Dowody Powella

Dowody Powella

Sekretarz stanu USA przedstawił wiele poszlak, że Irak ma zakazaną broń. I jedną pewną wiadomość – trzeba obalić Saddama Husajna Cały „Everest dowodów” przeciwko Irakowi zapowiedział rzecznik prasowy George’a Busha, Ari Fleischer, na kilka dni przed ubiegłotygodniowym wystąpieniem sekretarza stanu USA, Colina Powella w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Dlatego świat spekulował, jakie sensacje ujawnią Amerykanie, by przekonać wątpiących w sens militarnego ataku na Bagdad, a skłonni do efektownych porównań dziennikarze przywoływali wspomnienie wystąpienie delegata USA, Adlei Stevensona, w ONZ z października 1962 r., kiedy to Waszyngton przygwoździł Hawanę i Moskwę (twierdzących, że nie instalują rakiet strategicznych na Kubie) zdjęciami z samolotów szpiegowskich U2, na których widać było radzieckie pociski nuklearne na ciężarówkach ustawionych w okolicach kubańskiej wioski Candelaria. Tym razem aż takiej sensacji jednak nie było. Występujący w nowojorskim gmachu ONZ Colin Powell sam mówił o dowodach pośrednich. W jego wystąpieniu niewiele było fajerwerków – choć zapis rozmów irackich wojskowych może robić wrażenie – więcej raczej solidnej analizy i interpretacji zdarzeń, które w znacznej części były już znane przynajmniej ekspertom od irackich zbrojeń. Taki charakter miała np. informacja o używaniu przez Irakijczyków ruchomych laboratoriów chemicznych i biologicznych umieszczanych na ciężarówkach. Pisał o tym kilka dni wcześniej niemiecki tygodnik „Focus”, powołujący się na Federalną Służbę Wywiadowczą (BND). „Focus”, o czym mówił też przed Radą Bezpieczeństwa Powell, ujawniał, że laboratoria zakazanych środków bojowych zamaskowane są jako zwykłe ciężarówki, a informacje o tym mieli niemieccy parlamentarzyści już jesienią ubiegłego roku. Szef BND, August Hanning, poinformować miał wówczas Bundestag o zakupie przez iracki rząd w Niemczech części do budowy takich laboratoriów. Zdaniem Hanninga, Irak usiłował poza tym zdobyć w Niemczech materiały do budowy rakiet. Przemówienie Colina Powella w ONZ zrobiło jednak znacznie większe wrażenie niż szczątkowe doniesienia, pokazujące się od czasu do czasu w gazetach. Nawet ci, których argumenty amerykańskie nie przekonały, przyznawali, że nie spodziewali się aż takiej ilości dowodów, „niechby poszlakowych”, które zaświadczać mają o złych intencjach obecnego przywództwa Iraku. Nawet Javier Solana, odpowiedzialny w Unii Europejskiej (krytycznie oceniającej wojenny animusz Ameryki) za kwestie bezpieczeństwa musiał przyznać, że argumenty Powella były „solidne i trudne do podważenia”. Co zatem powiedział Powell? Po pierwsze, że według amerykańskich (ostrożnych) szacunków Irak ma dziś zapas od 100 do 500 ton bojowych chemicznych środków trujących, co wystarczy na głowice do 16 tys. rakiet pola walki. Sekretarz stanu USA powiedział też, że Irak nie rozliczył się z broni biologicznej (którą obiecał zniszczyć po 1991 r. – przyp. MG) i że pracuje nad nią dalej w mobilnych laboratoriach (ma co najmniej siedem takich mobilnych fabryk broni biologicznej). „Saddam Husajn upoważnił ostatnio irackich dowódców do użycia broni chemicznej”, ostrzegł Powell, powołując się na anonimowe źródła. Sekretarz stanu USA powiedział, że takie upoważnienie byłoby zbędne, gdyby Bagdad – jak sam twierdzi – nie dysponował bronią chemiczną. Bagdad dysponuje naukowcami posiadającymi niezbędną wiedzę oraz planami budowy broni nuklearnej. Usilnie zabiega o zdobycie niezbędnych materiałów rozszczepialnych. Dąży do uzyskania możliwości wzbogacania uranu. Ukrywa kilkadziesiąt rakiet balistycznych o zasięgu 650-900 km i pracuje nad rakietami jeszcze dalszego zasięgu, choć ONZ dopuszcza posiadanie przez Irak pocisków rakietowych o zasięgu do 150 km. Trwają w Bagdadzie prace nad samolotami bezzałogowymi o zasięgu, na który nie zezwala mu ONZ oraz nad innymi środkami przenoszenia broni masowego rażenia. Tuż przed wystąpieniem Powella ujawniono wreszcie, że Irakijczycy próbowali kupić zakazane elementy do broni atomowej, m.in. specjalnego zastosowania rury aluminiowe. O wysiłkach, by w latach 2000-2001 namówić rząd Słowenii do sprzedaży Bagdadowi rozmaitych rodzajów uzbrojenia, poinformowali ostatnio sami politycy z Lublany. Politycy nie mogli odrzucić przynajmniej części z informacji Colina Powella. Rada Bezpieczeństwa zażądała m.in. od Iraku, by w trybie pilnym przedstawił przekonywujące dowody na likwidację broni biologicznych i chemicznych, które zobowiązał się zniszczyć (przy udziale inspektorów ONZ, co nigdy nie nastąpiło) po tzw. wojnie w Zatoce w 1991 r. Bagdad ma przestać też blokować swobodne przesłuchania irackich naukowców-specjalistów od broni masowego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 07/2003, 2003

Kategorie: Świat