Co piszczy w człowieku
Biodegradowalne polimery i miniaturowe urządzenia zmieniają medycynę Zespół inżynierów z amerykańskiego Tufts University we współpracy z kolegami z University of Illinois i Northwestern University opracował urządzenia elektroniczne, które mogą się rozpuścić, kiedy nie są już potrzebne. Ostatnio poinformował o tym magazyn „Science”. Szczególnie obiecujące może być wykorzystanie tej technologii w implantach medycznych. Ich wejście do produkcji to kwestia przyszłości, ale już teraz chorym wszczepia się implanty i miniaturowe urządzenia medyczne trzeciej generacji. Wspomagają one m.in. pracę serca i korygują zaburzenia psychiczne. Wielu z nich nie trzeba usuwać, gdyż po spełnieniu swojego zadania rozpuszczają się. – Najwięcej nowoczesnych urządzeń medycznych oraz leków opracowują naukowcy amerykańscy. Jednak obowiązujące w USA rygorystyczne przepisy dotyczące ich wprowadzania na rynek powodują, że są testowane poza granicami tego kraju. Taka sytuacja jest m.in. ze stentami biodegradowalnymi. Polska rozpoczęła wdrażanie tej technologii znacznie wcześniej niż USA – mówi prof. Wojciech Mazur, kardiolog z Ohio Heart & Vascular Center. Biodegradowalne sprężynki – Stenty pokryte lekiem od wielu lat są wykorzystywane do udrażniania naczyń wieńcowych. Mają one kształt niewielkiej sprężynki i odgrywają rolę rusztowania wewnątrz tętnicy, poszerzając i podpierając jej ścianki. Ale czasami powodują stan zapalny i ponowne zawężenie naczynia krwionośnego – mówi prof. Michał Tendera, kierownik III Katedry i Kliniki Kardiologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Aby zapobiec tym powikłaniom, opracowano biodegradowalne stenty polimerowe na bazie kwasu mlekowego. Również są pokryte lekiem. Po dwóch latach od chwili wszczepienia, gdy już spełnią swoją funkcję, ulegają rozkładowi na substancje nieszkodliwe dla organizmu, m.in. dwutlenek węgla oraz wodę, i są wydalane. Na początku września br. specjalna komisja dopuściła je do stosowania w Europie i Stanach Zjednoczonych. Kilka dni później w wielu znaczących klinikach kardiologicznych rozpoczęto ich wszczepianie. Również polscy kardiolodzy, m.in. z ośrodków w Katowicach i Wejherowie, przeprowadzili takie pionierskie zabiegi. Jedną z pierwszych pacjentek, które otrzymały stent biodegradowalny, jest Edyta Zwierzyk. Zabieg przeprowadzono 12 września br. w Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach. – W lipcu br. zaczęłam odczuwać bóle w klatce piersiowej. Choruję też na cukrzycę i przeszłam udar. Kardiolog stwierdził, że mam również zaawansowaną chorobę wieńcową. Natychmiast wszczepiono mi dwa stenty. Jednak badania wykazały, że muszę mieć założony jeszcze jeden. Gdy lekarz zapytał, czy chcę mieć stent nowej generacji, natychmiast się zgodziłam. Nie żałuję podjętej decyzji. Chociaż od zabiegu minęły dopiero trzy dni, czuję się już znacznie lepiej – mówi pacjentka. Zabieg trwał około pół godziny. Kobiety nie trzeba było usypiać ani rozcinać jej klatki piersiowej. Stent został wprowadzony do organizmu przez tętnicę w pachwinie. Cały proces przemieszczania się stentu lekarze obserwowali na ekranach angiografu, czyli urządzenia pokazującego na monitorach m.in. obraz pracującego serca w czasie rzeczywistym oraz przekrój żył. – Cieszę się, że pani Edyta szybko wraca do zdrowia. Ludzie cierpiący na cukrzycę często nie odczuwają bólu w klatce piersiowej, dlatego trafiają do lekarza już z zaawansowaną chorobą wieńcową – mówi dr Rafał Wyderka, kardiolog, który wszczepił jej biodegradowalny stent. 14 września br. w Górnośląskim Ośrodku Kardiologii w Katowicach drugi taki stent otrzymała inna pacjentka z Katowic. Zabieg, który transmitowano online, oglądało kilkudziesięciu kardiologów, m.in. z USA, Holandii, Niemiec i Chin, siedzących w pobliskiej sali konferencyjnej. Na razie nowe stenty otrzymają pacjenci, którzy ukończyli 18 lat, cierpią na przewlekłą chorobę wieńcową, a dodatkowo mają m.in. alergię na leki działające przeciwzapalnie i przeciwzakrzepowo: aspirynę, klopidogrel i heparynę, leki stosowane podczas transplantacji, m.in. sirolimus, oraz stal nierdzewną i materiał kontrastowy. Kolano jak nowe Łąkotka to dwa włóknisto-chrzęstne półkola znajdujące się w kolanie między kością udową i piszczelową. Co roku do ortopedów w Europie i USA zgłasza się 1,5 mln ludzi z uszkodzoną łąkotką i więzadłem krzyżowym. Do uszkodzenia najczęściej dochodzi podczas uprawiania sportu, zwłaszcza biegania po twardym podłożu. Gdy uraz jest bardzo rozległy, łąkotkę należy usunąć. Ale jej wycięcie powoduje wiele problemów zdrowotnych. Teraz lekarze mogą już wstawić choremu nowoczesny implant biodegradowalny. Jest wykonany z poliuretanu i rozpuszcza się