Niech was nie zmylą oznaki ożywienia i nagła aktywność prezydenta Dudy. Jego przemówienia są jak etiudy aktorskie. Z Dudą w roli głównej i z rosnącym poziomem samouwielbienia. Gorzej z treścią tego, co prezydent ogłasza narodowi. Zaczęliśmy się martwić, bo pamięć Dudzie wysiadła. Jak nic amnezja. Biedaczek nie pamięta już nawet swojego pana. Tego, któremu niedawno chciał budować Fort Trump. A teraz w tygodniku „Sieci” (nr 11) mówi: „Z prezydentem Trumpem także różniło mnie wiele”. Przekopaliśmy wszystkie wypowiedzi Dudy na temat Trumpa. Umizgi, czołobitność, czyhanie na niego w hotelu przy windzie, kucanie przy jego biurku. Cztery lata żenady. A w pamięci zero. Jeszcze trochę i zapyta, kto to jest ten Trump. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint