Do marszałków Senatu to szczęścia nie mamy. Ostatnim, który z powagą i dyplomatyczną mądrością pełnił funkcję trzeciej osoby w państwie, był prof. Longin Pastusiak. Uczony i dyplomata w jednym. Jego marszałkowska postać świeci tym jaśniej, im więcej wpadek mają na koncie eksmarszałek z PiS Stanisław Karczewski i obecny, Tomasz Grodzki z Koalicji Obywatelskiej. Grodzki to megaloman o skromnej wiedzy i absurdalnie napompowanym ego. Pamiętamy mu zwłaszcza kłamstwa o Szczecinie, z którym jest związany. Grodzki udaje, że nie wie, dlaczego jest to teraz polskie miasto. A Karczewski? Też lekarz. I też z chorobą medialną. Zawsze gotów stanąć przed kamerą. Tylko po co? Ci dwaj, zamiast leczyć, swoim gadaniem wpędzają naród w depresję. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint