Nowo powstałe zrzeszenie producentów tzw. zdrowej żywności o nieco bajkowej nazwie Dolina Ekologicznej Żywności wydało folder, w którym zapewnia, że wszystkie produkty pochodzące z tej organizacji będą certyfikowane, są wyhodowane wyłącznie z użyciem naturalnych komponentów i nie zawierają żadnych sztucznych substancji. Produkcja ich odbywa się na terenie Polski Wschodniej. Ktoś podejrzliwy zapytał jednak prezesa klastra Dolina Ekologicznej Żywności, jaki to region Polski Wschodniej, skoro na okładce folderu widać spore góry. I okazało się, że owa wizualizacja jest komputerowym montażem, a nie zdjęciem okolicy, która służy produkcji zdrowej żywności. Czy jeśli organizacja ma gwarantować niczym nieskażoną czystość owoców, warzyw, wędlin itd., musi zaczynać działanie od małego oszustwa? Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint
Tagi:
Przebłyski