Pro Józef Oleksy, marszałek Sejmu, poseł SLD Nie. Odpowiedź na tak postawione pytanie byłaby twierdząca, gdyby wystąpiły nadzwyczajne zaległości Sejmu i opóźnienia w pracach nad ważnymi ustawami. Na chwilę obecną najważniejsza jest ustawa zdrowotna. Posłowie sejmowej Komisji Zdrowia mają pracować tak długo, aż ją ukończą. Pozostałe propozycje premiera Belki, które zostaną przedstawione Sejmowi, rozplanujemy w ten sposób, by nie wykluczały dwutygodniowej przerwy – od 1 do 15 sierpnia. Sporządziłem bilans pozostałych spraw, które oczekują w Sejmie. Pozwala on na dwutygodniowy remanent. Kontra Marek Borowski, przewodniczący SdPl Tak. Pomysł, żeby na 32 dni rozpuścić Sejm, w sytuacji gdy są pilne ustawy, którymi powinien się zająć, jest nieodpowiedni. Dziwię się Józefowi Oleksemu, że chciał na to pozwolić. Posłowie mieli już trzy pełne tygodnie wakacji w zimie, tj. 21 dni. Razem z 32-dniową przerwą letnią byłyby to 53 dni. Takich luksusów nikt w Polsce nie ma. Tym bardziej, że czekają na nas ustawy o ubezpieczeniu zdrowotnym, o emeryturach i rentach. Poza tym niedługo rząd prześle do Sejmu kolejne ustawy. Trzeba nad nimi pracować. Jednak nie jestem taki okrutny, więc dopuszczam możliwość przerwy, ale co najwyżej dwutygodniowej. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint