kieruje się przesłankami. Otóż uważa się on za przewodniczącego Nowej Lewicy. Czyli partii, która działa w miejsce SLD. Sęk w tym – co podnosi Miller – że niczego takiego w spisie partii politycznych Państwowej Komisji Wyborczej nie ma. Jest za to SLD. Na lewicy mamy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Lewica w pułapce wojen kulturowych

Po roku obecności lewicy w parlamencie jej sondaże słabną Rok obecności lewicy w nowej formule nie będzie raczej okazją do toastów szampanem. Kawioru – choć z innych powodów – też nie ma co się spodziewać. I choć nie jest to może najgorszy moment dla politycznej lewicy w III RP, z pewnością nie jest najlepszy. Rocznica obecności koalicji trzech lewicowych partii w Sejmie tuż-tuż, jednak ta sama siła, która weszła do parlamentu z poparciem 12% (i potencjałem na więcej), błąka się dziś w kolejnych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Za monopol na prawicowość

Dlaczego Przemysław Czarnek wylądował w fotelu ministra edukacji i nauki? „Szanowny Panie Dariuszu Piontkowski. Ja w sprawie tęsknoty. (…) Nie był Pan dobrym ministrem edukacji, ale to w sumie nic nowego, gdyż generalnie w Polsce nie było dobrych ministrów edukacji (…). Będę za Panem tęsknił, gdyż nie spodziewałem się, że na Pana miejsce można powołać kogoś o wiele gorszego. (…) Patrząc z dystansu, to muszę przyznać, że był Pan lepszym ministrem od Anny Zalewskiej, co w sumie nie jest wielką sztuką, ale Pan nigdy nie wzbił

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Don Mario

Ma haki i teczki na każdego. Do czego tym razem Kaczyńskiemu potrzebny będzie Mariusz Kamiński W ciągu tygodni, kiedy dokonywała się rekonstrukcja rządu, do opinii publicznej docierały strzępy informacji, że w nowym rozdaniu zabraknie miejsca dla Mariusza Kamińskiego. Że już nie będzie on ministrem spraw wewnętrznych. Mówiono też o różnych powodach jego przyszłego odejścia – że naciska na to Mateusz Morawiecki albo że Kamiński musi się udać na paromiesięczne leczenie. Krążyły pogłoski, że padł ofiarą choroby alkoholowej, nie jest

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Perfekcyjne uzależnienie

Media społecznościowe wiedzą o nas tyle, by wodzić nas za nos. Są jak dilerzy narkotyków, tylko dostarczają emocji Dlaczego dzisiejsza debata publiczna nabrała takiej toksyczności? Bo internetowe platformy, które kontrolują coraz większą część naszych codziennych interakcji, zostały wprost zaprogramowane, by ją zepsuć. Przepotężne algorytmy, od których zależy to, co trafia do nas za pośrednictwem mediów społecznościowych – na Facebooku, Instagramie, YouTubie czy Twitterze – miały już ponad dekadę, żeby czegoś się o nas nauczyć. I nauczyły się tego,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Uzależnieni od Ameryki

W zamian za obietnice „zacieśniania współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa” Polska ogranicza swoje pole podejmowania decyzji w energetyce, gospodarce, technologii i dyplomacji W nocy z 24 na 25 czerwca niejeden dziennikarz w Polsce nie zmrużył oka. Andrzej Duda udał się z wizytą do Waszyngtonu, kampania przed pierwszą turą wyborów była u nas na ostatnim zakręcie, a napięcie budowano przez kilkadziesiąt godzin obietnicami złotych gór czekających na polskiego prezydenta za oceanem. Tarcze antyrakietowe, bazy wojskowe, tysiące żołnierzy, miliardowe inwestycje, nowe technologie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Wychowanie przez przemoc

Policja działa nie dla zapewnienia bezpieczeństwa obywateli, ale jako narzędzie władzy do represji politycznych Zdjęcia ludzi przyciśniętych policyjnym butem do bruku z piątku 7 lipca mocno na mnie działają. Tło podobne, bo pomnik Kopernika znajduje się przy Krakowskim Przedmieściu, gdzie pod koniec 2017 r. przyciskano takim butem do bruku mnie. Zdjęcie z tego zdarzenia obiegło media, wzbudziło emocje. Abstrahuję od dyskusji na temat powodów, które wtedy sprowadziły mnie, a teraz młodzież na ulice, bo chcę pisać

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.