Dziś nie ma już właściwie ludzi, którzy pełniąc funkcje kierownicze lub menedżerskie, nie muszą się ciągle douczać Rozmowa z Antonim Draganem, dyrektorem Międzynarodowej Szkoły Menedżerów – Międzynarodowej Szkole Menedżerów stuknęło dziesięć lat. Co to znaczy, że szkoła jest międzynarodowa? – Ten przymiotnik w nazwie ma swoje uzasadnienie w naszej przeszłości. Przede wszystkim w początkowym okresie naszej działalności trenerami i wykładowcami w szkole byli ludzie, którzy swoje doświadczenia zawodowe zdobywali w krajach o stabilnej gospodarce. Wielu z nich było obywatelami innych państw. Naszą wspólną ambicją było pokonywanie barier, jakie stały i stoją przed edukacją. Chodziło także o to, aby w procesie uczenia się dokonywała się swoista wymiana doświadczeń i transfer wiedzy oraz umiejętności. Istotę tego pokonywania barier oddaje chyba dobrze nazwa: Międzynarodowa. Ważne było również to, że obok innych form edukacji dla dorosłych specjalizowaliśmy się w kształceniu korespondencyjnym, dla którego granice mają małe znaczenie. Z naszych usług w ciągu pierwszych siedmiu lat działalności (1991-97) skorzystało ponad 20 tysięcy osób, w tym także mieszkających na stałe w USA, Niemczech, Wlk. Brytanii, Francji, Norwegii, Danii, Izraelu, Grecji, Kanadzie, Litwie, Rosji, Ukrainie, Białorusi. Zawsze chodziło nam o to, żeby wiedza i umiejętności zdobywane w trakcie treningów, kursów i studiów podyplomowych potwierdzały swoją przydatność i użyteczność nie tylko w polskich warunkach. – Jaka była geneza szkoły, w jakim celu została ona założona? – MSM jest prywatną placówką prowadzącą nauczanie dorosłych oraz działalność wydawniczą i doradczą. Prowadzimy naszą działalność oświatową od początku 1990 roku. Zaczynaliśmy więc w okresie szybkich zmian gospodarczych, obejmujących swym zasięgiem rynek pracy. Wiele osób podejmowało wówczas działalność gospodarczą na własną rękę i napotykało bardzo szybko na barierę merytorycznego przygotowania. W małych i dużych przedsiębiorstwach zaczęto sobie zdawać sprawę, że sztuką jest nie wyprodukowanie towaru lub zaoferowanie usługi, ale znalezienie nabywcy. Żeby tego dokonać, trzeba dotrzeć do potencjalnego klienta, zaoferować mu swój produkt i przekonać do współpracy. Właśnie dla przygotowania się m. in. do pokonywania takich barier i problemów powstała Międzynarodowa Szkoła Menedżerów. Wokół założycieli tej placówki skupiła się przede wszystkim grupa ludzi reprezentująca niegdyś środowisko młodych pracowników nauki, grupa w istocie pokoleniowa. W pierwszych sześciu latach organizowaliśmy masowe kursy korespondencyjne przygotowujące do prowadzenia i organizowania działalności gospodarczej. Przed transformacją polityczną i gospodarczą dyrektorowi, prezesowi czy menedżerowi wystarczył dyplom ukończenia studiów. Ówczesne wykształcenie wyższe wystarczało praktycznie na całe zawodowe życie. Dziś nie ma już właściwie ludzi, którzy pełniąc funkcje kierownicze lub menedżerskie, nie muszą się ciągle douczać. Wciąż bowiem pojawiają się nowe problemy wynikające z konkurencji, następuje żywiołowy rozwój informatyki itd. Aby wytrzymać presję konkurencji i być efektywnym na rynku, trzeba ciągle się uczyć. Dotyczy to zresztą nie tylko menedżerów, ale także pracowników. – Do kogo Międzynarodowa Szkoła Menedżerów kieruje swoją ofertę? – Dzisiaj naszą ofertę kierujemy przede wszystkim do absolwentów wyższych uczelni, a więc do ludzi dojrzałych życiowo i zawodowo, już pracujących, poszukujących skutecznej metody i pragnących stać się profesjonalistami w jakiejś dziedzinie. Ludzie ci nie mogą poświęcić na naukę tyle czasu, ile przeznacza go student na uczelni. Dlatego program studiów jest skondensowany i musi być zrealizowany w kilkaset godzin dobrze zorganizowanej nauki i zaprogramowanej samodzielnie ich pracy. Nauka w przypadku osób pracujących zawodowo to w głównej mierze selekcja i porządkowanie wiedzy w danym obszarze. Słuchacz, zapisując się na studia, otrzymuje zestaw skryptów zawierający systematyczne omówienie najważniejszych problemów, a nie monografie, w których musiałby mozolnie wyszukiwać potrzebnej wiedzy. Organizowane przez nas programy mają także na celu przygotowanie oraz ukierunkowanie uczestników na dalsze samodzielne rozwiązywanie problemów, jakie napotykają w swojej pracy. Nasza działalność kierowana jest do osób o różnym poziomie wykształcenia i różnym przygotowaniu fachowym. Doświadczenie wykładowców i konsultantów pozwala na dokonanie właściwego wyboru materiałów przygotowanych dla słuchaczy. Pragnę podkreślić, że naszym oryginalnym dorobkiem było rozwinięcie w Polsce modelu szeroko dostępnego kształcenia menedżerskiego metodami “distance learning”, pozwalającymi dotrzeć z podstawową wiedzą na temat podstaw działania
Tagi:
Bronisław Tumiłowicz