Gdzie jest bankier Kaddafiego?

Gdzie jest bankier Kaddafiego?

Władze libijskie poszukują ukrytych miliardów dyktatora Władze Libii poszukują 80 mld dol. reżimu Kaddafiego, ukrytych w różnych krajach na tajnych kontach albo zainwestowanych w firmy, nieruchomości, diamenty i złoto. Urzędnicy z Trypolisu udali się do Republiki Południowej Afryki, gdzie podobno widziany był tajemniczy Baszir Saleh Baszir, zwany bankierem Kaddafiego. „To jedyny człowiek w Libii mający wszystkie informacje na temat inwestycji Kaddafiego w Afryce. Pilnie go potrzebujemy”, powiedział Abdel-Hamid el-Dżadi, libijski finansista, który pomaga rządowi w tropieniu pieniędzy reżimu. Jak pisze ukazujący się w RPA „Sunday Times”, w maju br. Baszir Saleh pokazał się w pięciogwiazdkowym hotelu Michelangelo w Johannesburgu. Według wcześniejszych informacji, udziały w hotelu miała rodzina Kaddafiego, który w październiku 2011 r. został zabity przez rebeliantów w Syrcie. Diamenty i złoto Wysłannicy rządu Libii twierdzą, że Baszir ulokował w czterech bankach i w dwóch przedsiębiorstwach w RPA miliard dolarów, częściowo w postaci kamieni szlachetnych i złota. Jedno z kont jest na nazwisko wuja Kaddafiego, emerytowanego generała. Libijscy funkcjonariusze zwrócili się do władz Republiki Południowej Afryki o pomoc w odzyskaniu tych pieniędzy, które, jak podkreślają, nie są własnością rodziny obalonego dyktatora, lecz narodu. Dygnitarze z RPA z ostentacyjnym brakiem entuzjazmu obiecali zbadać sprawę. Baszir Saleh ma bowiem w tym kraju, ale także w innych państwach, licznych i wpływowych przyjaciół. Nie obawia się o bezpieczeństwo, chociaż poszukuje go Interpol. Jak twierdzi „Sunday Times”, bankier Kaddafiego swobodnie przemieszcza się między RPA, małym królestwem Suazi a Nigrem. W styczniu 2012 r. wziął udział w przyjęciu wydanym w Mangaung z okazji jubileuszu rządzącego w RPA Afrykańskiego Kongresu Narodowego. W marcu 2013 r. był widziany na konferencji państw grupy BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, RPA) w Durbanie. Dianne Kohler Barnard z opozycyjnego Sojuszu Demokratycznego RPA, minister policji w gabinecie cieni, nie kryje oburzenia: „Jak to możliwe, że człowiek znajdujący się na liście najbardziej poszukiwanych międzynarodowych przestępców wjeżdża do naszego kraju i wyjeżdża z niego, kiedy tylko chce?”. Jej zdaniem, Saleh jest chroniony przez działaczy Afrykańskiego Kongresu Narodowego, być może na zlecenie samego prezydenta Zumy. Niektórzy eksperci, w tym politolog Noman Benotman, analityk i obecny przewodniczący londyńskiej Quilliam Foundation, badającej ekstremizm islamski, sugerują, że Baszir Saleh korzysta z francuskiej opieki. Tylko dlatego unika aresztowania. Ten polityk i finansista znany jest z tego, że działa dyskretnie i nie udziela się publicznie. Przez 30 lat należał do tzw. ludzi namiotu, najbliższych współpracowników Kaddafiego, był szefem jego gabinetu, a także przewodniczącym Libyan African Portfolio (LAP), funduszu inwestycyjnego działającego w krajach Afryki subsaharyjskiej. Kaddafi prowadził aktywną politykę w tym regionie, dlatego LAP stał się jednym z największych pojedynczych inwestorów w Afryce. Ulokował w bankach, przedsiębiorstwach i hotelach 7 mld dol. ze sprzedaży libijskiej ropy naftowej. Teoretycznie fundusz ten był państwowy, podlegał Libijskiemu Urzędowi Inwestycyjnemu, który ogółem umieścił za granicą ponad 80 mld petrodolarów. Ale dyrektorzy Urzędu zapewniają, że w ogóle nie mieli kontroli nad funduszem afrykańskim, służącym przede wszystkim mnożeniu majątku rodziny Kaddafiego oraz finansowaniu tajnych operacji, przewrotów, zabójstw, zamachów i spisków. Tajemnice szefa wywiadu Jednym z trzech przewodniczących LAP był Abdullah al-Senussi, szwagier Kaddafiego i szef jego służb specjalnych, odpowiedzialny za masakrę w więzieniu Abu Salim w Trypolisie w 1996 r., w której zginęło ok. 1,2 tys. zbuntowanych skazańców. Zdaniem komentatorów, Al-Senussi zna wszystkie sekrety reżimu. „On wiedział wszystko. Dysponuje wiedzą o zamachach i zabójstwach. Meldowano mu nawet, jaką Kaddafi nosi bieliznę”, twierdzi Noman Benotman. Al-Senussi skazany został we Francji in absentia za zamach na francuski samolot nad Nigrem w 1989 r. (170 ofiar śmiertelnych). Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze oskarżył go o zbrodnie przeciwko ludzkości. Także 67-letni Baszir Saleh, obecnie używający nazwiska Al-Szrkawi, należał do kręgu wtajemniczonych. W 2003 r. Kaddafi, wstrząśnięty amerykańską inwazją na Irak, wyrzekł się działalności wywrotowej i broni masowego rażenia, nawiązał też kontakty gospodarcze z Zachodem. Decydujący o wielomilionowych inwestycjach Baszir Saleh stał się pożądanym gościem w Paryżu i w Londynie, gdzie prowadził rozmowy z czołowymi politykami. W lipcu 2009 r.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2013, 24/2013

Kategorie: Świat