Czy prawdziwe są opinie, że poziom edukacji w Polsce spada?

Czy prawdziwe są opinie, że poziom edukacji w Polsce spada?

Prof. Michał Kleiber, prezes Polskiej Akademii Nauk Ten poziom bardzo się różnicuje i to stanowi dla naszego systemu edukacji wielki problem. Mamy liczne naprawdę dobre szkoły, ale średni poziom spada. Edukacja wyższa jest prawie powszechna, jednak do takiego rozmachu nie jesteśmy odpowiednio przygotowani i liczba absolwentów na najwyższym poziomie w sumie maleje. Wiele szkół nie odpowiada potrzebom rynkowym, ale są też szkoły znakomite. Prof. Bogusław Śliwerski, pedagog, wiceprzewodniczący Polskiego Towarzystwa Pedagogicznego Poziom wcale nie spada, bo np. polskie rodziny emigrujące na Zachód stwierdzają, że ich dzieci, które trafiają do szkół w Anglii czy w USA, są lepiej przygotowane od zachodnich rówieśników. Jakość kształcenia utrzymuje się u nas na poziomie średnim w stosunku do innych krajów UE i OECD, choć polski system oświaty jest niesłychanie archaiczny, zupełnie nie przystaje do społeczeństwa informacyjnego i nowych technologii. Obowiązuje XIX-wieczny system klasowo-lekcyjny. Edukacja jest silnie scentralizowana, a nadzór pedagogiczny działa jak policyjny. Nauczyciele są nieprawdopodobnie ograniczani. Raporty kuratorów często są biurokratyczną lipą, a z regulaminów ich pracy usunięto nawet zapis, że mają wspierać innowacyjność nauczycieli. Przydałaby się głęboka modernizacja kształcenia, zwłaszcza że młodzież mamy bardzo zdolną. Nasi uczniowie zwyciężają w międzynarodowych turniejach informatycznych, medycznych i humanistycznych. Dr Krystyna Łybacka, posłanka, wiceprzewodnicząca SLD, adiunkt na Politechnice Poznańskiej Z roku na rok do matury dochodzą uczniowie słabiej przygotowani, z zaburzonym procesem myślenia, bez możliwości jednoczesnej analizy i syntezy. Z naszym systemem edukacji trzeba coś zrobić. Młodzi ludzie nabyli dużą sprawność w rozwiązywaniu testów, ale gorzej wypadają w zadaniach, które wymagają myślenia. Dr Zbigniew Girzyński, poseł PiS, adiunkt w Instytucie Historii i Archiwistyki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu Niestety, poziom spada. Pierwszy powód to wprowadzenie gimnazjum, które rozchwiało strukturę programową. W trzyletnim liceum jest już za mało czasu, by dobrze przygotować maturzystę. Niegdyś ugruntowane, klasycznie i konkretnie sformułowane przedmioty, takie jak historia, język polski, chemia czy biologia uzupełniono nowymi tworami typu wiedza o… przygotowanie do… Na rzetelne kształcenie nie starcza więc już czasu. Wiele popsuł też system boloński, dzielący etapy kształcenia wyższego na studia licencjackie i magisterskie, a co gorsza, po dowolnych studiach licencjackich można dziś robić magisterskie na zupełnie innym kierunku. W rezultacie przeciętny maturzysta jest obecnie na poziomie niewiele wyższym niż absolwent szkoły podstawowej 20 lat temu, absolwent wyższej uczelni prezentuje zaś poziom maturzysty sprzed 20 lat. Jakub Rzekanowski, redaktor naczelny „Głosu Nauczycielskiego” To trudne pytanie, bo ktoś, kto miałby w tym jakiś cel polityczny lub ideologiczny, zawsze znajdzie hasło do uzasadnienia swojej tezy. Czy np. obniżył się poziom tegorocznych maturzystów, o czym świadczyłby słabszy wynik, czy też testy były gorzej przygotowane? Poziom edukacji jednak można mierzyć. Dla mnie najbardziej miarodajne są wyniki badań PISA (Program Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów w krajach OECD), a one mówią, że poziom edukacji w Polsce jest coraz wyższy. Badania te dysponują szerokim materiałem porównawczym. Nie wystarczy więc tylko zestawianie ze sobą wyników poszczególnych egzaminów i sprawdzianów, bo te dane pokazują jedynie wycinek problemu. Wacław Zawadowski, nauczyciel matematyki, b. dyrektor Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli Szkoła jest bardzo archaiczna. Program uczenia matematyki nie zmienił się od 200 lat. Połowę czasu poświęca się na ułamki, które nie są do niczego potrzebne. Trzeba uczyć, jak posługiwać się iPodem i kalkulatorem, ćwiczyć w mniejszych grupach, a nie w klasie od dzwonka do dzwonka. Czy języków obcych dobrze uczy się w szkole czy na płatnych kursach? Notował Bronisław Tumiłowicz Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2012, 24/2012

Kategorie: Pytanie Tygodnia