Eksmisja u Guziała

Eksmisja u Guziała

Ile jest warta nasza konstytucja? Na własnej skórze przekonał się o tym mieszkaniec Ursynowa, pan Mirosław. Gdy ciężko chory, dzięki pomocy sąsiadów, trafił do szpitala, tego samego dnia komornik wyrzucił go z mieszkania. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego zabraniające eksmisji zimą oraz eksmisji na bruk pan Mirosław może sobie powiesić na ścianie. W szpitalu. Razem ze zdjęciem władz dzielnicy i barda sprawiedliwości społecznej, burmistrza Piotra Guziała. Czy za tragiczny los tego mieszkańca ktoś w urzędzie dzielnicy czuje się odpowiedzialny? Czy piękne słowa z deklaracji wyborczych Guziała w ogóle coś znaczą? Chyba tyle, co w znanym dowcipie: „Tyle znaczy co Ignacy. A Ignacy? Nic nie znaczy”. Dzielnica dała eksmitowanemu lokal zastępczy. Ale tylko na papierze. Bo to, co mu dano, dopiero będzie remontowane. Aż się prosi, by Guziałowi zadedykować inne powiedzenie: „Zanim zbawisz cały świat, pomóż choć paru ludziom”. A jak nie chcesz pomóc, to przynajmniej nie wyrzucaj na bruk. Władzom Ursynowa życzymy, by wykorzystały święta na głębszą refleksję. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2013, 51-52/2013

Kategorie: Przebłyski
Tagi: Przebłyski