Eureka

Eureka

ZDROWIE Ciężka praca biurowa Lekarze alarmują, że ceną, jaką możemy zapłacić za złe warunki pracy, mogą być poważne choroby, a nawet niepełnosprawność. Podczas ośmiu godzin przed komputerem nasze oczy wykonują 30 tys. ruchów, a sześć godzin pracy myszką to obciążenie dla palca wskazującego, które można porównać do wysiłku mięśni nóg podczas 40-kilometrowego marszu. Efekty już są, bo wśród Polaków pracujących zawodowo przy komputerze 96% ma problemy ze wzrokiem. A na bóle mięśni i stawów skarży się blisko 50% badanych mężczyzn i 70% kobiet. Zlekceważenie takiego bólu może doprowadzić do zwyrodnień w rejonie szyjno-barkowym, palcach i nadgarstkach, okolicach ud i krzyża. Palacze ze stażem Starsi palacze mają większe szanse na rzucenie palenia w porównaniu z młodymi – do takiego wniosku doszli badacze z Uniwersytetu Duke w Północnej Karolinie. Przez 10 lat śledzili nawyki 573 palących starszych osób. W tym czasie papierosy rzuciło 100 osób, więcej kobiet niż mężczyzn. Po zestawieniu tych wyników z rezultatami obserwacji młodych palaczy okazało się, że większe szanse na zerwanie z paleniem mają starsi nałogowcy. Zdaniem naukowców, ta różnica może wynikać z samych motywów odstawienia nikotyny. Prawdopodobieństwo rzucenia papierosów u starszych jest większe, gdy zdiagnozuje się u nich raka lub chorobę serca. Z wiekiem również pojawiają się trudności z poruszaniem się, ograniczenia finansowe czy przeprowadzka do domu opieki, które utrudniają dostęp do papierosów. INTERNET Wirusy niszczą Japończyków Aktywność wirusów komputerowych stała się w Japonii sprawą wagi państwowej, w którą zaangażowało się nawet oficjalnie Ministerstwo Obrony. Chodzi dokładniej o wirusa „Antinny”, o którym już mówi się, że pozbawił ludzi ich tajemnic. Przez niego w internecie znalazły się prywatne dokumenty, dane pacjentów i biznesowe arkusze kalkulacyjne. Jak to możliwe? Okazuje się, że problemem stał się tzw. Winny, popularny w Japonii klient P2P. To on jest obiektem ataków wirusów noszących wspólną nazwę „Antinny”. Wyszło na jaw, że pracownicy biurowi na służbowych laptopach pobierali filmy i muzykę. Wirusy wykorzystały dziurę w Winny, by udostępnić całą zawartość ich dysków w internecie. I tak do sieci dostały się także tajne dokumenty, wśród nich akta prowadzonych przez policję spraw czy tajne dane dotyczące międzynarodowych kontraktów. Internetowy serwis filmowy Wytwórnia filmowa Universal Studios zamierza uruchomić internetowy serwis filmowy. Będzie tam można kupić filmy nie tylko w postaci cyfrowej, ale też na płytach DVD. Jednak nie ma co marzyć o zrobieniu na tej ofercie nielegalnego interesu. Wytwórnia już zapowiedziała, że wszystkie pliki będą zabezpieczone przed nieautoryzowanym kopiowaniem za pomocą technologii DRM Microsoftu. Ważną informacją jest również to, że pobieranie będzie odbywało się w systemie download-to-own. Oznacza to, że pobrane pliki będą przechodziły na własność użytkownika. To nowość, bo dotychczas istniejące serwisy tego typu wypożyczały użytkownikom pliki tylko na pewien czas, po upływie którego nie można było już ich odtwarzać. Serwis ma wystartować 10 kwietnia. Na początku będzie miał w ofercie skromne 35 filmów (m.in. „Duma i uprzedzenie” i „King Kong”). Za jeden film trzeba będzie zapłacić 20 funtów. Czas na domeny.eu 7 kwietnia 2006 r. w ramach serwerów home.pl rusza otwarta rejestracja domen.eu. Od tego dnia każdy, na zasadzie: kto pierwszy, ten lepszy, będzie mógł zarejestrować swoją nazwę. Koszt rejestracji i użytkowania domeny.eu wynosi 49,90 zł plus VAT rocznie. Więcej informacji na temat domen.eu można znaleźć pod adresem http://www.home.pl/domeny/eu. Z kolei wniosek o rejestrację domeny.eu można składać na stronie https://home.pl/register/domain. TECHNOLOGIE Prądotwórczy śpiący policjant Gdyby upowszechnił się wynalazek Anglika Petera Hughesa, można by połączyć dwie pożyteczne rzeczy – zmuszenie kierowców do zmniejszenia prędkości oraz darmowe oświetlenie ulic, znaków drogowych itp. Od 5 do nawet 50 kW wytwarzałby w zależności od swego ciężaru każdy pojazd przejeżdżający przez „elektrokinetyczną rampę drogową”, której metalowe płyty poruszałyby się w górę i w dół, uruchamiając generator. Rampa już wzbudziła zainteresowanie w Wielkiej Brytanii i USA, zwłaszcza że wydaje się mieć same zalety: nie powoduje dodatkowego zużycia paliwa, a specjalne pokrycie sprawia, że jest bezpieczna także dla jednośladów. Co dalej z charakterem pisma? Badania

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 14/2006, 2006

Kategorie: Nauka