Czas na Rzeczpospolitą Lokalną

Czas na Rzeczpospolitą Lokalną

Jak zachęcić obywateli do współdecydowania o sprawach swojego regionu Przez dwa dni 300 uczestników odbywającej się w Warszawie konferencji Rzeczpospolita Lokalna oraz 40 panelistów i moderatorów z różnych środowisk: rządowych, samorządowych, pozarządowych, naukowych, opiniotwórczych i społeczności lokalnych, przedstawiało swoje punkty widzenia na partycypację, czyli uczestnictwo obywateli w życiu publicznym. Był to swego rodzaju sejm społeczników i ekspertów, którego głównym celem było zainicjowanie ogólnopolskiej i środowiskowej debaty na temat kształtu rozwiązań systemowych wspierających partycypacyjne mechanizmy tworzenia lokalnych polityk publicznych. Była to kolejna odsłona programu realizowanego od 2012 r. Honorowy patronat nad konferencją objął prezydent RP Bronisław Komorowski. Obywatele chcą współdecydować – Zależało nam na nawiązaniu do tradycji Sejmu jako miejsca ścierania się różnych racji i szukania konsensusu. Dlatego zdecydowaliśmy się zaprosić ludzi, których zaangażowanie w sferze publicznej ma często bardzo różne wymiary – tłumaczyli organizatorzy przedsięwzięcia. Hasło przewodnie dwudniowego spotkania brzmiało: „Uwolnij siłę społeczności”. O tym, że warto to robić, od 2010 r. przekonują eksperci odpowiedzialni za projekt „Decydujmy razem”. Konferencja była więc okazją do dokonania bilansu dotychczasowych osiągnięć. – To pierwszy moment na wstępne podsumowanie efektów projektu „Decydujmy razem”, a co ważniejsze – okazja do połączenia ich z doświadczeniami z innych działań na rzecz wsparcia udziału mieszkańców w podejmowaniu decyzji publicznych na poziomie lokalnym – mówił Daniel Prędkopowicz z Fundacji Fundusz Współpracy, koordynator projektu. Obecny na konferencji Henryk Wujec, doradca prezydenta i ambasador Rzeczypospolitej Lokalnej 2014, przekonywał, że 25 lat po wprowadzeniu w kraju zasad samorządności – co określił jako wielki sukces polskiej reformy – najwyższy czas wykonać następny krok. – Teraz obywatele chcieliby jeszcze konkretniej widzieć swoje uprawnienia. Chcieliby, żeby nie było podziału bipolarnego na władzę i obywateli, tylko żeby było stałe współdecydowanie, zwłaszcza w sprawach lokalnych – powiedział. Nieustanne zachęcanie Żeby udało się ten stan osiągnąć, należy jednak najpierw wypracować właściwe mechanizmy wspierania partycypacji publicznej w Polsce. Dlatego podczas pierwszego dnia konferencji jej uczestnicy pracowali w 16 tematycznych grupach warsztatowych. Dokumentem stanowiącym punkt wyjścia do dyskusji była „Zielona Księga wsparcia partycypacji publicznej w Polsce”, której zapisy powstały na podstawie ustaleń przedstawicieli partnerów zaangażowanych w projekt „Decydujmy razem”. W ramach projektu udało się zebrać wiele doświadczeń, które pokazują, jak skutecznie prowadzić procesy partycypacyjne i jak korzystać z różnych narzędzi, po to by głos społeczności był lepiej słyszany. Dyskusje prowadzone w grupach warsztatowych były żywiołowe i bardzo konkretne. Wiele z nich zakończyło się dopiero późno w nocy. Podczas podsumowania tych prac uczestnicy podkreślali, że partycypacja nie jest czymś danym z góry, raz na zawsze. Jest to proces, do którego należy nieustannie zachęcać, tak by udział w podejmowaniu decyzji stał się zwyczajem społeczności lokalnych. Podkreślano także znaczenie istnienia baz dobrych praktyk partycypacji. – Żeby system zadziałał, muszą być chętni, którzy chcą z niego skorzystać. Należy więc poznać zdanie wszystkich zainteresowanych, sprawdzić, czy proponowane rozwiązania są wydajne i efektywne, a tym samym dowiedzieć się, kto będzie chciał w tym systemie uczestniczyć i na jakich zasadach – wyjaśniał Oktawiusz Chrzanowski z Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, która jest jednym z partnerów projektu „Decydujmy razem”. Powstanie Biała Księga Bogaty materiał, który udało się zebrać podczas konferencji, posłuży do opracowania Białej Księgi – dokumentu z rekomendacjami wdrożeniowymi, które będą gotowe do zastosowania w systemie wsparcia partycypacji publicznej. – Biała Księga pokaże, jak powinien działać proces partycypacji, jak można wspierać różne elementy życia publicznego, żeby osiągnąć synergię, która jak kula śnieżna spowoduje, że nie w 50, nie w 100 gminach, ale w bardzo wielu będą dobre warunki do tego, aby ludzie mogli współdecydować – tłumaczył Bogdan Skrzypczak z Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej, partnera projektu „Decydujmy razem”. Pojawia się naturalne pytanie: co dalej? Czy poczynione kroki są wystarczające? Wątpliwości rozwiał Paweł Orłowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju: – Współdecydowanie, partycypacja publiczna, prawdziwy rozwój demokracji to proces permanentny, dlatego dzisiaj nie skończymy tej pracy. Będziemy pracować w sposób ciągły, aby kolejnych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 06/2014, 2014

Kategorie: Kraj