Czy akcja IPN przeciwko abp. Muszyńskiemu ma na celu skompromitowanie i zdezawuowanie go jako kandydata na prymasa Polski?
pro Adam Szostkiewicz, publicysta tygodnika „Polityka” Istnieje silna frakcja „obrońców czystości moralnej” w Kościele. Być może uznała ona w porozumieniu z IPN, że można zahaczyć arcybiskupa, najrozsądniejszego, przytomnego i zrównoważonego. Taki strzał na pewno jest dla niego bolesny i dotkliwy – i pewnie o to chodziło, by utrudnić otrzymanie stanowiska prymasa, choć jest to tylko tytuł honorowy, bo w prawie kanonicznym tego nie ma. kontra Szymon Hołownia, publicysta, dyrektor programowy kanału Religia.tv Nie. Obce mi są spiskowe teorie dziejów i nie upatrywałbym tutaj żadnych działań godzących w dobra abp. Muszyńskiego. On się obroni sam, a my sobie musimy uświadomić, że wojnę na kwity już przerabialiśmy. Wypada więc zachować spokój, bo te fakty już wcześniej wyświetliła kościelna komisja historyczna. Wszystko jest w porządku. Arcybiskup nic złego nie zrobił. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint