Może to przypadek, ale coraz częściej w internetowej wyszukiwarce pojawia się hasło: kraje, z którymi Polska nie ma umowy o ekstradycji. Teoretycznie im bliżej naszego kraju, tym powinno być lepiej. A więc Czarnogóra! Ale ten uroczy kraj może szybko taką umowę podpisać. I co? Powrót w uwierających kajdankach. Lepiej więc szukać daleko. Jak najdalej. Polecamy Chile, choć w Ameryce Południowej można też zbiec do Peru, Kolumbii, a nawet do Urugwaju. Najłatwiej byłoby zniknąć w Chinach, ale to chyba przekracza wyobraźnię ludu pisowskiego. A ci, co już mocno wydoili ojczyznę, mogą wykupić miejscówkę w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Mogliby np. próbować jako artyści będący pionierami w dojeniu kasy. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint