Hiszpańska Rada Ministrów zatwierdziła projekt ustawy, potocznie zwanej „Tylko tak znaczy tak”. Dokument definiuje gwałt tak jak konwencja stambulska – jako seks bez zgody.
– Proponowana ustawa jasno wskazuje, że milczenie lub bierność nie oznaczają zgody, a nieokazywanie sprzeciwu nie może być wymówką do działania wbrew woli drugiej osoby – powiedziała na konferencji prasowej rzeczniczka rządu María Jesús Montero.
Zgodnie z hiszpańskim (i polskim) prawem do gwałtu doszło tylko wtedy, kiedy udowodni się, że podczas napaści była stosowana przemoc. Jak pisze „Dziennik Gazeta Prawna”, Hiszpanie zaczęli domagać się zmiany tego prawa, kiedy w 2016 r. pięciu mężczyzn zgwałciło 18-letnią kobietę. Oprawcy sfilmowali napaść, a ponieważ ofiara nie krzyczała i była bierna, sąd orzekł, że mężczyźni nie dopuścili się wobec niej przemocy fizycznej. Oprawcy zostali skazani tylko za wykorzystanie seksualne. Trzy lata później, po masowych protestach, Sąd Najwyższy uchylił pierwszy wyrok i skazał mężczyzn za gwałt. Każdy z nich dostał 15 lat więzienia.
Tymczasem w Polsce Sąd Apelacyjny we Wrocławiu orzekł złagodzenie kary wobec mężczyzny, który zgwałcił swoją 14-letnią siostrzenicę. „Ofiara nie krzyczała głośno, to znaczy, że sprawca nie używał przemocy, gwałtu nie było”, stwierdził sąd i zmienił kwalifikację czynu z gwałtu na seks z osobą poniżej 15. roku życia. Mężczyzna został skazany na rok więzienia w zawieszeniu. Orzeczony wyrok był prawomocny.
– Uważam, że było to krzywdzące dla ofiary, która płakała w sądzie. Wyrok był też złym sygnałem dla wielu kobiet, które mogły się obawiać, że kiedy zgłoszą gwałt, nikt im nie uwierzy, a sprawca nie zostanie ukarany. Czekamy z nadzieją na dalszy ciąg sprawy – powiedziała WP mec. Justyna Beni, pełnomocniczka ofiary.
Zbigniew Ziobro, prokurator generalny, wniósł o uchylenie w całości wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu i skierowanie sprawy do ponownego rozpatrzenia.
Fundacja feministyczna Dziewuchy Dziewuchom natychmiast wytknęła Ziobrze, że to właśnie on najgłośniej krzyczał o potrzebie wypowiedzenia konwencji stambulskiej przez Polskę. „Pan prokurator generalny uważa, że polskie przepisy w zupełności wystarczą, aby sprawiedliwości stało się zadość w kwestii przestępstw seksualnych, ale gdy okazuje się, że jest w błędzie, przechodzi na ręczne sterowanie i próbuje zgrywać bohatera. Jakim cudem świadectwa osób zgwałconych są powszechnie bagatelizowane w polskich sądach? Jak – pytamy – skoro dysponujemy podobno tak doskonałym prawem? Powiedzmy to głośno i wyraźnie: potrzebujemy Konwencji Stambulskiej, a nie Zbigniewa Ziobro. Potrzebujemy systemowej zmiany, a nie politykiera sterującego wyrokami. Potrzebujemy walki z kulturą gwałtu, a nie antyaborcyjnego oszołoma udającego sprzymierzeńca pokrzywdzonych”, napisała Fundacja Dziewuchy Dziewuchom.
Hiszpańska ustawa „Tylko tak znaczy tak” trafi do parlamentu. Głosowanie odbędzie się prawdopodobnie we wrześniu. Podobnej zmiany w polskim prawie nawet jeszcze nie widać.
fot. Naomi August
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy