Już nie pójdziesz do kasyna

Już nie pójdziesz do kasyna

20.09.2012 LODZ , MANUFAKTURA . KASYNO " CASINOS POLAND " . FOT. MARCIN WOJCIECHOWSKI / AGENCJA GAZETA

Kiedy zamknięto placówki kulturalne, o kasynach zapomniano Kasyna w Polsce pozostawały zamknięte od 14 marca do 18 maja br. Potem decyzją rządu je otwarto i można powiedzieć… zapomniano o nich. Do czasu. 23 listopada goszczącego w studiu Polsat News wiceministra zdrowia Waldemara Kraskę zapytano, dlaczego kasyna działają swobodnie, a siłownie, restauracje, kina i teatry są zamknięte. – Też się nad tym zastanawiam. Prawdopodobnie będzie to zmienione – odparł minister. Ostatecznie w nadwiślańskich kasynach zaczęły obowiązywać takie same wymogi jak w kościołach – jedna osoba na 15 m kw. powierzchni dostępnej dla klientów, przy zachowaniu odległości 1,5 m, z wyłączeniem obsługi. Według stanu na koniec kwietnia br. w Polsce legalnie działało 51 tego rodzaju przybytków, zatrudniających ok. 4 tys. osób. Ulokowane są one przy hotelach. Większość należy do dwóch spółek – Casinos Poland oraz Hit Casino, czyli Zjednoczone Przedsiębiorstwa Rozrywkowe. Wedle danych Ministerstwa Finansów na koniec 2019 r. stały w nich 174 stoły do ruletki, a także 255 stołów do gry w pokera i blackjacka oraz 2866 automatów. Przychody kasyn w roku ubiegłym wyniosły 5,8 mld zł. Oznaczało to wzrost o 25% w stosunku do roku 2018. W roku 2019 kasyna odprowadziły do budżetu podatek w wysokości 457,6 mln zł. W pierwszym kwartale tego roku – ok. 38 mln zł. Zgodnie z prawem jedno kasyno może przypadać na 250 tys. mieszkańców. Dlatego np. w Krakowie Ministerstwo Finansów wydało cztery koncesje, a w Warszawie osiem. Największe kasyno w Polsce mieści się w stołecznym hotelu Hilton przy ul. Grzybowskiej. Jego goście mogą skorzystać z 30 stołów do ruletki i gier karcianych oraz 100 automatów. Dla porównania – w przeciętnym kasynie w Las Vegas liczba stołów sięga ponad 100, automaty liczy się zaś w tysiącach. Polskie kasyna lata świetności mają za sobą. Trudno dziś sobie wyobrazić, że można u nas legalnie wygrać w pokera ponad 2 mln zł. A taką pulę zgarnął w 2009 r. zwycięzca European Poker Tour odbywającego się w Casinos Poland Hotel Hyatt w Warszawie. 15 października tego samego roku w należącym do Casinos Poland lokalu w katowickim wieżowcu Altus pewien gracz wygrał w Mega Jackpot ponad 400 tys. zł. A w roku 2011 inny gracz w stołecznym Casinos Poland Hotel Marriott sięgnął po 1,7 mln zł na jednorękim bandycie. Nowelizacja ustawy hazardowej z roku 2009, wraz z późniejszymi zmianami, znacząco ograniczyła możliwości zdobywania tak wysokich wygranych. Zaprzestano organizowania turniejów pokerowych, które przyciągały nie tylko setki graczy, ale i tysiące widzów, zostawiających przy okazji trochę gotówki w barach i automatach. Zadowoleni byli wtedy także właściciele hoteli. Dzięki turniejom wszystkie pokoje były zajęte, a nie zapominajmy o darmowej reklamie, gdyż takie wydarzenia przyciągały uwagę mediów. Rzecz jasna, wszelkie porównania polskich kasyn nawet z sąsiednimi czeskimi, nie wspominając o niemieckich lub francuskich, wypadłyby blado. No bo jakie pieniądze można zarobić na kilku stołach do ruletki i pokera oraz 30-70 automatach? Nie ma mowy, by kasyno zorganizowało w celu przyciągnięcia graczy np. koncert popularnego zespołu albo gwiazdy sceny rockowej. Nie byłoby na to środków. Nasze kasyna największe obroty notowały w sezonach letnim i zimowym, gdyż podobnie jak branże turystyczna i hotelarska opierały się głównie na turystach i gościach korporacyjnych. W tym roku z powodu pandemii ich zabrakło. W konsekwencji obroty – i zyski – znacząco spadły. W Las Vegas, gdzie kasyna zamknięto, od stycznia do czerwca o ok. 90%. Dokładnych danych dotyczących naszego kraju na razie nie ma. Można spotkać się z szacunkami, które mówią, że do połowy tego roku spadek liczby gości, a co za tym idzie przychodów polskich kasyn, sięgnął w zależności od lokalizacji 70-80%. Fakt, że jesienią nie zamknięto w Polsce tych lokali, wynika zapewne z tego, że albo jakiś urzędnik o nich zapomniał, albo uznał, że te jaskinie legalnego hazardu nie stanowią zagrożenia. Albo doszedł do wniosku, że skoro hotele są zamknięte, to kasyna również. Kto w nich bywał w czasie pandemii? Latem mogli to być goście hotelowi i głównie krajowi turyści. Zapewne zjawiła się niewielka grupa zdeklarowanych miłośników ruletki, blackjacka i jednorękich

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 01/2021, 2021

Kategorie: Kraj