”Rower Błażeja” powstał, by wypełnić lukę wśród telewizyjnych programów młodzieżowych Może policzymy dni do końca roku szkolnego? Dzieciaki będą wiedzieć – zastanawia się krótko ostrzyżona dziewczyna w dżinsowej bluzce i tenisówkach. – A może lepiej powiemy o pierwszym w Polsce muzeum chleba? – oponuje wysoki chłopak w okularach. Oboje siedzą przy zasłanym papierami stoliku w bufecie obok studia nr 4 w siedzibie Telewizji Polskiej przy ulicy Woronicza. To prowadzący kolejny “Rower Błażeja” – Paulina i Michał. “Kiedy będę to mówić, zaglądaj mi przez ramię, rób coś, żebyś tak nie stała” – mówi Michał. Wspólnie z Pauliną próbuje ustalić treść powitania i kolejność pozycji w programie. Założenie “Roweru Błażeja” jest proste: program robi młodzież i dla młodzieży. Młodzi ludzie wymyślają wszystkie pozycje programu, dorośli jedynie czuwają nad całością. Wbrew mylącej nazwie “Rower Błażeja” porusza sprawy ważne. Każdy program przebiega według podobnego schematu: zapowiedź, materiał, teledysk, gość. Do tego jeszcze konkurs. Tempo jest dynamiczne, prowadzący cały czas się przemieszczają. Do charakteru programu pasuje też scenografia: metalowe podesty dla publiczności, ważną rolę odgrywa konstrukcja nazywana przez zespół wieżą. Na środku studia stoją dwie kanapy, na których siedzą zaproszeni goście: gwiazda, polityk albo ekspert wypowiadający się na dany temat. Młodzież rozmawia ze specjalistami o wszystkim: narkotykach, eutanazji, uzależnieniu od Internetu, seksie, przemocy, posiadaniu broni, czyli o sprawach, którymi jest zainteresowana większość dzisiejszych nastolatków. Wśród znanych osób, które dotychczas pojawiły się w “Rowerze Błażeja”, byli między innymi: Edyta Górniak, Anita Lipnicka, Muniek Staszczyk, Janusz Rewiński, Barbara Labuda. Był również prezydent Aleksander Kwaśniewski. Często zmieniają się też prowadzący. Ubierają się zazwyczaj na sportowo, króluje dżins i ciężkie buty. Maczetą wycięte “Rower Błażeja” powstał, gdy obecny dyrektor Programu Pierwszego Telewizji Polskiej, Sławomir Zieliński, objął to stanowisko i ze zdziwieniem zauważył, że Jedynka nie ma nic do zaoferowania młodemu widzowi. Sprawdził statystyki i okazało się, że po godzinie 14. aż 70% młodych ludzi siedzi w domu i nic nie robi. Postanowił to zmienić. Powołał zespół ludzi, napisano scenariusze i zorganizowano castingi, podczas których wyłoniono młodych ludzi do prowadzenia nowego programu. “Maczetą wyciąłem to pasmo w nowej ramówce” – mówił wówczas Sławomir Zieliński. W ten sposób narodził się “Rower Błażeja” i jest z widzami już półtora roku. Szefowie przedsięwzięcia wiedzieli, że do przyciągnięcia uwagi młodzieży potrzebna jest niebanalna nazwa. Spośród wielu propozycji, takich jak “Zakrętka” i “TV Junior” młodzi ludzie wybrali “Rower Błażeja”. Kim jest Błażej? Zespół programu zgodnie twierdzi, że jest to najczęściej zadawane przez widzów pytanie. Tak naprawdę nikt jednak nie wie, ile lat ma Błażej, czym się zajmuje, co lubi, a czego nie. – Podobno syn Radosława Piwowarskiego, idąc polną drogą, zobaczył starszego mężczyznę, jadącego na rozklekotanym rowerze. Nie wiadomo, dlaczego powiedział “rower Błażeja”. Ale nazwa chwyciła, bo jest abstrakcyjna, zagadkowa – śmieje się Paulina, która prowadzi program. Nastoletnim widzom jednak to nie przeszkadza: do Błażeja piszą listy i dzwonią. Zapraszają go na imprezy, a dziewczyny zapewniają o swojej miłości. Przed każdym programem odbywa się próba. Paulina i Michał ustalają, kiedy mają rozmawiać z gościem, gdzie mają stać. Prowadzącym ułatwiają pracę specjalne słuchawki, dzięki którym mogą słyszeć polecenia z reżyserki i poruszać się po skomplikowanej scenografii. – Przygotowanie programu trwa mniej więcej tydzień. Zaczyna się od kolegium redakcyjnego, na które może przyjść każdy z redakcji. Wtedy wymyślamy tematy, a wydawca albo się zgadza, albo nie. Wybieramy reporterów, którzy robią felietony, zapraszamy gości. Zdarza się, że goście odmawiają w ostatniej chwili przyjścia do programu i wtedy trzeba kombinować – opowiadają Paulina i Michał. Zapewniają, że szukają tematów, które są bliskie młodym ludziom: – Staramy się wybierać tematy tak, by miały większy oddźwięk, żeby wywoływały reakcje. Nie boimy się sięgać po trudne zagadnienia, takie jak seks, przemoc, samobójstwa, bo dotyczą młodych ludzi. Są tematy, które wywołują kontrowersje, odbijają się echem. Po programie
Tagi:
Idalia Mirecka