Kanadyjskie jeziora biją wiele rekordów Korespondencja z Toronto Najcenniejsza substancja na świecie, bez niej nie możemy istnieć. Moglibyśmy nie jeść nawet kilka tygodni, ale bez wody nie przetrwalibyśmy dłużej niż kilka dni. Wody na naszej planecie jest dużo – 71% powierzchni Ziemi, lecz ponad 96% to oceany. Czyli woda słona, nienadająca się do picia. Tej „dobrej” jest zaledwie 2,5%. Najwięcej – aż 61% – to lodowce i śniegi Antarktydy. A reszta? Niestety, rozkład wody na naszej planecie jest nierówny i niesprawiedliwy. Są miejsca, gdzie wody jest niezwykle mało i nigdy jej dosyć. Jeśli dotyczy to krajów bogatych, np. Kuwejtu czy Kataru, dzięki ogromnym nakładom jest to nieodczuwalne. Ale w krajach afrykańskich brak wody to stały problem, a mieszkańcy często są zmuszeni do picia wody zanieczyszczonej albo do noszenia jej na ogromne odległości. Jeziora nie do policzenia Kanada jednak to kraj wody. Liczby powalają. Ponad DWA MILIONY jezior, przy czym 567 ma powierzchnię ponad 100 km kw. Dokładną liczbę trudno ustalić, bo ponad połowa obszaru Kanady to tereny niezamieszkane. Jeziora pokrywają 4% naszej planety, a w Kanadzie zajmują 8% powierzchni kraju (drugiego, po Rosji, pod względem wielkości). Porównajmy: w Polsce jezior jest nieco ponad 7 tys. i zajmują mniej niż 1% jej powierzchni. Kanadyjskie jeziora biją wiele rekordów. Zacznijmy od wielkości. Za największe jezioro świata uważane jest zwykle Morze Kaspijskie o powierzchni prawie identycznej jak Bałtyk – 371 tys. km kw. Technicznie to jezioro, ponieważ nie jest połączone z żadnym oceanem, ale to zbiornik wody słonej. Aby wyobrazić sobie wielkość tych gigantycznych światowych jezior, warto pamiętać, że Śniardwy, nazywane mazurskim morzem, mają powierzchnię 113 km kw., a wszystkie polskie jeziora – 2,8 tys. km kw. Jezioro Górne – 82 410 km kw. (Kanada i USA) Jezioro Wiktorii – 68 800 km kw. (Kenia, Uganda, Tanzania) Huron – 59 596 km kw. (Kanada i USA) Michigan – 57 850 km kw. (USA) Tanganika – 32 893 km kw. (Zambia, Burundi, Demokratyczna Republika Konga, Tanzania) Bajkał – 31 500 km kw. (Rosja) Wielkie Jezioro Niedźwiedzie – 31 080 km kw. (Kanada) Niasa – 30 800 km kw. (Malawi, Tanzania, Mozambik) Wielkie Jezioro Niewolnicze – 28 919 km kw. (Kanada) Erie – 25 700 km kw. (Kanada i USA) Winnipeg – 24 400 km kw. (Kanada) Aż sześć z tych gigantów to jeziora przynajmniej w części kanadyjskie. Siódme wprawdzie jest amerykańskie, ale wchodzi w skład systemu słynnych pięciu Wielkich Jezior Ameryki Północnej. Wielkie Jeziora Niewątpliwym fenomenem wśród światowych jezior jest owa piątka. Cztery: Ontario, Erie, Górne i Huron, Kanada dzieli z USA – granica przebiega przez te ogromne akweny, a piąte, jezioro Michigan, należy wyłącznie do Stanów Zjednoczonych. Jeziora te mają łącznie 244 tys. km kw. (więcej niż amerykańskie stany Nowy Jork, New Jersey, Connecticut, Rhode Island, Massachusetts, Vermont i New Hampshire razem!) – to aż 84% powierzchni słodkiej wody na tym kontynencie. Zawierają 2% wszystkich zapasów słodkiej wody na Ziemi. Turysta przyjeżdżający do Toronto, stając nad brzegiem Ontario, nie może uwierzyć, że to naprawdę jezioro – takie jest ogromne. Ze szczytu torontońskiej CN Tower, do niedawna najwyższej budowli wolnostojącej na świecie (553 m), czasami widać drugi, amerykański brzeg. A przecież Ontario (numer 14. na świecie) jest najmniejsze z tej piątki – cztery razy mniejsze od Jeziora Górnego (Lake Superior), które pomieściłoby wodę z pozostałych czterech. Ono samo zawiera 10% światowych zasobów słodkiej wody powierzchniowej; ma powierzchnię równą ponad 729 jeziorom Śniardwy! To prawdziwy gigant. Nie jest natomiast najgłębszym jeziorem, bo Wielkie Jezioro Niewolnicze (Great Slave Lake, numer 9. na liście) ma aż 614 m głębokości, czyli druga najwyższa wolnostojąca budowla świata, Tokyo Skytree, wystawałaby ponad jego taflę na zaledwie 60 m! Jezioro to jest