Jak nazwać system, który wprowadził w Polsce Jarosław Kaczyński?
Jak nazwać system, który wprowadził w Polsce Jarosław Kaczyński? Dr Anna Materska-Sosnowska, politolożka, UW Nazwałabym go niedemokracją. Dlatego że podmiotowość obywateli jest w nim bardzo ograniczona, w związku z czym przestają czuć się właścicielami państwa. Co więcej, państwo przestaje wypełniać funkcje, których oczekuje od niego społeczeństwo, np. nie zapewnia bezpieczeństwa zewnętrznego, ekonomicznego ani zdrowotnego. Trzecim wyróżnikiem niedemokracji jest to, że główny ośrodek władzy znajduje się na Nowogrodzkiej i pozostaje poza jakąkolwiek kontrolą społeczną. Gdybym miała zażartować, to inną możliwą nazwą dla systemu Kaczyńskiego jest „czy leci z nami pilot?”. Dr Paweł Sękowski, historyk, UJ, Stowarzyszenie „Kuźnica”, „Zdanie” Mówiąc najkrócej, to forma miękkiego autorytaryzmu. PiS prowadzi państwo w kierunku systemu autorytarnego, ale na szczęście nie zawsze jest w tym konsekwentne i skuteczne. Istotą modelu realizowanego przez Kaczyńskiego jest założenie, że doraźna, nawet minimalna większość, którą reprezentuje władza, może wszystko. Nie ma tu miejsca na pluralizm światopoglądowy ani na ochronę praw mniejszości, będące nieodłącznymi składnikami ustroju demokratycznego. Jednak problemem jest nie tylko praktyka sprawowania władzy, ale i to, że znaczna część społeczeństwa odnajduje się w niej, a nawet takiej właśnie oczekuje. Wydaje się, że drogą do rozmontowania „miękkiego autorytaryzmu” jest edukowanie społeczeństwa i kształtowanie postaw wolnościowych, zwłaszcza w młodym pokoleniu, które być może w przyszłości uniemożliwi zwycięstwo wyborcze formacji podobnej do PiS. Waldemar Kuczyński, ekonomista, publicysta System krok po kroku tworzony przez Kaczyńskiego zabiera władzę konstytucji i przekazuje ją jednej osobie, która stoi ponad prawem, w razie potrzeby tworzonym przez nią kolejnymi doraźnymi postanowieniami. W jego realizacji PiS kieruje się ideologią opartą na trzech hasłach: naród, wiara i przywódca. Nie chcę sięgać po łatwe analogie, ale ta konstrukcja ma pewne rysy ustroju faszystowskiego, choć w XXI-wiecznym wydaniu. Nie zostało ono do tej pory w nauce dobrze opisane, nie ma nawet nazwy – a określenia takie jak ustrój autorytarny w tej chwili nic nie znaczą. Tak czy inaczej trwająca zmiana ustroju ma charakter uzurpacji, gdyż ani w ostatnich, ani w poprzednich wyborach PiS nie uzyskało większości konstytucyjnej. Paweł Stawicki Czytelnik PRZEGLĄDU Neoliberalizm z trochę bardziej ludzką twarzą oraz rozumnym podejściem do roli państwa, jego zadań i obowiązków względem obywateli. Tyle teorii, w praktyce wyszło, jak wyszło. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint