Jak żyć po gwałcie

Jak żyć po gwałcie

Zostałam zgwałcona. Później próbowałam się zabić, ale uratowali mnie. Każdy nowy dzień to dla mnie koszmar Artykuł Edyty Gietki pt. „Gwałt”, który ukazał się w poprzednim numerze „Przeglądu” (nr 6), wywołał duże poruszenie wśród czytelników i internautów. Na stronie portalu Onet.pl rozgorzała dyskusja na temat gwałtu, jego konsekwencji psychicznych i fizycznych oraz kary, jaką powinno się za taki czyn wymierzać. Odezwały się nawet kobiety, które to straszne przeżycie mają za sobą. Niektóre po raz pierwszy ujawniły to, co je spotkało. Ostrą dyskusję wywołały wypowiedzi dotyczące aborcji dzieci poczętych wskutek gwałtów, zwłaszcza list księdza z Bydgoszczy, który przekonywał do niezabijania płodu oraz do oddawania niechcianych dzieci, „owoców gwałtów”, do specjalnych placówek katolickich… Oto fragmenty wypowiedzi i listów: Do tej pory się boję Mam 19 lat i nigdy nie zapomnę tego, co się wydarzyło. Byłam wtedy chyba w drugiej klasie szkoły podstawowej, wracałam do domu od najlepszej koleżanki. Kilku chłopaków pobiegło za mną… to mi się nie mieści w głowie. Kilku 15-, może 16-latków. Chęć zobaczenia jak to jest? Buzujące hormony? (…) Nie trwało to długo. Na początku myślałam o tym jak o pobiciu. Powiedziałam rodzicom, że trochę mnie w bramie skopali. Do tej pory tylko oni wiedzą. Tylko oni znają tę malutką część prawdy. (…) Od paru lat jestem z kochającym mnie chłopakiem. Ciągle boję się czegoś więcej niż przytulenie. On tego nie rozumie, a ja tłumaczę, że „jestem za młoda”. Naprawdę boję się mężczyzn. Przez tych kilka lat nie byłam w stanie nikomu zaufać, wpadłam w jakąś nerwicę. (…) Zastanawia mnie tylko jedno: czy ci chłopcy zdają sobie dzisiaj sprawę z tego, co zrobili? Czy ktoś kiedyś zrozumie, jak można skrzywdzić kobietę? Dziecko… J. *** Rozumiem cię, bo mnie spotkało to samo, tylko byłam w czwartej klasie podstawówki. Teraz mam 18 lat i też chłopaka, który mnie kocha. Na początku bałam się nawet, kiedy chciał mnie przytulić, pocałować. Nie wiedział, co się dzieje, i kiedyś wykrzyczałam mu prawdę w twarz. Ja płakałam, a on razem ze mną. Od tamtej pory jest lepiej. Pokazał mi, że nie wszyscy chcą tylko jednego. Kocham go i nie boję się z nim być. Nie boję się jego pocałunków ani dotyku. Nie boję się już seksu, ale nie wyobrażam sobie, żeby ktoś inny oprócz niego mógłby mnie dotykać, bo on zna prawdę. (…) Kasia *** Gdyby nie moi rodzice, popełniłabym samobójstwo. Mam to ohydne doświadczenie za sobą i muszę z tym żyć. Zostałam zgwałcona. Później próbowałam się zabić, ale uratowali mnie. Zobaczyłam reakcję mojej rodziny, łzy, rozpacz. To straszne, ale muszę żyć, bo nie chcę sprawić cierpienia mojej rodzinie. Ale każdy nowy dzień to dla mnie koszmar. Codziennie modlę się o wypadek, o śmierć. (…) Violka *** Miałam wtedy 15 lat, wracałam do domu drogą niedaleko parku. Nie było innej drogi. Nie zauważyłam, że ktoś za mną idzie, a potem nie mogłam już nic zrobić. Sprawy nie zgłosiłam na policję, choć początkowo chciałam. Facet z pobliskiego parkingu przez 15 minut nie umiał dodzwonić się na policję. Poszłam więc do domu, zmyłam z siebie ten cały brud. Rodzicom nic nie powiedziałam. Wolę nosić ten ciężar w sobie, niż ich tym zranić. Wiem, że cierpieliby bardziej. Postanowiłam, że o wszystkim zapomnę. Na co dzień staram się o tym nie pamiętać, choć czasami samo wraca. Momentami nachodzą mnie czarne myśli, że może zostałam zarażona wirusem HIV? Mam nadzieję, że nie. (…) Śmieszny jest fakt, że gwałt uznaje się za wykroczenie. To nie jest byle strzał w pysk, to rujnuje całe życie. W Sejmie powinno być więcej kobiet, może wtedy zmieniono by to bezsensowne prawo. Do tej pory boję się, gdy ktoś obok mnie krzyczy. Salome Prawo czy bezkarność Jeżeli prawo karne gwarantuje spokojny żywot gwałciciela i pedofila, dając im gwarancję nietykalności, a jednocześnie poniża ofiary, staje się bezprawiem. Przy chorej policji i politykach nie ma sensu dalej „bawić” się w sądy. Najgorsze jest to, że nikt takim kobietom nie pomaga, a policja traktuje je fatalnie – jakby były same temu winne. Ciekawe, jakby wyglądały policyjne statystyki, gdyby ujawniono WSZYSTKIE gwałty? Moja żona w dzieciństwie też była molestowana

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 07/2003, 2003

Kategorie: Od czytelników