Byli na łasce ZSRR, są niezależni. Byli biedni, są bogaci Jarosław Suchoples – były ambasador RP w Helsinkach Finlandia znalazła się pod koniec II wojny światowej w grupie państw pokonanych. Była praktycznie na łasce ZSRR. W dodatku było to państwo biedne, dość zacofane gospodarczo. Jak udało się Finom wyjść z tej sytuacji? Obronić niepodległość i zbudować dobrobyt? Panie ambasadorze, zacznijmy od roku 1944. Jak to się stało, że Rosjanie nie wkroczyli do Finlandii? I nie zaprowadzili tam komunizmu? – Panie redaktorze, chyba lepiej jednak zacząć od roku 1940. Finlandia przegrywa wojnę zimową, rozpoczętą przez ZSRR 30 listopada 1939 r., ale zachowuje to, co najważniejsze – niepodległość, a Armia Czerwona ponosi w czasie walk horrendalne straty. W 1941 r. Finowie chcą rewanżu i odzyskania utraconych ponad rok wcześniej obszarów. Przyłączają się zatem do III Rzeszy. Jednak latem 1944 r. przychodzi czas generalnej ofensywy Armii Czerwonej. Rosjanie chcieli złamać opór armii fińskiej, wysłali więc przeciwko niej ok. 400 tys. dobrze wyposażonych żołnierzy, ale wojska radzieckie zostały wtedy, z niemiecką pomocą, zatrzymane w bitwach obronnych. Wkrótce okazało się, a był to już początek lipca 1944 r., że inne obszary działań stały się ważniejsze dla ZSRR. Mając w pamięci wojnę zimową To był czas wielkich radzieckich zwycięstw operacji Bagration i niemieckich klęsk. – Dlatego Stalin przeniósł wojska z frontu fińskiego na te inne, ważniejsze z jego punktu widzenia kierunki. Berliński, rumuński, węgierski… Kiedy więc Finowie zawarli rozejm we wrześniu 1944 r., na obszarze ich kraju w granicach z roku 1940 nie było Armii Czerwonej. Na razie… – Jednak Rosjanie do kolejnej wojny z Finlandią się nie palili. Już w 1944 r., gdy negocjowano porozumienie rozejmowe, Stalin powiedział stojącemu na czele fińskiej delegacji Juho K. Paasikiviemu, późniejszemu prezydentowi: „Wy swojemu marszałkowi wiele zawdzięczacie”. Miał na myśli Carla Gustafa Mannerheima. – Tak. Natomiast przy innej okazji Paasikivi powiedział radzieckiemu dyktatorowi: „Ja jestem już stary, ale musicie pamiętać, że jeśli wkroczycie do Finlandii, to będą do was strzelać zza każdego krzaka i kamienia”. I Stalin chyba brał to pod uwagę. Szczególnie po doświadczeniach wojny zimowej i roku 1944. – Proszę zobaczyć, Rosjanie w wojnie na Ukrainie stracili przez niecały rok ok. 130 tys. żołnierzy. A w czasie wojny zimowej 1939-1940 według różnych szacunków tylko w ciągu trzech i pół miesiąca – niemal 250 tys. ludzi! Myślę, że Stalin nie miał już także pełnego zaufania do fińskich komunistów. Oni przed wojną zimową, w 1939 r., przekonywali w Moskwie, że kiedy tylko żołnierze Armii Czerwonej przekroczą granicę, fińska klasa robotnicza natychmiast wznieci powstanie i rządzący Finlandią reakcyjny reżim upadnie. Nic takiego się nie stało. To pokazało Moskwie, że trzeba ostrożnie, że Finlandia to niewygodny przeciwnik, a strategicznie w sytuacji wytworzonej w wyniku II wojny światowej nie aż tak ważny jak wcześniej. Porównując z Polską – my też mieliśmy słabą partię komunistyczną, ale zupełnie inne położenie. Można rzec: kluczowe. – I mieliśmy już na swoim obszarze wojska radzieckie. A to przesądzało sprawę. Bardzo chętnie porównuje się sytuację Finlandii z sytuacją Czechosłowacji, bo stamtąd po II wojnie światowej armia radziecka się wycofała. Ale armia czechosłowacka, która przyszła z ZSRR, była całkowicie zinfiltrowana przez komunistów. Natomiast armia fińska była zupełnie inna. Antykomunistyczna. – W pewnym okresie zdominowana przez fińskich komunistów była policja. Stało się tak, gdy pod presją radziecką Finowie musieli dopuścić komunistów do rządu i kiedy w latach 1946-1948 komunista Yrjö Leino był ministrem spraw wewnętrznych. Ale w roku 1948, kiedy doszło do sytuacji kryzysowej i zdawało się, że Finlandii grozi przewrót komunistyczny… …czyli scenariusz czechosłowacki! – On groził, ale do niego nie doszło. Dlatego, że władze miały siłę w postaci armii. Policję rozwiązano, przez pewien czas jej funkcję pełniło wojsko. A potem policję zorganizowano od nowa, już bez komunistów. Ponadto wtedy obowiązywało już Porozumienie o przyjaźni i pomocy wzajemnej z ZSRR. Wybór Stalina No właśnie, a co na to Moskwa? – W latach 1944-1947 nadzór nad Finlandią sprawowała Aliancka Komisja Kontroli, złożona z przedstawicieli ZSRR i Wielkiej Brytanii, z Andriejem Żdanowem na czele. Amerykanów w niej nie było,
Tagi:
Aliancka Komisja Kontroli, ambasada RP w Helsinkach, Carl Gustaf Mannerheim, Europa Północna, Finlandia, Finowie, Helsinki, historia, historia Europy, historia lewicy, II Wojna Światowa, Jarosław Suchoples, komunizm, Lewica, ONZ, państwo dobrobytu, polska dyplomacja, Rosja, rosyjski imperializm, Skandynawia, socjaldemokracja, XX wiek, ZSRR