Słowa papieża Jana Pawła II o historycznej wizycie obiegły cały świat, powtarzane w setkach nagłówków i w treściach doniesień prasowych. Stanowią najkrótszą, a zarazem najbardziej miarodajną ocenę pierwszej wizyty gen. Wojciecha Jaruzelskiego w Watykanie, a trzeciego w kolejności spotkania obu Polaków (dwa pierwsze odbyły się 16 czerwca 1983 r. w Belwederze i sześć dni później na Wawelu). Generał przyjechał z delegacją do Watykanu we wtorek 13 stycznia 1987 r., krótko przed godz. 11. Dostojnych gości powitał prefekt Domu Papieskiego, bp Dino Monduzzi, przedstawiając osobistości watykańskie. Przy drzwiach biblioteki gen. Jaruzelski powitał papieża słowami: „Serdecznie pozdrawiam Waszą Świątobliwość”, a ten odpowiedział: „Serdecznie witam” i zaprosił na pierwszą część wizyty – rozmowę w cztery oczy. Podczas niej m.in. w kontekście zjednoczenia Niemiec kolejny raz oceniono stan bezpieczeństwa europejskiego i kwestię zachodniej granicy Polski. W trakcie omawiania narodowych uwarunkowań porozumienia i zrozumienia pojawił się „zaczyn myśli” o Okrągłym Stole, mający związek z ideą głasnosti i pierestrojki. Tu papież powiedział: „Opatrzność dała nam Gorbaczowa”. Nawiasem mówiąc, na przełomie lat 80. i 90. papież kilka razy spotkał się z Michaiłem Gorbaczowem. W trakcie jednego z takich spotkań Jan Paweł II stwierdził, że stan wojenny był konieczny (miał ku temu podstawy, wynikające z korespondencji z generałem, osobistej oceny różnych źródeł wiedzy o naszej sytuacji społeczno-gospodarczej i militarnej, nie wykluczając danych pochodzenia wywiadowczego). Ocena ta – co oczywiste – dotarła do generała i była znana najbliższym współpracownikom. Fakt ten przypomina Michaił Gorbaczow podczas rozmowy – filmu „Michaił Gorbaczow – Człowiek, który zmienił świat”, wyemitowanego w grudniu minionego roku. Jeden z hierarchów kościelnych podał to w wątpliwość, opierając się na pamięci osób przygotowujących papieskie spotkania. Wymiana upominków Drugą część wizyty rozpoczął generał, przedstawiając córkę Monikę, do której papież powiedział: „A, polonistka, ja też byłem polonistą”, oraz towarzyszące osoby: Józefa Czyrka – przewodniczącego sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, Mariana Orzechowskiego – ministra spraw zagranicznych, Zbigniewa Szałajdę – wiceprezesa Rady Ministrów, Witolda Lipskiego – członka Rady Państwa, prof. Aleksandra Krawczuka – ministra kultury i sztuki, prof. Adama Łopatkę – kierownika Urzędu ds. Wyznań, Jerzego Kuberskiego – ministra pełnomocnego, kierownika Zespołu ds. Stałych Kontaktów Roboczych między Rządem PRL a Stolicą Apostolską. Uśmiechnięty papież serdecznie przywitał się ze wszystkimi, rozmawiał i wręczył różańce. Generał, prowadząc papieża do sztalugi, poprosił o przyjęcie obrazu. Wpatrując się w pejzaż, papież rozpoznaje uliczkę i dom, w którym się urodził, oraz fragment kościoła. „Malarz nieco wyidealizował obraz Wadowic”, oświadczył. Drugi upominek generała to album płyt z ostatniego konkursu im. Fryderyka Chopina. Papież, serdecznie dziękując, wręczył generałowi dwa albumy kolorowych zdjęć odnowionych fresków z Kaplicy Sykstyńskiej, żartobliwie zauważając, że „Michał Anioł nie był Japończykiem” (ich konserwacji dokonywali specjaliści z Japonii). „I proszę jeszcze o przyjęcie tych medali”, dodał. Wszyscy otrzymali tryptyk medali pontyfikatu w złocie, srebrze i brązie. W Sali Konsystorskiej papież przywitał się z pozostałymi uczestnikami wizyty i krótko przemówił: „Pozdrawiam wszystkich tu obecnych rodaków, towarzyszących panu generałowi Jaruzelskiemu w tej niewątpliwie historycznej wizycie. Dziękuję za obecność i ponieważ znajdujemy się jeszcze na początku nowego roku, chcę życzyć wszystkiego dobrego, jak to się mówi gdzieniegdzie w Polsce, do siego roku. I wszystkim, a w szczególności oczywiście przewodniczącemu Rady Państwa, panu generałowi, życzę tego, aby ta wizyta wydała tak bardzo upragnione owoce dla Polski i dla Europy”. Po czym nastąpił czas wzajemnych serdecznych podziękowań i pożegnań. Generał z najbliższymi współpracownikami udał się na 40-minutowe spotkanie z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej, kard. Agostinem Casarolim, po czym zwiedził z delegacją Muzea Watykańskie, Bazylikę oraz grób św. Piotra. Spotkał się z kard. Andrzejem Marią Deskurem, który wówczas był doradcą papieża, a w latach 60. czynił starania o ustanowienie polskich diecezji na ziemiach zachodnich. Tuż przed wyjazdem generał udzielił wywiadu francuskiemu dziennikarzowi polskiego pochodzenia: „Jestem zadowolony z każdego spotkania z Jego Świątobliwością. To spotkanie jest dla mnie szczególnie ważne, ponieważ dokonuje się w Watykanie, ponieważ
Tagi:
Gabriel Zmarzliński