pro Wojciech Malinowski, prezes Klubu Turystyki Rowerowej Sigma w Poznaniu Oczywiście. Nawet znajdujący się pod wpływem alkoholu rowerzysta nie rozwinie takiej prędkości na jezdni jak kierowca samochodu i nie będzie stanowił takiego zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi. Dlatego zmiana kategorii kary jest jak najbardziej wskazana. Dla rowerzysty kara za wypicie jednego piwa jest niewspółmiernie wysoka. Bardzo się będę cieszył, jeśli w Trybunale Konstytucyjnym zapadnie taka decyzja w stosunku do rowerzystów. kontra Czesław Lang, polski kolarz torowy i szosowy, organizator Tour de Pologne i koda Auto Grand Prix MTB Uważam, że każdy użytkownik ruchu drogowego, kierowca, rowerzysta, traktorzysta, woźnica powinien zachować maksymalną odpowiedzialność i ostrożność. Co innego, gdy rowerzysta jedzie drogą polną lub w lesie. Jednak na drodze publicznej nie byłbym już taki tolerancyjny. Alkohol powinien wykluczać dostęp do kierowania pojazdami. Wypadków mamy bardzo dużo i nie należy łagodzić odpowiedzialności, gdy chodzi o nasze wspólne bezpieczeństwo na wspólnej drodze. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint