Co władze polskie ofiarowały w stanie wojennym premierowi Izraela Postawa państw kapitalistycznych po wprowadzeniu stanu wojennego nie była jednoznaczna. Najostrzej zareagowały Stany Zjednoczone, które ogłosiły wstrzymanie wszelkiej pomocy żywnościowej, a 23 grudnia 1981 r. wprowadziły sankcje ekonomiczne. Na początku stycznia 1982 r. pod naciskiem administracji amerykańskiej ministrowie spraw zagranicznych EWG potępili wprowadzenie stanu wojennego i zdecydowali o wstrzymaniu pomocy ekonomicznej i finansowej na czas trwania stanu wojennego. Jednocześnie utrzymano pomoc żywnościową. Podobne sankcje wprowadziły 10 stycznia państwa NATO. Izolowana przez kraje kapitalistyczne ekipa generała Jaruzelskiego próbowała przełamać blokadę. Polscy dyplomaci od początku stanu wojennego prowadzili nieoficjalne rozmowy, tłumacząc i wyjaśniając sytuację w Polsce. Stosowano także niekonwencjonalne metody zjednywania sobie przyjaciół. Poniżej przedstawiamy dokumenty z jednej z takich akcji. Autor, Jerzy Kuberski, pełnił wówczas funkcję kierownika Urzędu do Spraw Wyznań. Materiały pochodzą ze zbiorów Archiwum Dokumentacji Historycznej PRL. Tajne Notatka z wyjazdu do Londynu Zgodnie z decyzją wyjechałem do Londynu w dniu 14 bm. Program pobytu dobrze przygotowany przez ambasadę przewidywał rozmowy z przedstawicielami środowisk żydowskich angielskich, polskich i międzynarodowych. W Parlamencie Brytyjskim w dniu 15 bm. o godz. 19.00 spotkałem się w cztery oczy z Grewille Jennerem. (Poseł do Parlamentu, wiceprezydent Światowego Kongresu Żydów, przewodniczący brytyjskiej sekcji SKŻ, przewodniczący grupy parlamentarnej Żydów. J.G. przebywał w Polsce w listopadzie ubiegłego roku. W grudniu ub. roku w czasie mego pobytu w Nowym Jorku na spotkaniu z egzekutywą ŚKŻ J.G. wypowiedział się bardzo życzliwie dla Polski). Rozmowę rozpocząłem od przekazania mu listu tow. gen. Cz. Kiszczaka i materiałów archiwalnych dotyczących M. i H. Beginów. Pierwsza reakcja połączona była z zaskoczeniem. Prosił o przetłumaczenie listu po raz drugi. Zadał pytanie. Jak ma rozumieć ten gest? Oświadczyłem, że władze PRL na czele z gen. W. Jaruzelskim przekazują w ten sposób znak dobrej woli, podkreślają w ten sposób swój stosunek do Żydów i ich organizacji, w tym szczególnie do ŚKŻ. Podziękował i oświadczył, że jest wzruszony, bo choć najgorętszym zwolennikiem Begina nie jest, to jest to jednak premier Rządu Izraela. „Jestem wzruszony, tego się nie spodziewałem, tego się chyba nikt nie spodziewał, a sam Begin na pewno nie”. Po zapoznaniu się z dokumentami podkreślał ich ogromną wartość historyczną i dokumentacyjną. W czasie rozmowy poinformowałem, że z uwagi na intymny charakter tych dokumentów nie zależy nam na popularyzowaniu tego faktu w prasie, natomiast zależy nam na tym, aby kierownictwa światowych organizacji żydowskich fakt ten znały. Zapewnił, że będzie chciał osobiście wręczyć B. dostarczone dokumenty. Organizacje żydowskie fakt ten przyjmą z najwyższym uznaniem dla władz polskich i jako wyraz dobrej woli. W czasie kolacji, którą wydał w Parlamencie, obok żony i syna J.G. wzięli udział: S. Rosch dyrektor Dep. Spraw Międzynarodowych ŚKŻ i dyrektor generalny JONT na W. Brytanię K. Rubens oraz F. Scharf wiceprzewodniczący Międzynarodowego Stowarzyszenia im. J. Korczaka. W czasie kolacji rozmowa dotyczyła sytuacji w kraju i oglądano dokumenty Begina. Wszyscy byli tym faktem szczerze wzruszeni. W trakcie rozmowy ustalili między sobą, że organizacje żydowskie wyrażą Polsce dostępnymi im środkami wdzięczność. Po zakończeniu kolacji w rozmowie w cztery oczy złożył oświadczenie: „Ze strony organizacji żydowskich nie będzie wykonany żaden ruch, który byłby dla Polski nieżyczliwy. ŚKŻ podejmie kroki, aby wyjść naprzeciw naszym potrzebom ekonomicznym”. Prosił, że jeśli będą nas interesowały w sposób szczególny kwestie związane z udzieleniem pomocy, to oczekuje na ten temat materiałów lub sygnałów. Zapewnił, że podejmie rozmowy z Panią Thatcher; nie podziela jej polityki wobec Polski, tak jak ma negatywny stosunek do akcji Reagana. ŚKŻ deklaruje zaangażowanie na rzecz Polski. Podziękował za moją wypowiedź dla „Fołks-Sztyme” w sprawie działalności organizacji żydowskich w Polsce i oświadczenia na temat antysemityzmu. Podziękował jeszcze raz władzom PRL za dokumenty B. We wtorek w godzinach rannych (około 11) G.J. zadzwonił i przekazał mi następującą informację: „Przed paru minutami rozmawiałem telefonicznie z B. W pierwszym momencie B. nie dowierzał. Był całkowicie zaskoczony. Prosił, aby
Tagi:
Grzegorz Sołtysiak