Czego najbardziej powinni się obawiać Polacy w 2022 r.?

Czego najbardziej powinni się obawiać Polacy w 2022 r.?

Czego najbardziej powinni się obawiać Polacy w 2022 r.? Prof. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk, wirusolożka, Uniwersytet Gdański Niepokój musi budzić nasze zdrowie, gdy wiemy, jak wyglądają opieka szpitalna i możliwości uzyskania odpowiedniej pomocy, nie tylko w przypadku COVID-19. Moją podstawową obawą będzie zdrowie dzieci. Widzę, jak wiele infekcji przynosi z przedszkola mój trzyletni wnuk, i zdaję sobie sprawę, jak trudno diagnozować najmłodszych i organizować nad nimi opiekę. Niestety, jeżeli chodzi o koronawirusa, to statystyki pokazują, że dzieci do piątego roku życia zakażają się nawet pięciokrotnie częściej niż w poprzednich falach epidemii. A w odniesieniu do nich możliwości działania są niewielkie, bo nie możemy ich szczepić. Również leków, które już są na horyzoncie, przypuszczalnie nie będzie można stosować dla tej grupy wiekowej. Piotr Kuczyński, ekonomista, analityk rynków finansowych Xelion Na całym świecie ekonomiści i analitycy najbardziej boją się wystąpienia stagflacji, czyli połączenia stagnacji gospodarczej oraz wysokiej inflacji, więc teoretycznie powinna to być także największa obawa polskiego społeczeństwa. Niestety, Polacy nie są dobrze wykształceni ekonomicznie, dlatego na pewno boją się przede wszystkim tego, co odczuwają już teraz, czyli inflacji. I rzeczywiście, myślę, że w pierwszej części nowego roku będzie ich trapiła, choćby z tego powodu, że Polski Ład nałoży na część usługodawców większe składki zdrowotne, co musi się przełożyć na wzrost cen. Zakładam, że w drugiej części roku inflacja będzie zdecydowanie niższa, za to nadejdzie spowolnienie gospodarcze, które może się odbić na rynku pracy. Zawsze twierdzę jednak, że wszelkie prognozy są po to, aby je zmieniać, a nie po to, żeby przeciwdziałać spełnieniu niepożądanych scenariuszy. Sławek Brzózek, ekspert w zakresie zrównoważonego rozwoju Jeżeli chodzi o środowisko, to jest wiele rzeczy, których powinniśmy się bać: rozpadnięcia się ekosystemów wskutek ingerencji człowieka, tego, co przyniosą zmiany klimatu itd. Wolałbym jednak nam wszystkim życzyć, żebyśmy nie tyle się bali, ile potrafili poradzić sobie z tymi problemami. Życzmy więc sobie, aby nasi ustawodawcy potrafili wprowadzić prawo, które pomoże nam uporać się z odpadami, produkcją czystej energii, zanieczyszczeniem ekosystemów wodnych oraz innymi wyzwaniami ekologicznymi. Trzymajmy też kciuki za nauczycieli i edukatorów, którzy przekazują społeczeństwu wiedzę o środowisku i o tym, jak na nie wpływamy. I wreszcie życzmy sobie, aby każdy z nas miał dość odwagi, by reagować na niszczenie środowiska przez sąsiada, członka rodziny, firmę, w której pracujemy, czy przez nasze państwo. Czytelnicy PRZEGLĄDU Ewa Chak Nowych pomysłów ministra edukacji. Robert Kisiel Obserwując codzienne zachowania rodaków, powiem krótko: Polacy powinni obawiać się samych siebie. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 02/2022, 2022

Kategorie: Aktualne, Pytanie Tygodnia