Przeciętny nakład jednego tytułu to mniej niż 5 tys. egzemplarzy Minione dziesięciolecie było okresem odwróconych tendencji: wzrosła ilość wydawanych tytułów, a spadła wysokość nakładów. W roku 1991 zarejestrowano 10.688 tytułów i 125.509 tys. egzemplarzy, w roku 2000 – 21.647 tytułów i 102.774 tys. egzemplarzy. Przeciętny nakład jednego tytułu wynosił w 1991 roku 11,8 tys. egzemplarzy, a w roku 2000 – 4,7 tys. egzemplarzy – takie są główne wnioski raportu przygotowanego przez Pracownię Statystyki Wydawnictw Biblioteki Narodowej za okres 1991-2000. Oczywiście, wzrost liczby tytułów i spadek nakładów przebiegał różnie zależnie od typów publikacji. – Jeśli przyjmiemy produkcję wydawniczą z 1991 roku za 100%, to produkcja roku 2000 dla ogółu tytułów wynosiła 203%; dla książek naukowych 177%, podręczników akademickich 161%, książek zawodowych 182%, podręczników szkolnych 414%, wydawnictw popularnych 241%, literatury dla dorosłych 206%, literatury dla dzieci i młodzieży 184%. Tymczasem nakłady w stosunku do roku 1991 wynoszą 82%; książek naukowych 111%, podręczników akademickich 138%, książek zawodowych 116%, podręczników szkolnych 175%, wydawnictw popularnych (popularnonaukowe, poradniki, literatura faktu, przewodniki) 58%, literatury pięknej dla dorosłych 55%, dla dzieci i młodzieży 37% – wylicza Krystyna Bańkowska-Bober, kierownik Pracowni Statystyki Wydawnictw Biblioteki Narodowej. Najbardziej wzrosła ilość książek naukowych i podręczników akademickich (od 36% do 46% wszystkich tytułów, w nakładzie od 4 do 8 tys. egzemplarzy). W tym dziale prym wiodą publikacje ogólne (encyklopedie, leksykony, książki typu „podstawy wiedzy o…”). Sześciokrotnie wzrosła liczba książek z zakresu religii i religioznawstwa (w 1991 roku nie ukazał się żaden tytuł, zaś w roku 2000 aż 45), trzykrotnie z dziedziny prawa, administracji i ubezpieczeń. Gwałtownie rozwinęły się publikacje z zakresu języków obcych – w roku 2000 wydano pięć razy więcej podręczników: aż 410 w nakładzie ok. 15 mln egzemplarzy. Wśród książek zawodowych w ciągu całej dekady dominują przeznaczone do doskonalenia zawodowego, zwłaszcza w dziedzinie ekonomii, zarządzania, ubezpieczeń, administracji publicznej oraz wychowania i nauczania. Czterokrotnie wzrosła liczba tytułów podręczników do szkół podstawowych i średnich, co wynika z reformy szkolnictwa, ponad sześciokrotnie – liczba tytułów w kategorii książek pomocniczych (nakłady zwiększyły się pięciokrotnie), co wiąże się z dużą swobodą w wyborze programów nauczania i popularnością tzw. programów autorskich. Spośród podręczników najbardziej dynamicznie rozwinął się sektor geografii i historii, na co miały wpływ zmiany geopolityczne we współczesnym świecie. Rekord biją podręczniki do historii – w ciągu dekady liczba tytułów wzrosła z 16 do 107, nakłady z 741 tys. do ok. 3,5 mln. Rosjanie w tyle Prawie cały wzrost produkcji, jaki miał miejsce w 2000 roku, dotyczył książek wydanych w obcym języku oryginału i książek przetłumaczonych na polski. Interesująco wygląda zestawienie „Literatura piękna według kraju pochodzenia”. Wynika z niego, że w 2000 roku wydano ok. 4 tys. tytułów (w roku 1999 – ok. 3,5 tys. ), z czego ponad połowę stanowią książki polskich autorów (łącznie ze wznowieniami) – i takie proporcje utrzymują się w całym dziesięcioleciu. Spośród książek zagranicznych prym wiodą amerykańskie (746 tytułów), angielskie (398), następnie francuskie (122), niemieckie (111), włoskie (56) i kanadyjskie (50) – podobne tendencje widoczne są w ciągu całej dekady. Na dole tabeli znajdują się: Australia, Białoruś, Węgry i Chile (po 5 tytułów), Litwa (6), Ukraina (7) – to i tak więcej niż w roku poprzednim, kiedy w rubrykach Białoruś, Słowacja i Węgry odnotowano po jednym tytule. Bardzo zmniejszyła się liczba pozycji rosyjskich (w roku 2000 – 38 tytułów), które jeszcze w latach 80. stanowiły wielokroć produkcji anglo-, niemiecko- czy francuskojęzycznej. Znaczną pozycję mają natomiast od kilku lat pisarze belgijscy, duńscy, szwedzcy i włoscy. Na bardzo niskim poziomie utrzymuje się literatura autorów litewskich, białoruskich czy ukraińskich (łotewskich i estońskich wcale nie odnotowano). W ostatnich latach widać ożywienie w sektorze książek wydawanych w językach oryginalnych. W 1999 roku odnotowano 357 tytułów obcojęzycznych, rok później
Tagi:
Ewa Likowska