Amerykańscy lekarze prowadzili na mieszkańcach Gwatemali zbrodnicze eksperymenty Według prezydenta Gwatemali Álvara Coloma to zbrodnia przeciwko ludzkości. „Wszyscy obywatele USA powinni się wstydzić. Wszyscy mieszkańcy Gwatemali odczują ból i ogarnie ich wściekłość”, woła najważniejszy dziennik środkowoamerykańskiego kraju, „Prensa Libre”. Okazało się, że amerykańscy lekarze traktowali Gwatemalczyków jak króliki doświadczalne. Na więźniach, żołnierzach i pacjentach szpitali psychiatrycznych w Gwatemali prowadzili szokujące eksperymenty, zarażając ich chorobami wenerycznymi. Działo się to bez wiedzy i zgody ofiar. 83 osoby zmarły (z dokumentów nie wynika jednoznacznie, że zgony nastąpiły na skutek tego rodzaju doświadczeń, jest to jednak prawdopodobne). Proceder przypominający poczynania dr. Mengele miał miejsce w latach 1946-1948, jednak obecnie może bardzo zaszkodzić dyplomacji Waszyngtonu w Ameryce Środkowej. „USA są traktowane w tym regionie z ogromnym sceptycyzmem i cynizmem. Teraz przeciętny mieszkaniec Ameryki Łacińskiej znów dostanie potwierdzenie, że Stany Zjednoczone są podłe i nikczemne”, przewiduje politolog Larry Birns, dyrektor organizacji Council on Hemispheric Affairs. Na trop skandalu wpadła w październiku 2010 r. Susan M. Reverby, historyk z Wellesley College z Massachusetts, która badała sprawę niesławnego eksperymentu Tuskegee w stanie Alabama. Polegał on na tym, że w latach 1932-1972 odmówiono terapii setkom Afroamerykanów w późnym stadium syfilisu. Obserwowano ich tylko w celu „analizowania rozwoju choroby”. W eksperymencie Tuskegee uczestniczył także dr John C. Cutler, lekarz z federalnej Publicznej Służby Zdrowia. Przed kamerami telewizyjnymi oświadczył bez wyrzutów sumienia: „Niektórzy z tych ludzi umrą. Ale stanie się to z korzyścią dla całego społeczeństwa”. Susan Reverby przypadkiem znalazła również dokumentację Cutlera dotyczącą badań, które prowadził w Gwatemali. To przerażające archiwum zawiera 125 tys. stron oraz wiele fotografii. Kiedy o skandalu dowiedział się Barack Obama, zadzwonił do prezydenta Gwatemali i wyraził ubolewanie. We wspólnym oświadczeniu sekretarz stanu Hillary Clinton i szefowa federalnego Departamentu Zdrowia Kathleen Sebelius nazwały gwatemalskie eksperymenty nieetycznymi i przeprosiły ich ofiary. Obama polecił prezydenckiej komisji kontroli bioetycznej zbadanie tej sprawy i upewnienie się, czy w obecnych projektach medycznych, prowadzonych w innych krajach za pieniądze Stanów Zjednoczonych, nie dochodzi do łamania prawa. Ostateczny raport będzie gotowy w grudniu, jednak już w końcu sierpnia komisja odbyła posiedzenie w Waszyngtonie, podczas którego zostały ujawnione szokujące szczegóły. Przewodnicząca tego gremium Amy Gutman stwierdziła, że eksperymenty w Gwatemali należy uznać za „bardzo mroczny rozdział badań medycznych prowadzonych przez rząd USA”. Gwatemalskie władze wszczęły własne śledztwo, które ma zostać zakończone w listopadzie. Jak poinformował wiceprezydent tego kraju, Rafael Espada, zidentyfikowano pięć ofiar poczynań amerykańskich lekarzy. Ludzie ci przez długie lata nie wiedzieli, dlaczego chorują. Dr John Cutler, podobnie jak wielu jego kolegów, wierzył w cudowną moc odkrytego niedawno antybiotyku, penicyliny. Pragnął wypróbować jego skutki za wszelką cenę, także za cenę ludzkiego zdrowia i życia. Pierwszy test przeprowadził w więzieniu Terre Haute w stanie Indiana w latach 1942-1943. 241 skazańców zostało wtedy zarażonych rzeżączką. Ale osadzeni byli przynajmniej teoretycznie ochotnikami. Zgodzili się na udział w „przełomowym doświadczeniu” w zamian za obietnicę złagodzenia kary lub parę dolarów. Wyjaśniono im także, jakiemu eksperymentowi zostaną poddani. Wobec gwatemalskich Indian nikt nie miał takich skrupułów. Podczas II wojny światowej i w pierwszych latach powojennych politycy i wojskowi w Waszyngtonie byli bardzo zaniepokojeni, że amerykańscy żołnierze masowo zarażają się chorobami wenerycznymi. Zagrażało to morale i wartości bojowej sił zbrojnych. Władze przeznaczyły więc niebagatelne środki na znalezienie szybkiej terapii. Dr Cutler i jego koledzy postanowili sprawdzić, czy podanie penicyliny od razu po infekcji powstrzyma rozwój choroby. Badali to na mieszkańcach małego kraju w Ameryce Środkowej. Zgodę wyraziły niektóre urzędy Gwatemali, jednak przymusowych królików doświadczalnych o niczym nie poinformowano. Pseudomedycznym eksperymentom poddano 5 tys. osób, w tym dzieci z sierocińców. 1,3 tys. ludzi zostało zarażonych chorobami wenerycznymi, w tym mniej więcej połowa syfilisem. Choroba ta bez leczenia może doprowadzić do poważnych uszkodzeń organów wewnętrznych, utraty wzroku, demencji, a nawet do zgonu. Tylko 700 zarażonych poddano terapii antybiotykowej, nie jest jednak pewne
Tagi:
Jan Piaseczny