Pro Mariusz Bąk, prezes Fundacji na rzecz Ofiar Wypadków Tak. To już się opatrzyło i mało kto zwraca na czarne punkty uwagę. Od momentu zainstalowania nie były one aktualizowane i ludzie o nich zapominają. Jestem natomiast zdecydowanie zwolennikiem poprawiania jakości dróg i bezpieczeństwa na takich odcinkach, np. poprzez zmianę profilu zakrętu, nachylenia nawierzchni, wykonanie barierek czy pobocza, poszerzenia itd. Jestem za poprawą infrastruktury drogowej, zlikwidowanie zaś czarnych punktów nie wpłynie na pogorszenie bezpieczeństwa. Kontra Jerzy Pomianowski, publicysta motoryzacyjny, prezes Fundacji Zapobiegania Wypadkom Drogowym Czarne punkty mają rację bytu, choć o ich skuteczność można się spierać. Wszystkie informacje, które skierowane są do kierowców, kumulują się w trakcie jazdy i ich nadmiar może być szkodliwy. Walczymy więc z wielkimi, kolorowymi reklamami i billboardami przy drogach, które dostarczają wielu zbędnych informacji i odgrywają negatywną rolę. Wszelkie malowanki są wątpliwe, natomiast prosta informacja słowna, np.: „Miejsce częstych wypadków”, jak to się robi w USA, może się przydać. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint
Tagi:
Przegląd